Dankaa myślę, że w sprawie Sambuki najlepiej kontaktować się z jopop. Ja nie mam żadnego doświadczenia w wyadoptowywaniu kotów
Sambuka jest bardzo spokojna. Da ze sobą zrobić praktycznie wszystko, ale to wynik strachu. Nie syczy, nie drapie- jest grzeczniutka. Lubi się przytulać, nadstawia uszy, ale jest przy tym mocno wystraszona. Jednak mimo lęku mruczy

Załatwia się do kuwety. Trzeba nad nią trochę popracować. Musi nabrać zaufania do człowieka, pewności do otaczającego ją świata.
Nie umie się bawić, np. myszą bo nigdy tego nie zaznała, albo znów ta sama przyczyna- niepewność, strach.
Ale jest to kotka rokująca dobrze. Wystarczy znaleźć odpowiedni dom, który wykaże odpowiednią dawkę cierpliwości.