dzisiaj miałam wsparcie w łapaniu tego mniejszego i g..... nic z tego ...... on jest tak wystraszony i nieufny, patrzy na mnie wodzi za mna wzrokiem ale dorknąć się powyżej nosa nie da .....
wciąż jestem zła za tydzień temu ...... już byłby w kojcu ....
czekam na wieści .... może w tygodniu uda się dzieciom go złapać
z tym większym jest i mniejszy i większy kłopot
mniejszy ponieważ on przychodzi do mnie do reki
większy ponieważ on nie da się spokojnie zapakowac do samochodu ......
czekam na telefon ...... jutro nowe zdjęcia Maszeńki będą
