K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 23, 2009 17:29

lutra pisze:@ska, jak napisała Miszelina (witaj po wakacjach!), prosiłam o nr do osoby zainteresowanej Kleo, nie rozumiem, o co cho...
Z Leona straszna przytulanka, mam nadzieję, że w końcu będzie w tej prasie. :)
Patka, czy Twój TZ już jest i czy już nacieszyłaś się nim i dasz nam?
To znaczy, czy mógłby wpaść na kocimską i wielopole i zrobić profesjonalną sesję naszym ogonom?
Ja od poniedziałku jestem krk, ale super masa pilnych spraw na mnie czeka, więc może łikend, jeśli nie wyjeżdżacie, co? Proszę :).


juz do dyspozycji:) w weekend nie jedziemy, zarzuccie wolnym terminem to sie dogadamy :) moge dac nr mojego na priv dla chetnych
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2009 18:22

Coś jest nie tak na Wielopolu :?
Już w piątek zaniepokoiło mnie zachowanie Bercika. Uciekał ode mnie, był przerażony, zrobił siku na podłogę w lewym pokoju i chyba to on zmoczył posłanko w prawym. Nawet głaski nie sprawiały mu takiej przyjemności , jak zwykle :(
Dzisiaj w prawym pokoju były przynajmniej 4 siku w różnych miejscach - na parapecie, na posłankach, na szafce. Bercina dalej wystraszony, wprawdzie spaceruje po pokojach, ale nie pozwala się dotknąć. Jak zwykle pootwierałam drzwi między pokojami. Bercik poszedł do lewego, najpierw zlał się na podusie, a potem wbił w jedną z budek. Dopiero tam pozwolił się głaskać i był spokojny rozmruczany, jak zwykle. Albo ktoś (najprawdopodobniej Ryfcia) terroryzuje go, albo zaczynają się problemy ze zdrowiem :( Ponieważ w lewym pokoju zrelaksował sie, po konsultacji z lutrą zostawiłam go tam z dziewuszkami. One są spokojne, mam nadzieję, że nie dojdzie do żadnej walki. Lutra może dzisiaj będzie jeszcze na Wielopolu to sprawdzi, czy wszystko ok.
Jeśli Bercina nadal będzie lał trzeba mu zbadać mocz...

Milka robi się coraz słodsza. Posadzona na kolanach mruczy i nadstawia się do głaskania :D Gdy wysmarowałam dzisiaj futrom pyszczki bezopetem Milka i Joasia usiadły naprzeciw siebie i nawzajem wylizały sobie pysie do czysta :lol:
Ostatnio edytowano Nie sie 23, 2009 21:24 przez mjs, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2009 18:29

mjs pisze:
@sica pisze:Ok, rozumiem że sms'owe pytanie o Kleo Was nie interesuje. Usuwam namiary.

I komu tym zrobisz na złość? Nam, czy tej bezdomnej kici, która może straci szanse na dom?
Może przeczytaj w pierwszym poście ile kotów ma AFN pod opieką w Krakowie i wykaż cierpliwość.
Nikt Cię tu nie lekceważy, ale nie mamy infolinii, gdzie stale siedzą konsultanci czekający na takie zgłoszenia.


Nikomu nie robię na złość. Po prostu ja też nie mam czasu wiecznie siedzieć na forum, dlatego poprosiłam o kontakt na priv, gdzie mam ustawione powiadomienia. Wydawało mi się, że było sporo czau na reakcję, a nie było znowu żadnej. Numer przekazałam już maji215.

EOT

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Nie sie 23, 2009 18:43

Napisałam smsa do tych ludzi o których pisała @sica,niestety byli już dziś
w schronisku i wzieli z tamtąd już 2 koty(kocurka i kotkę)
Szkoda... :(

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2009 20:26

Na Wielopolu nie ma już puszek!
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2009 20:40

jestem umówiona z panią Teresą na wtorek ok. 19:30
klatka jest u mnie, ale chyba nie mamy transporterów? :?: :?:
czy ktoś będzie mógł podjechać jak coś złapiemy?

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2009 21:18

Oto Leila:)

Jutro wysle zdjecia i opis jak wyprodukuje:)

Obrazek


Obrazek
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2009 21:36

mjs pisze:Na Wielopolu nie ma już puszek!


ile dziennie teraz wychodzi? Rozumiem, że skończyła się ta paleta, którą Robert przywiózł w tym tygodniu, tak?
Prosiłam aby dawać znać z jakimś wyprzedzeniem, przynajmniej jednodniowym, bo teraz klops, nas nie ma praktycznie do środy włącznie, bo za 4 godziny wyjeżdżamy a wtorek-środa będziemy mieszkać na zmianę z Moniką w szpitalu. nawet nie mam jak zamówić tych co do tej pory, bo telefon do gościa mam w biurze, chyba, że Marek gdzieś ma u siebie jeszcze

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2009 22:04

Tweety pisze:
mjs pisze:Na Wielopolu nie ma już puszek!


ile dziennie teraz wychodzi? Rozumiem, że skończyła się ta paleta, którą Robert przywiózł w tym tygodniu, tak?
Prosiłam aby dawać znać z jakimś wyprzedzeniem, przynajmniej jednodniowym, bo teraz klops, nas nie ma praktycznie do środy włącznie, bo za 4 godziny wyjeżdżamy a wtorek-środa będziemy mieszkać na zmianę z Moniką w szpitalu. nawet nie mam jak zamówić tych co do tej pory, bo telefon do gościa mam w biurze, chyba, że Marek gdzieś ma u siebie jeszcze


Aga, to nawet nie była paleta. Bodajże w czwartek zastałam rano chyba 8 puszek i to tyle. No to na jak długo może wystarczyć 8 puszek? Sądziłam, że nie byliście w stanie dowieź więcej i że dotrze kolejna partia. Wczoraj i dziś rano nie było mnie na Wielopolu, a po południu była tylko 1 puszka i ciut w drugiej.
Zwykle na jeden posiłek daję kotom 1 i 1/2 puszki.
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2009 22:11

ja mam jeszcze kilka tych puszek, ktorych moje koty nie jedzą. podwiozę jutro

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2009 22:39

j3nny pisze:jestem umówiona z panią Teresą na wtorek ok. 19:30
klatka jest u mnie, ale chyba nie mamy transporterów? :?: :?:
czy ktoś będzie mógł podjechać jak coś złapiemy?


A kto poza Wami ma jeszcze kontakt z tymi karmicielkami :?: Bo gdzieś musi być transporter tej od Sreberka :evil: Po raz kolejny z uporem maniaka pytam gdzie/u kogo on jest, bo obiecałam oddać do lecznicy transporter Patrycji :roll: Jak tak dalej pójdzie to będę zmuszona jej odkupić - nie chcę sobie z gęby cholewy robić i psuć stosunków z wetami zwodząc ich bez końca że "jutro oddam" :roll: Z tego co pamiętam to ten transporter miał do Arwetu wrócić już jakieś półtora/dwa tygodnie temu i bez mojego udziału, a tymczasem doprosić się nie mogę, żeby ktoś łaskawie wskazał gdzie mogę po niego jechać, zawieźć go gdzie trzeba i odzyskać ten który mam zwrócić :evil:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie sie 23, 2009 22:52

A moze Lutra wzielaby Gacusia, to choc odwiedzac bym mogla ?
taka niesmiala propozycja...
z

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2009 23:13

Kinya pisze:
j3nny pisze:jestem umówiona z panią Teresą na wtorek ok. 19:30
klatka jest u mnie, ale chyba nie mamy transporterów? :?: :?:
czy ktoś będzie mógł podjechać jak coś złapiemy?


A kto poza Wami ma jeszcze kontakt z tymi karmicielkami :?: Bo gdzieś musi być transporter tej od Sreberka :evil: Po raz kolejny z uporem maniaka pytam gdzie/u kogo on jest, bo obiecałam oddać do lecznicy transporter Patrycji :roll: Jak tak dalej pójdzie to będę zmuszona jej odkupić - nie chcę sobie z gęby cholewy robić i psuć stosunków z wetami zwodząc ich bez końca że "jutro oddam" :roll: Z tego co pamiętam to ten transporter miał do Arwetu wrócić już jakieś półtora/dwa tygodnie temu i bez mojego udziału, a tymczasem doprosić się nie mogę, żeby ktoś łaskawie wskazał gdzie mogę po niego jechać, zawieźć go gdzie trzeba i odzyskać ten który mam zwrócić :evil:


zaraz, spokojnie, rozmawiałam we czwartek z doktorem i powiedziałam mu, że transporter wróci razem z Lutrą , która umówiła się z panią od Sreberka na jego odbiór. W ogóle pouzgadniałam z nim kilka spraw dotyczących kotów tam przebywających po czym w sobotę zadzwoniła Gosia Lizusowa i przekazała mi kilka zapytań, które były właśnie w czwartek uzgodnione, a potem Ty zadzwoniłaś mówiąc do mnie to samo co ona więc ja nie wiem jaki tam jest obieg informacji :roll:
O transporter pytasz dopiero jeden dzień, Queen_ink usiłuje swój znaleźć ze dwa miesiące. On oczywiście jest w takich kolorach jak ze 3 inne, które są u nas i oczywiście nie podpisany więc skąd wiadomo który? Jeden jest na Kocimskiej, Edit_f twierdzi, że to jej, pozostałe są pewnie na Wielopolu, tylko nadal nie wiadomo, który to ten jej


Mjs, puszki się zgadzają, w palecie było 12. Do tej pory kociuchom nie szło jedzenie mokrego więc na długo wystarczało. To, że tam jest 8 kotów nie jest wyznacznikiem ile puszek schodzi w jakim tempie, bo np. moje 9 dorosłych ledwo zjada jedną dziennie. Dlatego też muszę mieć wcześniej informację, że coś się kończy, bo jak wiadomo nie kupujemy w sklepie za rogiem, poza tym nie chciałabym sobie zaśmiecać pamięci tym ile gdzie jest czego i odkreślać w myślach ile czego w danym dniu mogło pójść.
Ostatnio edytowano Nie sie 23, 2009 23:22 przez Tweety, łącznie edytowano 1 raz

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2009 23:19

Zowisia pisze:A moze Lutra wzielaby Gacusia, to choc odwiedzac bym mogla ?
taka niesmiala propozycja...
z



jest nieszczepiony, lepiej nie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 23, 2009 23:20

Dzisiejsza łapanka zakończyła się sukcesem - wszystkie cztery młodsze kociaki razem z mamą siedzą teraz u Lizusowych. Jutro jadą do Arwetu i tu mam pytanie - co z kotką? Czy mają ją jutro zawieźć razem z maluchami i albo zostanie na kastrację, albo wet zdecyduje, czy się nadaje na ew. mamkę dla malutkiej Pniny (czy to w ogóle bez sensu, bo kociaki są od Pniny sporo starsze przecież) i wtedy ktoś ją odbierze z Arwetu?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1807 gości