[Białystok5] zapraszamy na Mruczenie 15listopada

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 21, 2009 9:26 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

[quote="Magdulka"]Pozwolę sobie na odrobinę prywaty..Mojemu Płomysiowi coś jest ;( Dziś przytrafiła mu się wolna kupka (jednorazowo, wiec nie biegunka) z domieszka krwi. Pakować go o razu do weta? Pewnie trzeba by było od razu próbkę kału wziąć czy poobserwować trochę?


Witam! Miałam podobny przypadek z moją kotką, dlatego pozwolę sobie na nieśmiałą sugestię, iż może to być alergia na mleko krowie. Wszystkie wiemy, że produkt ten jest dobry tylko dla kotków z wierszy Brzechwy i raczej nie karmimy nim nasze futerka. Jednakże czasami nasze pupile podjadają nam coś z domowego jadłospisu, który może zawierać nabiał.
Jako niereformowalne łasuchy, miałyśmy z moją Fatum w zwyczaju co jakiś czas wieczorkiem raczyć się potajemnie 30% :!: śmietanką, co zaowocowało dolegliwością podobną do tej, jaką ma Pani kotek. Po zrezygnowaniu ( z wielkim bólem serca ) z tego uzusu dolegliwość ustała. Niewątpliwie skorzystało na tym nasze zdrowie ( jak również figura :)), ale ucierpiała duma łakomczucha.

Hathor

 
Posty: 14
Od: Pon wrz 21, 2009 8:09

Post » Pon wrz 21, 2009 15:19 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Kotka-mamuśka z Zagórnej już po sterylce. O dziwo nie miała świerzbu w uszach, chociaż ciągle potrząsała główką i jej synek go miał. Pani Małgosiu, a jak z tym drugim?
Obrazek

tove

 
Posty: 149
Od: Pt mar 20, 2009 15:21
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon wrz 21, 2009 16:54 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Moje potfory powoli cywilizują się.Obie to dziewuszki.Jedna nazwana Roxi.
Druga czarna bez imienia :roll: (czekam na propozycję :lol: )
Już nie muszę zakładać rękawic do głaskania, ale siedzenia na kolanach jeszcze nie pokochały :wink:
Niestety w nocy nadal ryczą :(
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon wrz 21, 2009 21:28 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

ewakrym -nie ma to jak znaleźć kotka (stado kotków ) :twisted:
Te maluszki takie malutkie jeszcze...dałyby się złowić? Nie macie ochoty potymczasować? (klateczka, kuwetka i wsparcie moralne zapewnione...)

Dziś rano Madziak napisała, że nie radzi sobie z dzikotkami z Niewodnicy. Mam je jutro zabrać.
Wieczorem natomiast brat, że "teściowa" zrobiła im awanturę z powodu tych kiciów. Paskudnie - alternatywę to one mają marną - w tej Niewodnicy gość zimą nie dojeżdża no i nie bardzo karmi...
Te od brata spróbuję jutro zaszczepić w dzień, ponoć nie obgryzają rąk. Jakby choć troszkę spokorniały to można by je od KaKAdu...
Pani Bogusia natomiast znalazła kotka i pieska :roll:
Kotka wg znajomej p.Bogusi ponoć ruda?? i ponoć oswojona gdzieś na Bacieczkach. Zapewne okaże się czarnym dzikotem 8)
Piesek - młodziaczek ok 4 mce chodzi u niej pod pracą. I to już zupełnie nie ma pomysłu co z tym zrobić.
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 22, 2009 6:28 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

aga&2 pisze:Pani Bogusia natomiast znalazła kotka i pieska :roll:
Piesek - młodziaczek ok 4 mce chodzi u niej pod pracą. I to już zupełnie nie ma pomysłu co z tym zrobić.


Schronisko tu tylko wchodzi w grę :? ew przetrzymanie u siebie a ja pomogę w znalezieniu domku.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 22, 2009 6:35 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Nie mam siły na te ryskie koty ;( Mają mnie totalnie w tyle ogona... Płomyk z siebie wychodzi widząc, jakie rarytasy im przygotowuje, a one nic...
Dziś poszłam do tej koteczki przy kiosku, siedziała sobie grzecznie ale ochoty na tuńczyka nie miała... Brzuch ma gruby, ale bardzo niski, więc albo urodzi albo urodziła... W każdym bądź razie jakieś 1,5 tygodnia temu był o wiele wyżej :(. Na nią to ja nie wiem, jakąś siatkę na motyle trzeba, bo chyba nie ma niczego co by ją skusiło do wejścia w klateczkę,a jak się podchodzi to zwiewa :roll:
Dobrze, że chociaż te złapane maluchy chowają się dobrze i cywilizują, oby znalazły dobre domki. Mam taką cichą nadzieję, ze skoro te dwie to koteczki, to może reszta towarzystwa okaże się być kocurkami, to byłoby lepsze gdyby nie dało się ich złapać. Chociaż zawsze znajdzie się jakaś kotka w rui, którą dorwą kocurki..Ehh
Obrazek

Magdulka

 
Posty: 316
Od: Wto wrz 08, 2009 12:40
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 22, 2009 8:12 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Aga myślę,że maleństwa dałyby się złapać, te starsze młode koty już mniej, na jedzonko nie reagowały w przeciwieństwie do maleństw :D

co do tymczasowania, hmmm nie wiem jak Tz na to patrzy... ja z chęcią bym pomogła...nie wiem też jak zareagowałby właściciel mieszkania :/ (wynajmujemy kawalerke :( ) ale mnie korci,żeby pomóc :D dzis porozmawiam z Tż żeby ewentualnie te kotki przyjąć na pewien czas :) odezwę się :)
Puszek <3Obrazek

ewakrym

 
Posty: 21
Od: Wto cze 09, 2009 13:19

Post » Wto wrz 22, 2009 11:29 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Dorota - czy możesz się zorientować w swojej zaprzyjaźnionej hurtownii jakie są ceny żwirków? Najchętniej Hilton ale może być i Benek. Albo może mają jakąś stronę www.
Z góry dziękuję :D
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 22, 2009 12:25 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Ula mam ceny żwirków
Hilton 5L-9,60(zielony las,lawendowy,morski)

Benek
5L-6zł uniwersalny
10,60 (leśny,lawendowy,antybakteryjny)
8,60 naturalny
10L-19,80 (leśny, lawendowy)
16,50 naturalny
12,30 uniwersalny

20kg-42,70(lawendowy,zielony las)
37,00 naturalny
49,00 compakt zapachowy
44,00 compakt

Na Benki od tych cen 18% rabat :lol:
Mają uszkodzony Whiskas(z tuńczykiem) 14kg za 91zł jakby kogoś interesowało
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 22, 2009 17:40 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Dzięki dobra kobieto, dzięki! Jeszcze jakby ktoś obeznany w Benkach mógłby mi wyjaśnić różnicę pomiędzy zapachowym a compakt zapachowym. W Hiltonie compakt to taki drobniutki żwirek a tu?

Zastanawiam się co będzie z kotami na moim osiedlu. Odszedł prezes [*]
Ten, który nie chciał robić krzywdy futrzakom, chciał postawić dla nich budki, który podpisał umowę z Wesołą na sterylizację, z którym na spotkaniu rozmawiały Basia i Agata.
Nie wiem, kto go zastąpi ale mam nadzieję, że będzie popierał decyzje poprzednika.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 22, 2009 17:50 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Benek compakt zapachowy jest drobniutki o lekko pudrowym zapachu.
Dla mnie najlepszy :ok:
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 22, 2009 18:06 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

1969ak pisze:Zastanawiam się co będzie z kotami na moim osiedlu. Odszedł prezes [*]
Ten, który nie chciał robić krzywdy futrzakom, chciał postawić dla nich budki, który podpisał umowę z Wesołą na sterylizację, z którym na spotkaniu rozmawiały Basia i Agata.
Nie wiem, kto go zastąpi ale mam nadzieję, że będzie popierał decyzje poprzednika.


zobaczcie jak szybko ludzie odchodzą, wcale nie wygladał na chorego, a widać było, że to naprawdę dobry człowiek, szkoda...bardzo szkoda gdy tacy ludzie odchodzą [*]
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 22, 2009 18:22 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Basica pisze:
1969ak pisze:Zastanawiam się co będzie z kotami na moim osiedlu. Odszedł prezes [*]
Ten, który nie chciał robić krzywdy futrzakom, chciał postawić dla nich budki, który podpisał umowę z Wesołą na sterylizację, z którym na spotkaniu rozmawiały Basia i Agata.
Nie wiem, kto go zastąpi ale mam nadzieję, że będzie popierał decyzje poprzednika.

zobaczcie jak szybko ludzie odchodzą, wcale nie wygladał na chorego, a widać było, że to naprawdę dobry człowiek, szkoda...bardzo szkoda gdy tacy ludzie odchodzą [*]
Najgorzej, że nie wiemy kiedy i gdzie nas to spotka. Może gdybyśmy znali datę to moglibyśmy się na to jakoś przygotować ...


Dorota gdzie mam pojechać, żeby kupić ten żwirek? I mam tam powołać się na Ciebie, bo chyba z tzw. "ulicy" to nie dają tych 18% zniżki?
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 22, 2009 18:40 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

ewakrym pisze:Aga myślę,że maleństwa dałyby się złapać, te starsze młode koty już mniej, na jedzonko nie reagowały w przeciwieństwie do maleństw :D

co do tymczasowania, hmmm nie wiem jak Tz na to patrzy... ja z chęcią bym pomogła...nie wiem też jak zareagowałby właściciel mieszkania :/ (wynajmujemy kawalerke :( ) ale mnie korci,żeby pomóc :D dzis porozmawiam z Tż żeby ewentualnie te kotki przyjąć na pewien czas :) odezwę się :)

Oj gdyby Ci się udało byłoby bosko.
Właściciel mieszkania nie musi o tym wiedzieć. Kicie na początku mieszkają w klateczce (nie niszczą, szybciej się cywilizują)
nie musielibyście ponosić kosztów ew leczenia - cioteczki dwoją się i troją żeby opłacić leczenie potworków. Poza tym możesz mu powiedzieć, że dotąd nikt nie został z kiciem jeśli sam tego nie chciał. Po prostu każdy znajdzie wcześniej czy później swojego amatora.Takim ślicznym tygryniom daję ze 2 tyg max na wyadoptowanie się. Ostatnio ws szarych Gamiątek dzwoniło z 5 osób...
Ja kiedyś Nokię zamykałam w szafie jak właściciel mieszkania przychodził po haracz 8) Dostawała w tym czasie coś pysznego, coby nie darła twarzy. Do końca nie wiedział, że w jego mieszkaniu mieszka KOT :twisted:

Dziś Kreciki się poszły zaszczepić. Ech, mam słabość do Krecika z oczkiem. To takie tulidełko jest... Najgorsze jest to, że Szałwia się wybiera na kilka dni poza miejsce zamieszkania i Kreciki zapewne zatymczasuja się u mnie. Szczotka już szykuje gniazdo, Nokia puka łapką czoło. Ciekawam czy choć 50% Krecików przeżyje jej terror :roll: No i jak ja się z Krecikiem potem rozstanę :roll:
Jutro pójdą się zaszczepić dwa kicie z Niewodnicy o ile:
a/ nie zjedzą mnie przy pakowaniu
b/nie zjedzą potencjalnego podawacza szczepionki w lecznicy :roll:
Szkoda ich - tak to jest. Póki sobie siedziały w tej Niewodnicy i się ich nie widziało to było łatwiej. A teraz... Szkoda je tak po prostu wypuścić, chyba że naprawdę okażą się być niereformowalne :roll:
Gdyby tylko było więcej miejsca do przetrzymania... DT potrzebują też 3 nieduże dzikotki ze Słonimskiej - pan mirek dzwoni co 2 dzień i pyta "czy już mogę łapać?"I mówi że one rosną i robi się zimno. Nie domyśliłabym się :roll:

Dzwoniła pani Grześ. Głowa mała jak ta kobieta mnie denerwuje :roll:
(pamiętasz Janiu, to od niej były w tamtym roku Tola, Bello i Sweetka)
Bo koteczka się okociła (2 tyg temu) - pisałam już chyba :D
Czekali z uśpieniem kociaków 8 dni :conf: Jednego zostawili. I co? No i kotka nie ma pokarmu.
I mam teraz zabrać i karmić :evil:
A kotka totalnie oswojona. Pytam czemu nie wysterylizowana???
No bo dotąd nie miała kociaków :roll:
A kiedy byłam u niej na zdjęciach to pokazywała niedużą białą kicie i mówiła że to dziecko kotki która ma aktualnie maluchy.
nie trzeba być specjalistą, żeby wiedzieć że kręci baba strasznie.
Ma jeszcze ze 3 kotkido sterylki, ale cyt "musi je ugłaskać" bo na klatkę łapke "nie ma czasu"
Tłumaczę jej, że czas nie jest tu potrzebny, tylko odrobina dobrej woli. ale wiadomo, wie lepiej :roll:
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 22, 2009 19:31 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Czy mamy jakieś plakaty na zbyciu dotyczące sterylizacji? Chętnie powiesiłabym w szkole, bo u mnie większość osób nie rozumie jak można zrobić taką krzywdę zwierzęciu.... Mogłyby być też jakieś ulotki Kotkowa czy coś w tym rodzaju. I mam jeszcze nieśmiałe pytanie: kiedy mruczenie?? :twisted: :twisted:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ak007, dorcia44, Google [Bot], lucjan123 i 87 gości