Notka mi wreszcie wybaczyła tę beznadziejną adopcję

.
Od trzech dni mogę ją głaskać , przytulać .
Cały ten czas bawiła się sama lub z resztą stada , ale do mnie była nieufna. Burczała gdy ją dotykałam i natychmiast odchodziła.Unikała bezpośredniego kontaktu z moją ręką.
Dwa dni zamykania w łazience i osamotnienia musiało mocno odbić się na jej psychice .
Teraz zaczynam myśleć o sterylce.