Poznań Główny PKP/PKS -Krakvet- dziękujemy w imieniu kotów!

GRAFIK 12.08-18.09

PKP + poczta (jeśli ktoś da radę)
pn. - kasia_5000
wt. -
śr. - itaka
czw. -
pt. -
sob. - merka_85 (stały dyżur)
ndz. -

Składowa
pn. - KasiaP (stały dyżur)
wt. -
śr. - itaka
czw. -
pt. - KMagda (stały dyżur)
sob. - TŻ MartyK (stały dyżur)
ndz. - KMagda (stały dyżur)

Burasek, ten z problemami nerkowymi, dostaje kroplówki.
Na szczęście ma apetyt.
Drapany za uszkiem, zaczyna mruczeć, nawet jak akurat dostaje kroplówkę.
Rudasek bez zmian

Maluchy wczoraj znów były u weta.
merka_85 wymyśliła im imiona: Amfetamina (srebrna) i Kokaina (szylkretka)

Kokainka wczoraj nadal miała stan podgoraczkowy, a w sobotę miała też opuchnięty nosek.
Dostała antybiotyk i środek przeciwgoraczkowy.
Nawet nie możemy jej na razie odrobaczyć.
Amfetaminka została odrobaczona.
Obie sa odpchlone i mają wyczyszczone uszy - nie miały świerzba.
Wetka oceniła je na ok. 3 mies.
Dziewczynki dają się już brać na ręce, można je głaskać.
Syczą tylko, jeśli próbuje się je złapać, ale są słodkie

alveaenerle pisze:Motylkowy bazarek na nasze futra: viewtopic.php?uid=38224&f=20&t=132944&start=0

Dziękujemy

A skąd takie imiona dla kotkow

? Obok w bloku łysy gościu ma dwa pitbule o tych imionach...Mało pozytywnie sie kojarzy. Trzeba je było nazwać Kasia i Marysia :wink:

Ale bez przesady, czy koty nie mogą nosić niekonwencjonalnych imion? Czesława i Bronisława to są okropne imiona dla kota! Amfetaminka i Kokainka to bardzo ładne imiona i będę ich bronić. Poza tym Amfetamina to imię długowiecznego kota (17 lat i nadal ma się dobrze), a to dobra wróżba!

Amfa i Koka? Może być im trudno znaleźć dom :roll:

Jak co to oferuję allegro dla młodych dam

Ja też nie jestem przekonana do tych imion, ale np. wetce się spodobały - podobno małe mają szansę wyróżnić się z tłumu

Co do Allegro, super - Dzięki!
Tylko na razie musimy wstrzymać się z ogłoszeniami dopóki małe nie są jeszcze do końca oswojone no i nie są zdrowe i zaszczepione

Ale będę pamiętać o ofercie:)

No właśnie tez o tym pomyślałam, jak ktoś ma kota w domu to może go nazwać nawet Menda :wink:

ale kot do adopcji? O imieniu po narkotykach? Te koty na forum maja zazwyczaj słodkie imiona, po kwiatkach lub owocach bo do adopcji i nie chodzi tu wcale o infantylnosc czy brak oryginalności tylko o marketing- jak ktoś chce sprzedać cukierki to nie nazywa ich np. Chupacabra tylko kukulki albo raczki. chętniej ktoś zaadoptuje np. Perełka niż Amfe :roll:

Może nie wpisujcie im tego w książeczki, bo dla przyszłego właściciela może to byc problem, dla mnie by był. Już Jasmina była problemowa, bo za długie imię.

Róbcie jak chcecie. Niechaj mają na imię perełki, czy inne misiaczki. Sądzę, że nietuzinkowe imiona dałyby im szansę na wyróżnienie się spośród 2-ch stron słodkich kociątek, koteczków, kotusiów etc. na poznańskim allegro. A niekonwencjonalny marketing? Słyszał ktoś? Ale już się zamykam. Oby koteczki znalazły dobre domy. Finito.

Jest dużo niekonwencjonalnych imion ktore sie zle nie kojarzą.

Ale nasz Menda to naprawdę jest Menda.

Ale mamy znajomych co nazwali kotkę Mineta

Ale fakt dla kotów do adopcji chyba lepiej neutralne imiona.

jaga vel menda pisze:Ale mamy znajomych co nazwali kotkę Mineta

Wiem, ale akurat tego przykładu nie chciałam przytaczać :wink:

Wczoraj byłam na pkp nakarmić koty: na łączce 11-tka, w graciarni jedna, koło poczty nie było Buraski/Buraska.
Budynek na razie stoi, ale zryty jest teren przed budynkiem, leżą tam jakieś płyty...
Było pełno robotników z drugiej strony śmietnika.
Zostawiłam suchą karmę, bo ta którą merka_85 zostawiła w sobotę była zjedzona, więc pewnie przychodzi nocą.
Ale tak się zastanawiam - może przestać tam zostawiać.
Itaka, jak będziesz w środę, może spróbuj znaleźć inne miejsce, gdzie można zostawić karmę.
Ja dopiero później o tym pomyślałam, jak już nie byłam na dworcu.

kasia_5000 pisze:Wczoraj byłam na pkp nakarmić koty: na łączce 11-tka, w graciarni jedna, koło poczty nie było Buraski/Buraska.
Budynek na razie stoi, ale zryty jest teren przed budynkiem, leżą tam jakieś płyty...

To co za ruiny widziałam z pociągu? A może to były normalne dworcowe zabudowania, na które wcześniej nie zwracałam uwagi, hehe.

Jarka pisze:
kasia_5000 pisze:Wczoraj byłam na pkp nakarmić koty: na łączce 11-tka, w graciarni jedna, koło poczty nie było Buraski/Buraska.
Budynek na razie stoi, ale zryty jest teren przed budynkiem, leżą tam jakieś płyty...

To co za ruiny widziałam z pociągu? A może to były normalne dworcowe zabudowania, na które wcześniej nie zwracałam uwagi, hehe.

Tak, rozburzyli inne budynki.
Ale pewnie ten nasz to tez kwestia czasu.

Poznań Główny PKP/PKS -Krakvet- dziękujemy w imieniu kotów!

Kto przegląda forum