Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Koniec.

Jeszcze bardziej :strach:

Baltimoore pisze::strach:

Znajoma u której na posesji przebywa ten biały duzy znad rzeki, co miał ogromnego krwawiacego ropnia zobaczyła ze rana rozdrapana.Poprosiła córke i ta pojechała z kotem do weta.Ta rana wcześniej była leczona antybiotykiem i sprayem ale ponownie coś sie zaczeło dziac, czego ja zobaczyć nie mogłam bo od 4 dni kot nie pojawiał sie na wieczornym posiłku.

Okazało sie ze byc moze ma alergie na pchły i stad rozdrapywanie rany.Nie wiem tak mi powiedziano.

Chyba go odpchlono dano antybiotyk wygolono szyję i dostał kolnierz.No i siedział w takim pomieszczeniu gospodarczym przez te kilka dni wiec dlatego nie przychodził.

Przyszedł wczoraj.Nie nie przyszedł .Wleciał jak piorun, krztusząc sie i duszac biegajac jak w amoku z rozerwanym do połowy na szyi kołnierzem.Poleciałam do tej znajomej, bo ją miałam najblizej po nozyczki i zapytać skad ten kolnierz.

No i sie dowiedziałam ze kot przed południem uciekł.

Czemu nie szukała, czemu do mnie nie przyszła od razu.....szkoda bo mógł przez te wiele godzin, w dodatku w upale, zanim ja przyszłam pożnym wieczorem z jedzeniem, po prostu się udusic.Bandaż od kolnierza był tak silnie zadziergniety na szyi ze kot miał prawie język na wierzchu.

Nie mógł jeść.Bał sie podejść, biegał jak opetany w kólko ,próbując sie ocierac o wszystko, zeby sie tego pozbyć.

Wziełam nozyczki a znajoma z kocem po kota.To mówie niech go Pani zostawi i odejdzie mi wogóle z tym kocem ,bo kot jest w takim szoku ze nie wiem czy nie rzuci sie z zębami i pazurami.Syczał, był wściekły.Tak wkurzonego go jeszcze nie widziałam, a dodam że to ogromny masywny kot.Umieszczałam jego zdjęcia z pokrwawiona szyja.

Dobra odeszła.Zostalam z kotem sama i z reszta kotów które biegały, chciały jeść i nie wiedziały co jest grane.

Jakos zwabiłam do lepszej saszetki.Podszedł.Próbował jeść i wtedy jakos to rozciełam choc jeszcze moment i juz bym mnie dziabnął.Po prostu nie pozwalał sie tam dotknąć w obawie ze ktoś mu zrobi jeszcze cos gorszego.

Dzisiaj przyjdzie wieczorem.Wiem to..Wczoraj jak odjeżdzałam łasił sie do nóg.Taki był wdzieczny ,ze mu to zdjełam.

U znajomej nie pojawił sie wcale na razie.Dzisiaj byłam i pytałam.

Wieczorem podam mu unidox i postaram sie wypryskać sprayem.

Baltimoore pisze:Jeszcze bardziej

Ale co?

Jeśli Ktoś mógłby mi pomóc z transportem mogłabym jeszcze zrobic chociaż dwie lub jedna kotke w tym tygodniu.Bardzo zależy mi na tej ostatniej cieżarnej z tego miejsca, co wczoraj robiłam jej siostrę.Nie chce żeby topili kociaki.

iza71koty pisze:
Baltimoore pisze:Jeszcze bardziej

Ale co?

Ano to

Niestety zaczynają sie poważne schody jeśli chodzi o sterylki.Nie mogłam zaklepac miejsca na poniedziałek.Jesli do konca tygodnia dziennie będzie robionych po 5 sztuk to wyczerpie sie limit i do konca miesiaca nie będzie zabiegów.Co to oznacza, chyba pisać nie muszę.

Porażająca bezmyślność urzędników, którzy za nic nie biorą osobistej odpowiedzialności.

iza71koty pisze:
Baltimoore pisze:OK. Wiem.
Stukałam też do innych Forumowiczów

To już trzeci miesiąc od naszej pierwszej udanej zbiórki na puszki

Chciałabym ogłosić ROZPOCZĘCIE DRUGIEJ FORUMOWEJ ZBIÓRKI NA PUSZKI
dla kotów z tego wątku

Kontakt na PW ze mną lub z Izą.

Przypomnę.Może Ktoś?

Młoda po sterylizacji wczoraj pojadła.Nie wiele ale zawsze coś.Gorzej bo mi sie potwornie rozbeczała w nocy.Nie wiem co ją wzięło.Szew ma malutki wiec jeśli będzie znowu dzisiaj taka niespokojna to pomyslę czy nie wypuscić.Druga jest bardzo grzeczna.Ma szew wiekszy wiec chciałabym dłużej potrzymać.

Spokojnie mogłabym w piątek wysterylizować jeszcze z 2 kotki, gdybym tylko miała zaufany transport.

Jeśli nie będe się starać i modlić o miejsce na poniedziałek.

Lada moment powinny do mnie dojść fanty ,które kupiłam na bazarki.Czysty zysk ze sprzedaży zostanie przeznaczony na zakup suchej karmy czy tam w zależności puszek.

Bardzo nam ten brak puszek doskwiera,

bo jednak koty pomimo ze dostają świeżutką gotowaną rybę, patrzą za jakimś rarytaskiem. :roll:

Nie musimy zamawiać Bóg wie jakich ilości, ale chociaż troche dla smaczku, wiec jakby Ktos mógł sie dorzucic do zakupu :roll:

to będziemy bardzo, bardzo wdzięczni. :wink:

A ja z niewesołą nowiną, wpadłam się w pewnym sensie pożegnać z "moją" Andzią

Niestety to był ostatni miesiąc w którym mogłam być jej opiekunką wirtualną. Sytuacja mi się zmieniła mocno, chorują moje koty i niestety zaczęłam nie wydalać finansowo.
Przykro mi bardzo!

tinga7 pisze:A ja z niewesołą nowiną, wpadłam się w pewnym sensie pożegnać z "moją" Andzią Niestety to był ostatni miesiąc w którym mogłam być jej opiekunką wirtualną. Sytuacja mi się zmieniła mocno, chorują moje koty i niestety zaczęłam nie wydalać finansowo.
Przykro mi bardzo!

Oj szkoda Kochana. :roll:

Cóż dziękuje bardzo mocno w takim razie - za dotychczasowa Opiekę i Wsparcie.

I zdrowia dla kotków życzę.

Mam nadzieję ze Ktoś może pokocha kicie. :roll:

To wspaniała koteczka po poważnej operacji.

To Andzia.

Kochani

raz jeszcze dziękuję gorąco za wpłaty.

MonikaSt.

dziękuję za wpłatę dla Dorci z gratiskiem

O jaaaa cięee! Jakaż ta Andzie wypasiona kocica. Ona taka z natury z grubą kita i tymi pulchnymi polikami, a jaka piękna sierściuch an niej. Wygląda przecudnie :mrgreen:

Atta pisze:O jaaaa cięee! Jakaż ta Andzie wypasiona kocica. Ona taka z natury z grubą kita i tymi pulchnymi polikami, a jaka piękna sierściuch an niej. Wygląda przecudnie

tak jest pulchniutka ale nie jest grubaskiem.Ma idealną wagę do swojej masy.Do tego bardzo milutkie futerko jak foczka.

Kilka lat temu przeszła bardzo poważną operację usuniecia całej listwy mlecznej.Zrobił jej sie guzek rok po sterylizacji.Zabrałam ją szybko do Weta i obawialismy sie nowotworu.Miesiac ponad była u mnie na rekonwalescencji.I była bardzo grzeczna nawet podczas ściagania szwów.

Wygląda mi na taka misiowatą, a futerko jak przystrzyżony trawnik :mrgreen:

Nowy bazarek na rzecz karmy dla stada kotów karmionych przez Izę :1luvu:

viewtopic.php?f=20&t=174936&p=11488125#p11488125

SERDECZNIE ZAPRASZAMY

Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Koniec.

Kto przegląda forum