SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

[Ewa.KM]

Mądry kiciuś wie co dobre i zdrowe, kup felini complet dodawaj do surowego mięska zamrażaj i będziesz mieć swoją gotowa karmę. A najlepiej zajrzyj tutaj: http://www.kocie-abc.pl/

[Salah Ad-Din]

ktoś na forum zachwalał BOZITĘ

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... art/386248

a jak czytam skład 7.2 % mięsa + barwniki !! kotu są potrzebne barwniki ?? !!

Generalnie powinna byc ustawa zabraniająca stosowania barwników w spożywce [ proste a skuteczne podniesienie zdrowia i jakości pożywienia dla ludzisków i zwierzaków ]

[sandyy]

No na bozicie tez sie przejechalam, bo przeczytalam sklad dla kociat i faktycznie super, bo ponad 90% miesa, uznalam juz jako pewnik dla pozostalych karm i tam psikus, bo sladowa zawartosc... To whiskas supreme ma 15%...

[myamya]

A w której konkretnie Bozicie jest 7% mięsa? Bo przeglądam składy na ich stronie i nie widzę?

[Bellemere]

Bozita nigdy chyba nie była tutaj zachwalana, była podawana jako karma na zasadzie "jest ok". Podobnie jak Animonda Carny.

Ale powiem szczerze, że nigdy nie widziałam informacji, że ma 7% mięsa. Gdzie to znalazłaś? Przez krótki czas, jakieś 1,5 roku temu podawałam mojej kotce Bozitę i na opakowaniu było tak:

Składniki:
Kurczak, siekana wołowina min. 4%, wieprzowina, minerały, jaja, papryka, betaglucan.

Udział mięsa i składników mięsnych: 93 %

W niektórych wariantach widziałam jeszcze w składzie "cukier (tylko 0,002% jako barwnik)". Na co kotu ten cukier, to nie wiem, wątpię też, żeby kot zwracał jakąkolwiek uwagę na kolor karmy

Jej sporą wadą jest to, że ma mało tauryny.

Nie jest to karma z najwyższej półki, ale mimo to nie sądzę, żeby była w stanie zaszkodzić zdrowemu kotu.

Poza tym zwróćcie uwagę na jedno: zazwyczaj w tańszych karmach jak ten Whiskas mamy napisane "Mięso i produkty uboczne (w tym kurczak 15%)." To nie znaczy że w karmie jest 15% mięsa!
To znaczy tyle, że mięsa może być tam 5%, a nawet 90%, ale samego kurczaka jest tam 15% ogólnej wagi użytego mięsa.
Ale jeśli producent nie podaje, ile dokładnie czego jest, ile % mięs, ile podrobów itp. to raczej ma się czego wstydzić

[kotkins]

Moje koty Bozitę uwielbiają niestety...
Na szczęście jedzą też mięso.
Bozita jest dobra do "rozjedzenia" kocich niejadków.
Smakuje.

Wychodzę z założenia ,że jeśli jedzą mięso, jajka i dostają inną, porządną karmę to Bozita im krzywdy nie uczyni.
Mylę się???

[Erin]

To jakie kocie puszki są dobre, tzn. na wyższym poziomie?

[Bellemere]

Kotkins, też tak myślę
Ja ją podawałam mojej wybrednej koteczce (wersje w galarecie, bo sosików nie lubi) i nic niepokojącego nie zauważyłam.

W Bozicie średnie jest też to, że mamy napisane "kurczak" zamiast "mięso z kurczaka", czyli w sumie nie wiadomo, co się tam znalazło - ile podrobów? ile mięsa? łap? dziobów? piór? Może to być naprawdę dobra karma, ale może być i średnia, wszystko zależy, co tak naprawdę zostało tam użyte.

Ale nie demonizujmy - zła nie jest.

Erin, na pierwszej stronie tego wątku są wypisane karmy, podzielone na "złe", "średnie" i "dobre". W zasadzie od tego czasu nic się nie zmieniło
Na szybko to Catz Finefood, Power of Nature, Grau, GranataPet, ZiwiPeak. Dość drogie, ale mają porządnie opisane składy z wyszczególnieniem użytych podrobów, spore zawartości tauryny, wysoki udział mięsa.
I dawkowanie jest mniejsze - takiej Bozity kot potrzebuje średnio 400g dziennie (albo 300? Nie pamiętam), a wyżej wymienionych karm 200g dziennie. Bo są bardziej "treściwe"

[Erin]

Grau kiedyś próbowałam, faktycznie smakowała.
Ale co do treściwości - chyba mam jakieś nietypowe koty, bo one każde mięcho i w każdej postaci mogą jeść bez ograniczeń.

A próbował ktoś puszek Husse?

[Bellemere]

To nic, tylko się cieszyć

U mnie przeboje były z karmami straszne, tyle się naczytałam, napróbowałam, nabłagałam koteczka, żeby zjadł, co kupiłam, tyle się nawyrzucałam, oddawałam, sprzedawałam...

Rozwiązaniem było mięso od miesiąca nie wyrzuciłam ani jednej porcji

Husse nie próbowałam.

[Erin]

Tak, generalnie jest to powód do radości - szczególnie, kiedy się czyta o niejadkach.
Ale przy nieposkromionym apetycie jednak trochę wali po kieszeni

[sandyy]

Moj zaczyna wybrzydzac i na mieso dzis!!

Wlasnie bylam zdziwiona, ze bozita byla podawana tu jako ok, a nagle po przeczytaniu skladu na opakowaniu wyglada na lipe...
Moim zdaniem tez nie ma co przesadzac-sama lubie zjesc cos w mcdonalds, kfc, lubie slodycze i sklepowe wedliny. A przeciez to sama chemia. Jestem tego swiadoma, jem, zyje i uwazam, ze w stosunku do kota nalezy miec rownie zdrowe podejscie

A to felini complete jaka funcje ma pelnic? Samo mieso w sobie nie jest pelnowartosciowe? Tego felini koty nie wyczuwaja?

[Bellemere]

Zerknij tutaj http://www.kocie-abc.pl/

I taki krótki cytat z tej strony:

Co więc zrobić? Karmić samym mięsem? Nie, to jest bardzo złe wyjście, bo na dłuższą metę doprowadzi do niedoboru witamin i minerałów (przewaga fosforu działa źle na nerki, a także może odwapniać kości).

A z barfnego świata:

Stwierdzenie, że kot jest mięsożercą nie oznacza oczywiście, że je wyłącznie mięso. Jak wiadomo, w naturze zjada swe ofiary w całości, z wnętrznościami i kośćmi. W samym mięsie, mysim czy jakimkolwiek innym, nie ma wszystkich potrzebnych kotu składników. Część z nich znajduje się w podrobach (np. witaminy, tłuszcze, minerały), część w kościach (głównie wapń, fosfor, magnez), a część choćby w takich miejscach jak oczy, mózg czy serce (np. tauryna). A zatem - kotu potrzebna jest do życia cała mysz, a nie tylko chude fileciki z udek. Tak samo jak szkodliwe jest karmienie kota roślinami, szkodliwe będzie również podawanie mu samego mięsa. Nie tędy droga.

Felini to preparat, który ma służyć do uzupełniania braków witamin i minerałów w mięsie, jest też idealnym początkiem do przejścia na dietę barf (bo jest proste w użyciu, takie wszystko w jednym).

A co do wyczuwania przez koty - w zasadzie powinien on być bezsmakowy, ale kot to kot - zdarza się, że wybrzydza najlepiej dodawać na początku tylko odrobinę, żeby się przyzwyczaił. Np. 1/3 zalecanej dawki. Jak zaakceptuje, to dawkę zwiększać do pełnej

[kotkins]

Nie , samo w sobie mięso w dużych ilościach jest wręcz ...niezdrowe!
Też się tego tutaj dowiedziałam:)
Felini to powód mojej stałej walki z kotami: one ,że dobre jest bez FC a ja się upieram, że TRZEBA!
No i jedzą ,ale jak chcę zrobić im przyjemność to podaję kilka kawałków mięska bez FC...

Ja oprócz mięsa i karm mokrych oraz Wildcata suchego podaję żółtka z jaj przepiórczych, tym, którzy są głównie na mięsie co drugi dzień , naprzemiennie z olejem łososiowym i masłem.

[Aaaśka]

Moje koty mięsa z FC w dalszym ciągu nie chcą jeść . Bozity nigdy nie chciały ani powąchać. Najlepsza jest surowa wołowina i, niestety, Sheba . Za nic nie mogę przestawić ich na lepsze mokre. Znowu połowa zamówienia z Zooplusa się zmarnuje.