~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzieje..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 22, 2010 12:18 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Anuk pisze:Monika rozmawiała wczoraj długo w lecznicy o Goliacie i jego grzybie. Generalnie szanse na wyleczenie grzyba w schronie są marne. Dom mu potrzebny. A kto zechce kota z grzybem :roll:

Grzyb to nic strasznego, o czym wie chyba każdy tu na forum, ale jak przekonać o tym laików?

Ps.: A jak Pszczółka?


Anuk, grzyb nic strasznego, jeśli ma się tego jednego kota do wyleczenia. Niestety, jest straszny, bo zaraża inne koty. A to grzyb na pewno? Skoro jest w izolatce, to dlaczego nie można go wyleczyć tam?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon lis 22, 2010 14:21 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Anuk pisze:Monika rozmawiała wczoraj długo w lecznicy o Goliacie i jego grzybie. Generalnie szanse na wyleczenie grzyba w schronie są marne. Dom mu potrzebny. A kto zechce kota z grzybem :roll:

Grzyb to nic strasznego, o czym wie chyba każdy tu na forum, ale jak przekonać o tym laików?

Ps.: A jak Pszczółka?

Też się zastanawiam, dlaczego Goliat ma marne szanse na wyleczenia grzyba w schronie?
I jeszcze jedno: z tego co wiem, to Goliat dostał w Koterii zastrzyk na grzybicę, BiocanM. Powinien dostać jeszcze jeden w ciągu dwóch m-cy, wtedy grzybica powinna ustąpić. Ja tak szczepiłam całe swoje stado, pomogło. Dopytajcie, bo może warto?
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 22, 2010 20:45 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Codzienne podawanie jakichkolwiek leków to jest u nas w kociarni problem.

W zeszłym tygodniu została pobrana zeskrobina i hoduje się w laboratorium.

O Biocanie możemy pogadać z wetem.
Ostatnio edytowano Pon lis 22, 2010 23:27 przez Anuk, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon lis 22, 2010 20:51 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

A może dodawać mu do mokrej karmy tabletki na grzyba (Ewciu, masz ten Lamisil może czy się skończył?). To chyba nie problem, skoro siedzi sam? No i nikt się nie zarazi. Swoją drogą zarazić się od kota jest trudno moim zdaniem. Wiem, że trudno leczyć, jeśli ma się w domu duże stado - vide sytuacja Efci - ale u człowieka zazwyczaj sprawdza się zwykły Clotrimazol nawet.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw lis 25, 2010 21:21 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

W schronisku nie mamy opiekuna do chorych zwierząt. Nie mamy też na miejscu weterynarza. Nie ma komu dopilnować, czy kot zjadł tabletkę, czy nie :(

I jeszcze zaległe informacje z soboty.

Pysiek pojechał do domu! Trafił do przesympatycznej młodej osoby, będzie mieszkał w Warszawie. Wczoraj dzwoniłem dopytać o aklimatyzację i wszystko jet ok. Pysiek był już u weterynarza, generalnie wszystko jest ok. Nasz młody kocurek okazał się być zabawowym kotem, znaczy to że depresja chyba mu mija :) Po prostu tęsknił za człowiekiem.

Goliat został wygłaskany przez studentów z WAT, którzy odwiedzili nas ponownie. Pszczółka również. Ja znalazłem dla nich czas dopiero wieczorem, za dnia kończyłem instalowanie grzejnika w małej kociarni, w której przebywa właśnie Pszczółka. Pszczółka była bardzo pomocna, obserwowała czy wszystko robię dobrze. Nie przejmowała się hałasem wiertarki, łapała za kabelki, bawiła się śrubkami - jednym słowem pomagała jak umiała najlepiej :) Tylko na czas bardziej niebezpiecznych prac zamykałem ją w kontenerze, co nie do końca jej się podobało. Ale teraz ma ciepło.

Poświęciłem też pół godziny Goliatowi. Ten pokręcił się trochę, połasił, aż w końcu zawinął w kłębek i zasnął. Goliat ma zrobionych mnóstwo ogłoszeń, obserwuję też, że jego film ma sporo odsłon. Może się ktoś zdecyduje dać mu dom?

Z dzikusów widziałem Efezkę i Kropka. Kropek wieczorem położył się spać blisko wejścia do kociarni i chyba nawet bardzo się nie bał. Widziałem też Kilera i Amigę. One bały się wejść do kociarni w mojej obecności. Za to słyszałem w kociarni dość poważną awanturę, ale nie umiem powiedzieć kto i do kogo miał pretensję, bo jak tylko wszedłem, to towarzystwo prysnęło na wybieg.

W niedzielę, jak dobrze pójdzie, instalacja ostatniego grzejnika. U Goliata :)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa


Post » Pt lis 26, 2010 8:19 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Tajemniczy Wujku, ale kto zdecyduje się dać dom kotu z grzybem?
Można postawić mu miskę z mokrym jedzeniem i zmiażdżoną tabletką, to nie jest jakiś wysiłek i nie trzeba pilnować. Samo to się nie wyleczy.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Sob lis 27, 2010 16:39 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Do schronu dotarło dziś trochę darów przywiezionych przez jednego z psich wolontariuszy. Są po zmarłym kocie jakiejś pani.

Ponieważ było już późno, nie zdążyłam przejrzeć dokładnie, ale są tam m.in.:
-trochę puszek, chyba niezłych,
- kuweta
- transporter (tylko chyba nic nam po nim, bo nie znalazłam przedniej kratki)
- jakieś miseczki, poidełka, tacki
- kilka worków żwirku bentonitowego

Mam prośbę o przejrzenie tego pod kątem tego, co się przyda w naszej kociarni (wszystko na stole).
Żwirek pewnie nam się nie przyda, ale można go przekazać jakiemuś DT, który akurat takiego używa.

Wygłaskałam Goliata - moim zdaniem wygląda już znacznie lepiej niż kilka tygodni temu.

No i poznałam Pszczółkę :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Absolutnie obłędna!
Takiego umaszczenia jeszcze nie widziałam! Ona wygląda jak przekrojony makowiec ;) Te łuki, te wzory no i te miodowe fale!
No obłęd w kratkę!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob lis 27, 2010 21:58 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Mam pytanie - czy ktoś wyjął kleszcza z główki Łatki? (chyba Łatka się ta kocinka nazywa - biała z czarnymi łatkami, wita wszystkich na podwórku pod główną bramą). Ja nie umiem...mówiłam kilku osobom o tym kleszczu, ale nie wiem czy się udało komuś go ogarnąć.

p.s. Tajemniczy Wujku! To Ty :-) Ja Joanna ;-) WATowa. Dzisiaj też byłam u Pszczółeczki - pokazywała mi grzejniczek :-) pięknie pod nim wywalała brzuchol do miziania ;-)

KsieznaJoanna

 
Posty: 695
Od: Pon lut 18, 2008 22:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 27, 2010 23:54 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

No to Pszczółka i Goliat mieli dzisiaj sporo gości :)

Potem była jeszcze taka dziewczynka młodziutka, podobno była wcześniej z tatą, teraz przyjechała sama pomiziać koty.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie lis 28, 2010 20:31 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

O rany, ja bym tak chciała, żeby Goliata ktoś wziął... o Pszczółce to nawet boję się marzyć :/

A dzikuski tak pocywilizować... Amigę przecież daje się głaskać, widziałam wideo...
Ale ja w ogóle marzycielka jestem ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie lis 28, 2010 20:42 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Ja tak poza tematem: co się dzieje z Anią?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto lis 30, 2010 23:26 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Dziś w schronie pojawiła się nowa koteczka. Jest malutka i jeszcze nie ma imienia. Udaje, że jest groźna, syczy i robi straszne miny. Ale wygląda to co najwyżej zabawnie w jej wykonaniu :) Pozwala się głaskać i od razu zaczyna mruczeć. Jest bardzo zabawowa - poluje na myszki, miota się z piłeczkami, przez szybę bawiła się z Pszczółką. Nie mamy zdjęć, ale mamy filmik z małą:

http://www.youtube.com/watch?v=n1dvSd3Byqs

W niedzielę zauważyliśmy, że Pszczółka bardzo często chodzi do kuwety i usiłuje zrobić siku. Ale wychodzi tego kilka kropel i tyle. Dziś użyliśmy plastikowego żwirku i w ciągu całego dnia udało się zebrać jakieś pół małej strzykawki. Dzięki Monice Pszczółka wraz ze swoimi sikami trafiła do lekarza. Jest podejrzenie zapalenia pęcherza, wyniki sików będą później. Zrobiliśmy też morfologię i tu jest raczej ok. Pszczółka dostała lek przeciwzapalny i antybiotyk. Trzymajcie kciuki za siki, żeby nic w nich nie było.

U Goliata wreszcie zainstalowaliśmy grzejnik. Będzie miał ciepło. Goliat nic a nic nie bał się wyjącej wiertarki ani nawet odkurzacza. Cierpliwie przyglądał się co robię i od czasu do czasu przypominał miauknięciem, że trzeba go pogłaskać. Jest super fajnym kocurem-pieszczochem. Lubi jeść, zwłaszcza suche. Mokre Kitekat mu nie podchodzi, ale też zjada.

Poza tym zagoniłem dziś do dużej kociarni dzikusy, żeby nie siedziały przez cały dzień schowane przede mną na mrozie (zwłaszcza, że wyszedłem dziś ze schronu o 20.). Żeby tego dokonać musiałem się przekopać przez zaspy na wybiegu. Śniegu po kolana. Ani śladu kociej bytności z wyjątkiem okolic okienka. Kiler i Amiga schowały się za piecem, i co ciekawe, Amiga skusiła się zlizać z łyżki kawałek tuńczyka. Najpierw oczywiście nasyczała. Zostawiłem jej resztę w miseczce.

Zauważyłem też, że Amiga awanturuje się z Kilerem. Tak mi się przynajmniej wydaje. Trochę to dziwne, bo ta dwójka zazwyczaj garuje w jednej budzie na wybiegu. Muszę kiedyś zostawić kamerę na noc i może wówczas uda się odgadnąć o co tym kotom chodzi i kto z kim się tłucze.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Śro gru 01, 2010 14:04 Re: ~~~Schron. w Milanówku vol II~~nowe śliczne koty.. str 28

Czy da się zainstalować u Goliata jakieś światełko? Strasznie u niego ciemno.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Magda_lena i 398 gości