Liliana - już w swoim DOMU!!!! Marcjanno, dziekuję! :*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 04, 2007 17:01

Widzę, że Księżniczka już nie na wakacjach jest a w sanatorium pierwszej klasy! :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto wrz 04, 2007 19:26

Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 05, 2007 2:52

Lilianko do góry!

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Czw wrz 06, 2007 12:29

Postaram się zrobić dziś jakieś zdjęcia Lilianki i pokazać Wam jak rozrabia :)
BO rozrabia nasza pannica! Mianowicie systematycznie kradnie zabawki Panu KOTU (Niuniek zabawek nie używa). Wygląda to tak, że cichcem skrada sie do mojego pokoju, na takich ugiętych nóżkach, wzrok baczny, wszystko rejestrujący, czasami tak "szpiegowsko" się rozgląda, .... i hyc! Łapie zabawkę i szybciutko ucieka do kuchni, do swej bazy.
Zaczyna też zgapiać zachowania z kocich panów - włazi na wersalkę, buszuje po parapecie, przegląda sie w lustrze szafy :lol: Zagląda chłopakom do misek, gapi sie na nich. Po prostu zaczyna przebywać w moim pokoju i nawet nie syczy na kocury, tak jakby zaczynała je tolerować...
Za to na mnie jest zła :( Miziać mogę ją tylko na podłodze, kanapie. Na kolana nie, bo zaraz kojarzy to z zakraplaniem oczu i się wyrywa.
Grzecznie za to wcina tabetki na swoją szyjkę, tylko wybrzydza przy suchym - musi być choć troszkę obłożone mokrym.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw wrz 06, 2007 22:34

Obiecane zdjątka Lilki.

Jeszcze podczas weekendu na wsi wraz z rudym 5miesięcznym Orlenem (przywieziony ze stacji paliw orlenu...) plus burdel w pokoju Olka (mojego najmłodszego braciszka):

Obrazek

Obrazek

Jak widać Lilka świetnie sobie radzi z innymi kotami - każdego w kąt zagoni i zdominuje :mrgreen:

A tu już w mojej kuchni wraz z ukradzioną czarną myszą:

Obrazek

Obrazek

Tu też, ale juz bardziej zainteresowana dyndającą smyczą u telefonu...

Obrazek

Teraz uwaga, uwaga!!!!!!!!!!!!!!!
Najlepsze zdjęcie Lilianki jakie widzieliście!
Widać, że to kobitka!
Ów czarny elemant garderoby należy do mnie i został ściągnięty przez Lil z suszarki... Może mamy podobny rozmiar ?...

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw wrz 06, 2007 22:38

no proszę, a mnie dzis kolega mówił o kociej bieliźnie, Marcjanno kocham Ciebie PanaKotę i Lilkę oraz 1/3
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw wrz 06, 2007 22:39

Lubię wyznania miłości :mrgreen:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt wrz 07, 2007 3:17

100 % dziewczyna :love: :love: :love:

Śliczna jest nasza Lilianka :1luvu:

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Pt wrz 07, 2007 7:52

jaka luzaczka 8O i jakie zainteresowania typowo kobiece :D
Marcjanna, nie masz tam gdzieś na wierzchu kosmetyków? ewentualnie kilkunastu torebek do pooglądania? w ostateczności mogą być buty :roll: :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 07, 2007 8:03

Georg-inia pisze:jaka luzaczka 8O i jakie zainteresowania typowo kobiece :D
Marcjanna, nie masz tam gdzieś na wierzchu kosmetyków? ewentualnie kilkunastu torebek do pooglądania? w ostateczności mogą być buty :roll: :lol:


Kosmetyki na szczęście mam w łazience, a ona jest dla kotów
niedostępna.
Torebki też są i to nawet więcej niz kilkanaście, bo Madzik ma na ich punkcie hopla. I faktycznie Lilka parę razy spała na takiej jednej dużej płóciennej torebce... Ale jej ją zabrałam i noszę do pracy.
Poza tym buty też ją interesują i też jest ich dużo - to już ja mam hopla "bucianego". Zreszta chyba kiedyś wspominałam, że w pierwszy dzień Lil zainteresowała się moimi czerwonymi pseudobaletkami w białe kropeczki (lakierki z kokardką!) i w nich siedziała przed lustrem! Teraz notorycznie rozwala po mieszkaniu wszystkie buty jakie dorwie...
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt wrz 07, 2007 10:17

Lilianka jest cudowna! Jaka to jest piękna drobinka! prawdziwa damcia! Piękna, achh, dobrze, że tamci ludzie nie dostali takiego cudownego kota! Mogą sobie spróbować dobrać kanapę w jej kolorze ale i tak im się to nie uda :1luvu:

i milczę, bo Quazi spogląda na mnie podejrzliwie, a suki pewnie o zafascynowaniu kolejną istotką wypowiadają się bardzo niepochlebnie pod tymi swoimi nosiskami! :D

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 07, 2007 10:22

Tylko, że kanapa im nie zamruczy, nie wtuli się zimą w ciepłe ramię, nie zapatrzy cudownie w okno .... może, żeby to zrozumieć trzeba mieć więcej niż ćwierć serca :?: :roll:

Głaski dla Lilianki :D
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt wrz 07, 2007 10:29

Myszeńko ale właśnie dlatego dobrze, że będą mieć takie piękne życie z piękną martwą (!!) skórą, która co najwyżej zafarbuje albo się wytrze, ale ta skóra nie ma już serduszka, które dla nich by zabiło.

Ludzie zaczynają mnie wkurzać! A najbardziej mnie złości jak ktoś wchodzi na Quazkowy albumik (często mam go w opisie na gg) i mówi mi, że mam pięknego(!!!) kota, zachwyca się. Więc ja wtedy mówię, ze dziękuję i że Quazi jeszcze niedawno wyglądał tak (odsyłając do pierwszych stron Quazkowego wątku na forum) i wtedy (grrr) słyszę "ojej podziwiam ja bym takiego kota nie wziłą/nie wzięła" jak mnie to wkurza!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 07, 2007 10:57

Malati pisze: A najbardziej mnie złości jak ktoś wchodzi na Quazkowy albumik (często mam go w opisie na gg) i mówi mi, że mam pięknego(!!!) kota, zachwyca się. Więc ja wtedy mówię, ze dziękuję i że Quazi jeszcze niedawno wyglądał tak (odsyłając do pierwszych stron Quazkowego wątku na forum) i wtedy (grrr) słyszę "ojej podziwiam ja bym takiego kota nie wziłą/nie wzięła" jak mnie to wkurza!


Tak to niestety bywa. Fajny kotek, fajny miziaczek, jaki słodziutki, jakie futrko, tititi, tititi itd.
Ale jak kotek:
ma nas w nosie,
miziać sie nie chce,
w nocy miauczy, albo Ci po głowie skacze,
zrobi śmierdzącą kupę, albo nie tam gdzie trzeba,
zostawia to śliczne futerko na najlepszym ciuchu, albo w zupie,
choruje i marudzi, leków nie chce brać
to, to juz jest wielki problem!
Bo kotek nie jest taki jak sobie załozyliśmy, że ma być. Nie jest łatwo lekko i przyjemnie!
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt wrz 07, 2007 11:15

marcjannakape pisze:Tak to niestety bywa. Fajny kotek, fajny miziaczek, jaki słodziutki, jakie futrko, tititi, tititi itd.
Ale jak kotek:
ma nas w nosie,
miziać sie nie chce,
w nocy miauczy, albo Ci po głowie skacze,
zrobi śmierdzącą kupę, albo nie tam gdzie trzeba,
zostawia to śliczne futerko na najlepszym ciuchu, albo w zupie,
choruje i marudzi, leków nie chce brać
to, to juz jest wielki problem!
Bo kotek nie jest taki jak sobie załozyliśmy, że ma być. Nie jest łatwo lekko i przyjemnie!


to trzeba iść do sklepu z zabawkami :twisted: tamte kotki zawsze chcą się przytulać, nie wychodzą im kłaki, nie robią kup i nie trzeba ich karmić, a także nie leją na kanapy i nie chorują. Aha, i zawsze, w każdej chwili można takiego postawić na półce nad łóżkiem i niech czeka na lepsze czasy, albo wizytę synka biedniejszej sąsiadki :twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 91 gości