Maksiu w domu :)

[akna]

akna..testy już sa.Czekamy na odebranie e-maila od rodziny jaka chciała Maksa adoptować.Na razie cisza... szkoda, byłoby łatwiej wiedząc jaką decyzje podjęli

Domku, odezwij się

A moze jak dom nie jest zakocony, to wezma niezaleznie od wynikow ..

[BOZENAZWISNIEWA]

akna..testy już sa.Czekamy na odebranie e-maila od rodziny jaka chciała Maksa adoptować.Na razie cisza... szkoda, byłoby łatwiej wiedząc jaką decyzje podjęli

Domku, odezwij się

A może jak dom nie jest zakocony, to wezma niezaleznie od wynikow ..

Musieli by zaszczepić pozostałe dwukrotnie ,a to okres ok 6 tygodni,albo go izolować.Oczywiście trzymam kciuki za minusy dwa

[Gibutkowa]

Testy przekazane, Marcin napisze co tam u Maxa, poszedł dziś o niego znów wypytać.

[Gibutkowa]

Marcin?...
Mam nadzieję że ta cisza to kwestia braku czasu/netu... Jak zejdę na zawał to będę Cię straszyć, obiecuję

[sunicram]

Spokojnie, jeszcze pożyjesz

Byłem dzisiaj, widziałem Maksa. Wygląda lepiej, biegunka przechodzi, ale jeszcze jest na lekach i obserwacji, siedzi w izolatce. Cały czas ma apetyt, chociaż jest na diecie.

Najpierw trzeba znaleźć mu dom, stały lub tymczasowy. Jak ktoś taki się znajdzie, możemy zrobić mu testy i wyciągnąć ze schroniska. Na pewno im szybciej tym lepiej. Zmieniłbym więc tytuł wątku, żeby było wiadomo, że potrzeba domu.

[kamari]

Pomysł pewni głupi, ale czy nie można zrobić mu testów już teraz - wtedy byłoby wiadomo, jakiego domu można szukać i powtórzyć testy przed "wyjściem"? Jeżeli Maksio jest w izolatce, to ma małe szanse coś podłapać, a znajomość wyników zwiększyłaby jego szanse na dom.

[Gibutkowa]

Pomysł pewni głupi, ale czy nie można zrobić mu testów już teraz - wtedy byłoby wiadomo, jakiego domu można szukać i powtórzyć testy przed "wyjściem"? Jeżeli Maksio jest w izolatce, to ma małe szanse coś podłapać, a znajomość wyników zwiększyłaby jego szanse na dom.

JEŚLI będzie w izolatce... tego nie dopilnujesz niestety. Powtórka testów wchodziłaby w grę ale jest kilka przypadków kiedy może to wziąć w łeb. No i to jest też koszt niestety albo dwa razy testy dla Maxa albo raz dla Maxa i raz dla innego kota. No nie wiem... To by trza było przemyśleć.

[kamari]

A ile te testy kosztują?

Ja się po prostu boję, że bez nich nikt się nie zgłosi, bo komunikat na dzisiaj brzmi: zdrowy, ale nie koniecznie

[Gibutkowa]

A ile te testy kosztują?

Ja się po prostu boję, że bez nich nikt się nie zgłosi, bo komunikat na dzisiaj brzmi: zdrowy, ale nie koniecznie :(

jak 99% kotów z Polskich schronów

[Gibutkowa]

A ile te testy kosztują?

Tyle http://sklep.sigmed.pl/product_info.php ... 31f74de14d

[kamari]

A ile te testy kosztują?

Ja się po prostu boję, że bez nich nikt się nie zgłosi, bo komunikat na dzisiaj brzmi: zdrowy, ale nie koniecznie :(

jak 99% kotów z Polskich schronów

Wiem ale przy Maksie co chwila pojawia się temat braku badań i to tak często, że ja sama głównie o tym pamiętam: chory Max bez badań, komu?

Nie czepiam się, tylko cały czas się zastanawiam, jak mu pomóc

[kamari]

A ile te testy kosztują?

Tyle http://sklep.sigmed.pl/product_info.php ... 31f74de14d

Chodzi tylko o ten test za 24 zł, czy coś jeszcze?

[KociaMama63]

Kciuki za domek dla Maksa Czas już opuścić schronisko, kocurku

[Gibutkowa]

A ile te testy kosztują?

Tyle http://sklep.sigmed.pl/product_info.php ... 31f74de14d

Chodzi tylko o ten test za 24 zł, czy coś jeszcze?

W sensie?
Jeśli dobrze zrozumiałam, to tak jak napisałam wcześniej - nie upilnujesz czy jak Max się dobrze już poczuje i opanują biegunkę to nie zostanie wypuszczony na kociarnię.
No ja mam w głowie np. taką sytuację - Max ma teraz testy, wychodzą ujemne, szukamy mu domu jako zdrowemu, w międzyczasie Max ląduje na kociarni i (tfu tfu) się zaraża, robimy mu drugie testy przed samym wyjazdem i są na plusie i co wtedy? Ja nie wiem co będzie w schronie jeśli taki kot przetestowany nie wyjdzie do domu jednak a będzie in plus np. w białaczce (która nie musi się okazać naprawdę dodatnia przy powtórnym teście). Wątpię żeby tam był jakoś specjalnie leczony, nie wiem czy wtedy wypuszczą go na kociarnię - jak wypuszczą to ze świadomością już tego że zarażą a jeśli nie, to mam nie najlepsze podejrzenia co do jego losu wtedy
Sama nie wiem...

[kamari]

To było pytanie tyko koszta

Cały czas też się zastanawiam - jak ma się zgłosić dom, jeżeli grubym drukiem piszemy cały czas o braku testów?