Cm.Wolski - głodne, chore, POMOCY w łapankach, karmieniu..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 20, 2008 23:05

Przypominam dla wszystkich chętnych, to, co pisałam poprzednio - pomoc (nawet sporadyczna) w karmieniu cmentarniaków zawsze potrzebna.

Dokarmianie kotów na cmentarzu mile widziane! Teraz w upały trzeba dawać suche i mleko; na puszki i mięso natychmiast rzucają się muchy i jeżeli od razu nie zostanie zjedzone, to potem śmierdzi i koty już tego nie chcą - szkoda marnować puszek.


Mały przewodnik po miejscach karmienia

1. Koło plandeki - na ostatnim zdjęciu miejsce jakoś zabezpieczone przed deszczem.

ObrazekObrazekObrazek


ObrazekObrazekObrazek

2. Koło muru przy pojemnikach na śmiecie, za kamienną płytą (strzałka)

Obrazek


3. Koło kościoła. Miejsce jest tam, gdzie strzałka, pomiędzy rzędami grobów, po lewej, zabezpieczone od deszczu. Idąc od bramy, to alejka najbliżej kościoła, który jest po prawej stronie.

ObrazekObrazek

4. Te trzy miejsca są stosunkowo blisko wejścia, kolejne, w okolicach przebywania Beżki, jest dalej, trzeba iść tą alejką obok kościoła z p. 3 aż na górkę, do poprzecznej alei, gdzie jest numeracja słupków już od siedemdziesiątek. Tam skręcamy w lewo i przy skrzyzowaniu alejek, gdzie jest słupek nr 73 można spotkać koty. Konkretnego miejsca karmienia tam nie znalazłam, ale koty tam wylegują się na grobach i można je nakarmić.

Strzałka pokazuje kierunek do bramy głównej, a zarazem miejsce za grobem, gdzie można postawić jedzenie.
ObrazekObrazek

Widuje tam dwa burasy i krówkę
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw wrz 04, 2008 11:45

We wtorek byłam na cmentarzu, zostawiłam suche i mięsko. Przy kościele żadnego kota nie spotkałam, może dlatego, że po deszczu i trochę ludzi się kręciło. Za to na górce, w okolicach Beżki, wysterylizowana kotka krówka z przyciętym uszkiem wyglądała, jakby była w ciąży. 8O
Chora chyba nie jest, bo do jedzonka chętnie wyszła.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lis 27, 2008 19:27

Wczoraj spotkałam pania ktora jest znajomą karmicielki pani Wiesi.
Na cmentarzu wolskim w jego dalszej czesci jest prawdopodobnie straszny glod, koty lataj za ludzmi i szukaja jedzenia.
Jak szkoda tych kocinów. :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lis 27, 2008 19:32

o kurcze:/

ja w tym miesiacu po chorobskach dunderka i igora jestem zupelnie bez kasy:(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw lis 27, 2008 19:50

Bonia7



Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 244
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 20:55 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Byłam dziś na Wolskim i

1 - na miejscu karmienia przy kaplicy spotkałam małego czarno-białego kotka, z pewnością nie bardzo świeżo urodzonego, ale zdecydowanie małego. Był sam (bez mamy, chyba że obserwowała go z ukrycia) i oczywiście na moje kici kici dał błyskwicznego drapaka.

2 - wcześniej przy kaplicy było zawsze dużo pojemników na jedzenie - stały zawsze ładnie poukładane jeden w drugi. Dziś ostały się tylko 2 - były tam schowane w budce. Czy to karmiciele robili tak gruntowne porządki czy też "życzliwy", który zrobił porządek także z tymi wywieszonymi informacjami? Ja przyzwyczaiłam się, że zawsze są i nie miałam żadnych własnych. Do tej pory miałam też nadzieję, że jedzenia dla kotów nikt nie wyrzuca - teraz nie wiem, co o tym myśleć.



nie wiem czy to dalej aktualne :?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lis 28, 2008 12:23

meggi 2 pisze:Wczoraj spotkałam pania ktora jest znajomą karmicielki pani Wiesi.
Na cmentarzu wolskim w jego dalszej czesci jest prawdopodobnie straszny glod, koty lataj za ludzmi i szukaja jedzenia.
Jak szkoda tych kocinów. :(


mieszkam teraz na pradze północ i nie daję rady na wolski za widoku dojechać, ale jeśli ktoś mógłby do nich podjeżdżać i je karmić, to w tym miesiącu mogę parę złotych podesłać na konto. gdyby ktoś był zainteresowany, proszę o kontakt.
dziś do 15ej jestem w sieci i do tej godziny mogę przelew zrobić, potem dopiero w poniedziałek. sieć teraz mam tylko w pracy (w tygodniu do 16-17ej).
Obrazek Obrazek

Obrazek

asia_m

 
Posty: 160
Od: Śro sie 23, 2006 13:01
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Pt lis 28, 2008 12:28

asia - dziękuję za super propozycję :)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie lis 30, 2008 13:21

meggi 2 pisze:
Bonia7



Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 244
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 20:55 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Byłam dziś na Wolskim i

1 - na miejscu karmienia przy kaplicy spotkałam małego czarno-białego kotka, z pewnością nie bardzo świeżo urodzonego, ale zdecydowanie małego. Był sam (bez mamy, chyba że obserwowała go z ukrycia) i oczywiście na moje kici kici dał błyskwicznego drapaka.

2 - wcześniej przy kaplicy było zawsze dużo pojemników na jedzenie - stały zawsze ładnie poukładane jeden w drugi. Dziś ostały się tylko 2 - były tam schowane w budce. Czy to karmiciele robili tak gruntowne porządki czy też "życzliwy", który zrobił porządek także z tymi wywieszonymi informacjami? Ja przyzwyczaiłam się, że zawsze są i nie miałam żadnych własnych. Do tej pory miałam też nadzieję, że jedzenia dla kotów nikt nie wyrzuca - teraz nie wiem, co o tym myśleć.


nie wiem czy to dalej aktualne :?


asia_m Wysłany: Pią Lis 28, 2008 13:23 Temat postu:


--------------------------------------------------------------------------------

meggi 2 pisze:
Wczoraj spotkałam pania ktora jest znajomą karmicielki pani Wiesi.
Na cmentarzu wolskim w jego dalszej czesci jest prawdopodobnie straszny glod, koty lataj za ludzmi i szukaja jedzenia.
Jak szkoda tych kocinów.


mieszkam teraz na pradze północ i nie daję rady na wolski za widoku dojechać, ale jeśli ktoś mógłby do nich podjeżdżać i je karmić, to w tym miesiącu mogę parę złotych podesłać na konto. gdyby ktoś był zainteresowany, proszę o kontakt.
dziś do 15ej jestem w sieci i do tej godziny mogę przelew zrobić, potem dopiero w poniedziałek. sieć teraz mam tylko w pracy (w tygodniu do 16-17ej).


watek i biedne cmentarniaki na koncu forum :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob gru 13, 2008 17:02

no to ja mocno trzymam kciuki!

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Nie gru 14, 2008 0:08

Podrzucę, pomoc wciąż potrzebna!!!!!!!!!!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 17, 2008 10:12

Biedne, zmarzniete cmentarniaczki , juz teraz tylko moge podrzucic watek. :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro gru 17, 2008 11:10

jest osobny watek juz o pomocy w karmieniu:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro gru 17, 2008 11:12

Możesz podać link?
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 17, 2008 11:53

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85399&start=0
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro gru 17, 2008 15:59

Ja mam pytanie. A czy kotki mają jakieś domki na zimę? Piękne jest to co robicie!

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jozefina1970, sherab i 108 gości