» Sob lut 20, 2010 1:36
Re: Hospicjum 'J&j'[6]. Smuty, smutki, smuteczki...
Dziś nie był dobry dzień. A zaczął być niedobry już wczorajszej nocy.
Krótko przed północą Czarny z Łazienki miał atak kaszlu i zaczął się dusić. Umarł w ciągu 10 minut...
Sekcja wykazała płuca zalane ropą i perforację żołądka. To drugie nie wiadomo od czego. Jako bezpośrednią przyczynę śmierci fundacyjny przyjął niewydolność oddechową. Kot miał czynne ok.10-20% płuc.
Nockę miałam z głowy...
W ciągu dnia pojechałam do fundacyjnego zawieźć ciało Czarnego i zabrać wyniki Bogusza.
Na mój widok fundacyjny wręczając mi wyniki, powiedział: `dramat`...
Biochemia mówi wszystko:
kreatynina 4,5 mg/dl
mocznik 256,7 mg/dl
AST 528 U/l
ALT 603 U/l
[resztę wkleję, jak sfocę].
Latem było wszystko w normie. Bogusz zaczął gorzej wyglądać około dwóch tygodni temu.
Do domu wracałam z duszą na ramieniu, bo po porannej kroplówce Bogusz wcale nie wyglądał lepiej.
Na szczęście, po wlewach i lekach poczuł się na tyle lepiej, że zachowuje się prawie normalnie i zjadł ładnie pełną michę mokrego. Mam nadzieję, że dzięki lekom, nie będzie wymiotował.
Teraz wlazł mi na kolana - tuli się i mruczy jak zwykle.
Smutki...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'