Moja 13-stka, czyli "Moje cuda" c.d-Kuba ma żółtaczkę

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 16, 2013 20:01 Re: Moja 12-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..i Kruszynka

Od jakiegoś m-ca chodzi za mną pomysł otwarcia własnego sklepu najlepiej zoologicznego.Niby mamy 2 ale właściwie nic konkretnego tam nie ma,wszystko co chcę ściągam z internetu.A moi weci jak się dowiedzieli do czego się przymierzam to wyskoczyli z pomysłem,żeby to jakoś połączyć z praktyką weterynaryjną,bo lekarza u mnie nie ma na miejscu..
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Nie mar 17, 2013 13:54 Re: Moja 12-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..i Kruszynka

Hej! Uważam, że pomysł połączenia z praktyką weterynaryjną...zważywszy na Twoją obecną szkołę...jest świetny :ok: Sam sklep mógłby nie być bardzo dochodowy...a dostawców rozmaitych cudeniek pewnie i na forum mogłabyś znaleźć :mrgreen: . Marzę :o ...gabinet wet...salon fryzjersko - kosmetyczny dla zwierzaków i sklepik z dobrymi akcesoriami :oops: 8) :ok:
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Śro mar 20, 2013 13:08 Re: Moja 12-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..i Kruszynka

Tak tylko ludzie jacyś u mnie zacofani 8) Sklep jakoś by się może i utrzymał,chociażby ze względu na różnorodność towaru,bo miałabym artykuły,których tutaj nie ma ( nawet drapaków jak należy czy bajeranckich zabawek).Co do salonu zaś mam już mniej pewności siebie.Poza tym na to chyba bym musiała skończyć jakiś kurs..
Poza tym Zuzia sobie znowu pipę przeziębiła,wszędzie mam siuśki i tylko pralka chodzi co 2 dzień z jej obsikanymi kocami :roll: Parę m-cy spokoju było
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Śro mar 20, 2013 19:19 Re: Moja 12-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..i Kruszynka

Weci mogą przyjmować w określone dni....strzyżenie, obcinanie pazurków, czy kąpiel.....tego można się nauczyć..kursy pewnie są, ale można też wybrać się na praktykę. U moich wetów wszystko...słownie wszystko! jest na miejscu...ludzie nie lubią być odsyłani, a ze zwierzakiem to cała wyprawa :? Jeśli sądzisz , że znajdą się chętni na drapaki..to tym bardziej na strzyżenie, czy inne zabiegi pielęgnacyjne..w tym zakup kosmetyków. Największą inwestycją byłby zakup odpowiedniego sprzętu...furminatorów, maszynek, kosmetyków...no i lokal musiałby spełniać określone standardy. W moim miasteczku jest kilka sklepów zoo... niektóre wegetują, inne prosperują..wszystko zależy od lokalizacji, cen, asortymentu, ale koleżanki sklep choć z bogatą ofertą...nie przetrwał :x Za to ktoś otworzył salon kosmetyczno-fryzjerski dla zwierząt...tylko i wyłącznie....i żyje...chętni na strzyżenia i zabiegi pielęgnacyjne się szybko znaleźli. Myślę, że rzecz jest warta przemyślenia...im więcej kompleksowej obsługi...tym większa szansa konkurencyjności i co za tym idzie...powodzenia. Przeanalizuj rynek.
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Śro mar 20, 2013 19:51 Re: Moja 12-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..i Kruszynka

Właśnie też myślałam,żeby popytać tu i ówdzie czy taki salon jest potrzebny,wszakże rasowych psów u nas trochę jest,teraz panuje moda na shi-tzu i yorki,a wiem,że do wetów chadzają nawet z królikami na zabiegi upiększające.Poza tym miałabym przewagę nad innymi sklepami,bo miałabym wetów,a poza tym ja to lubię :mrgreen:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Nie mar 24, 2013 11:00 Re: Moja 12-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..i Kruszynka

No to mam następnego nerkowca w domu-Zuzię.Może dlatego ją wyrzucili?Nie każdy "miłośnik" wytrzyma z sikającym wszędzie kotem..
Sytuacja powoli się uspokaja,Zuzka jest na antybiotykach i jakimś suplemencie diety dla kotów z problemami nerkowymi,a także dostaje karmę Rudego RC Urinary.A rano byłam szczęśliwa,gdy po przebudzeniu usłyszałam jak ze mną dyskutuje i oczka odzyskały dawny blask.Zastanowiło mnie tylko,że nie reaguje na zastrzyki-czuje,że to dla jej dobra?
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Nie mar 24, 2013 16:24 Re: Moja 12-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..i Kruszynka

Sklep połączony z wetami to wg mnie super pomysł! Robiłabyś to co lubisz i na czym się znasz, a to najważniejsze. Współczuje tych siuśków wszędzie, jak moja Megi tak miała to ledwo wytrzymałam.... niech wracają szybko do zdrowia!!!

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Nie mar 24, 2013 20:19 Re: Moja 12-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..i Kruszynka

Wytrzymałam półroczne sranie Ryśka,to już chyba nic mnie nie złamie :mrgreen: A poza tym od czego jest pralka?I Urine Off?Na tapczanach rozłożone są ceraty,żeby nie oblała,na ceratę koce i inne kocie "pieluchy" i codzienna zmiana.Gorzej jak cała doopka jej cuchnie,bo non stop ma mokrą :| Ale człowiek jak jest chory też fiołkami nie pachnie :lol:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Nie mar 24, 2013 21:08 Re: Moja 12-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..i Kruszynka

wiesz jakbym sama mieszkała to ok, dałabym radę. Jednak moi domownicy nie są tak wyrozumiali w stosunku do zwierząt. Np. jak Timi podnosi nogę i sika, bo ktoś wcześniej tam jakąś kropkę zostawil to mnie to śmieszy i tyle :twisted: Ale domowników już nie śmieszy zbytnio :|

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pon mar 25, 2013 8:30 Re: Moja 12-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..i Kruszynka

Domowników trzeba wymienić :mrgreen:
Sytuacja znów się pogorszyła,siuśki są różowe,Zuzia jest cała spięta i jadę do doktora po leki.Siuśków znów nie udało mi się złapać-albo siusia pod siebie albo na podłogę :|
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto mar 26, 2013 11:05 Re: Moja 13-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..

Kruszyna vel Szczapka vel Chudzielec zostaje 8) Zaraz będzie mieć 7 m-cy i kwalifikować się na sterylkę-jej szanse na adopcję są już znikome,jest za duża.
U weta zostawiłam 140 zł za leki Zuzi,musiałam zrezygnować z kupna insuliny dla siebie ale trudno-Kluseczka jest ważniejsza.Dostała jakiś nowy antybiotyk działający przez 2 tygodnie,coś przeciwbólowego i zakwaszacz w tabletach jak dla bernardyna 8O Kupiłam jej mleko i wsypuję zawartość tej piguły i jakoś pijemy :ok:
Dziś nawet jest lepiej,kłóci się ze mną,wsuwa kurczaka ale dalej podsikuje,dobrze,że nie na różowo..
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Czw mar 28, 2013 15:56 Re: Moja 13-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..

ty jestes normalna choć torchę ??
jak mogłaś nie kupić swojego leku - u weta mogłaś na pewno na krechę - kopła bym cie w duuuuuuupppppppeee jakbym miała bliżej
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw mar 28, 2013 21:33 Re: Moja 13-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..

Wyrównało się i cieszę się,że nie masz bliżej :mrgreen: Zuzka raz lepiej,raz gorzej,generalnie sika nadal ale w końcu bez krwi
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Czw mar 28, 2013 22:45 Re: Moja 13-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..

Lilianna J-wie pisze:Wyrównało się i cieszę się,że nie masz bliżej :mrgreen: Zuzka raz lepiej,raz gorzej,generalnie sika nadal ale w końcu bez krwi

ile na insulinę dla siebie trombo potrzebujesz?
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pt mar 29, 2013 8:28 Re: Moja 13-stka, czyli "Moje cuda" ciąg dalszy..

2 fiolki jakieś 120 zł, nie mam zniżki na siebie,płacę 100%.
Ta zima mnie dobija,śnieg u mnie prószy 8O ,szaro,buro i ponuro :evil: Aż nic się człowiekowi nie chce.
Zuza nadal sika,ale chyba już nie boli,bo łazi po całym domu,dyskutuje i poluje na ptaszki
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 76 gości