TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 16, 2012 17:23 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Coś poważnego Halinko? Trzymam mocno kciuki, a koty ogonki za Twój powrót do zdrowia :ok: :ok: :ok:

Ale Diego jest duuuży :1luvu: A Nela spokojnie mogłaby konkurować o koronę z moją Pestką - Ona też pierwsza do wskakiwania na komody, szafki, szafy - podsufitowy kot :roll:

A co sąsiedzi na zmianę miejsca zamieszkania kota? Nie masz z nimi problemów? Zauważyli chociaż, że "zniknął"?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5922
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon kwi 16, 2012 19:27 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Alyaa pisze:Coś poważnego Halinko? Trzymam mocno kciuki, a koty ogonki za Twój powrót do zdrowia :ok: :ok: :ok:

Ale Diego jest duuuży :1luvu: A Nela spokojnie mogłaby konkurować o koronę z moją Pestką - Ona też pierwsza do wskakiwania na komody, szafki, szafy - podsufitowy kot :roll:

A co sąsiedzi na zmianę miejsca zamieszkania kota? Nie masz z nimi problemów? Zauważyli chociaż, że "zniknął"?


Powiem Ci tak szczerze,że po tych rzeszach kleszczy,(takich ogromnych,czyli musiały juz na nim dłuższy czas siedzieć) to mam sąsiadów daleko w .....wiesz gdzie :evil:

Nela uwielbia górne półki,ale jest raczej delikatną, spokojna koteczką :1luvu: .Natomiast Diego to drugi Struś Pedziwiatr,a może jeszcze szybszy. :mrgreen: Ale ma chwile,jak mu głupawka przechodzi,że sam pakuje się na kolana i taki jest wtedy słodki, koci aniołek :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon kwi 23, 2012 10:22 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

No to wcale się nie dziwię, że nie przejmujesz się sasiądami. Kocurek jest fantastyczny :1luvu: Ma taki "cwaniacki" pyszczek :1luvu: Dałaś mu jakoś na imię?

O mojej Pestce, w przeciwieństwie do Neli, trudno powiedzieć, że jest delikatna i spokojna... Chociaż teraz, jak już ma 3 lata, to zachowuje się nieco lepiej. Da się pogłaskać innnym, nie warczy i zęby nie idą od razu w ruch, jak wcześniej.

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5922
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon kwi 23, 2012 15:03 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Kocurka nazwalam Jeżyk :1luvu: Bo pysio ma taki,jak te jeżyki z bajki,albo z widokówek.
Jest naprawde kochany :1luvu: Tylko że jeszcze nie jest ani odrobaczony ,ani zaszczepiony ,ani nie ustaliłam terminu kastracji,bo Jeżyk miał powyrywane,albo ułamane 2 pazurki ,u przedniej lewej lapki i u tylnej prawej. Zrobił się stan zapalny,lapki spuchły, :( Jak to sie stało,nie wiem,Może walczyl z innym kotem,albo psem).W dodatku cała skóre ma bardzo mocno podraznioną,a w wielu miejscach ma rany.Wetka przypuszcza ,że to po kleszczach(bo wisiały na nim ,jak bombki na choince).No i jeżdżę z nim codziennie na zastrzyki (antybiotyk i coś jeszcze)Wetka nie pozwoliła go na razie odrobaczać,mamy czekać ,az po antybiotyku,bo za dużo na raz może byc dla kotka szkodliwe.No wiec cierpliwie czekamy .
Kotek jest u mnie juz ponad tydzień i tak jak przypuszczałam, nikt go nie szuka ,nikt nie pyta :evil: Może gdyby był rasowy, albo chociaż dlugowłosy,to może ktoś by go szukał :evil:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon kwi 23, 2012 15:06 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Zapomniałam dodac ,że świerzbowiec w uszach gigantyczny.
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon kwi 23, 2012 16:12 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Ma szczęście, że trafił na Ciebie :D
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 23, 2012 19:40 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

AniaWrocław pisze:Ma szczęście, że trafił na Ciebie :D


Własnie wrócilismy od weta.I mówie Ci Aniu,ze po czyszczeniu ,sciaganiu ropy,zastrzykach,czyszczeniu uszy, Jezyk nie wyglądał na szczęsliwego :(
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon kwi 23, 2012 19:44 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

halinka1403 pisze:
AniaWrocław pisze:Ma szczęście, że trafił na Ciebie :D


Własnie wrócilismy od weta.I mówie Ci Aniu,ze po czyszczeniu ,sciaganiu ropy,zastrzykach,czyszczeniu uszy, Jezyk nie wyglądał na szczęsliwego :(

A ty byś była koleżanko droga :?: :D
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 23, 2012 20:07 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

AniaWrocław pisze:
halinka1403 pisze:
AniaWrocław pisze:Ma szczęście, że trafił na Ciebie :D


Własnie wrócilismy od weta.I mówie Ci Aniu,ze po czyszczeniu ,sciaganiu ropy,zastrzykach,czyszczeniu uszy, Jezyk nie wyglądał na szczęsliwego :(

A ty byś była koleżanko droga :?: :D


No,nie :D
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon kwi 23, 2012 20:10 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Ale teraz na pewno czuje się o niebo lepiej :D
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 23, 2012 20:28 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

AniaWrocław pisze:Ale teraz na pewno czuje się o niebo lepiej :D


Mam taką nadzieję :D Ale leczenie łapek potrwa jeszcze trochę,na pewno do końca tygodnia,więc pewnie zdązy mnie znienawidzieć :D
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon kwi 23, 2012 20:32 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

halinka1403 pisze:
AniaWrocław pisze:Ale teraz na pewno czuje się o niebo lepiej :D


Mam taką nadzieję :D Ale leczenie łapek potrwa jeszcze trochę,na pewno do końca tygodnia,więc pewnie zdązy mnie znienawidzieć :D

Na pewno nie, zobaczysz :D Przerabiałam to wielokrotnie :D
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 24, 2012 7:42 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Gdy Pestka do mnie trafiła też miała świerzbowca w uszach. Dwa razy dziennie zakrapialiśmy Jej uszy, potem czyściliśmy i znowu zakrapianie. Na początku była walka - zapierała się pazurami i zębami. A później chyba załapała, że to Jej przynosi ulgę, bo uszy nie swędzą i nie walczyła, a wręcz współpracowała.
Także nie przejmuj się, że Jeżyk mało zachwycony zabiegami higienicznymi :ok: Zresztą, to facet - poza nielicznymi wyjątkami żaden tego nie lubi :mrgreen:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5922
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto kwi 24, 2012 12:41 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Alyaa pisze:Gdy Pestka do mnie trafiła też miała świerzbowca w uszach. Dwa razy dziennie zakrapialiśmy Jej uszy, potem czyściliśmy i znowu zakrapianie. Na początku była walka - zapierała się pazurami i zębami. A później chyba załapała, że to Jej przynosi ulgę, bo uszy nie swędzą i nie walczyła, a wręcz współpracowała.
Także nie przejmuj się, że Jeżyk mało zachwycony zabiegami higienicznymi :ok: Zresztą, to facet - poza nielicznymi wyjątkami żaden tego nie lubi :mrgreen:


Swierzbowiec to małe piwo.Tyle razy juz tępiłam świerzbowca,że mi nie straszny.Tylko tą przednia lapka się martwie,bo bardzo spuchnieta i w ogóle na niej nie staje,a jak się dotknie lapki,zeby spryskac plynem antyseptycznym,to tak strasznie miauczy i tak sie biedny wyrywa :( Musi go bardzo boleć :( Mam tylko nadzieje,że się chlopak na darmo nie nacierpi,i da sie tą lapkę uratować.
No i zaczynam się martwić,bo od wczoraj nic nie zjadl :(

Zapomniałam napisać,że kocurek mlodziutki jest,wetka ocenia na mniej niż 1rok,chociaz ma jeden zabek ulamany,i brakuje mu dwuch przednichich na dole.
Jajka malutkie jeszcze,to dlatego nie moglam się w zimie kapnąć,czy to kot ,czy kotka,(jak do kotłowni przychodzil się zagrzać i najeśc)
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Śro kwi 25, 2012 19:37 Re: TOSIne maluchy i reszta - u Halinki1403 gromadka ;)

Jeżyk trochę lepiej :D Juz duzo ładniej chodzi.Ale jeszcze jeżdzimy na zastrzyki.
Może w przyszłym tygodniu będzie można go wreszcie odrobaczyć,bo brzuchol ma wielki.
No,i zaczął jeść,to dobry znak :D
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 122 gości