stan na 05.10.2011 r.Koty dorosłePusia Nowa koteczka wyrzucona na działkach, młodziutka niespełna roczna domowa koteczka. Bardzo miła, przytulaśna. Odrobaczona, odpchlona i zaszczepiona. Kuwetkowa.
Wacuś od ponad 2-ch tygodni przychodził do Andżeliki na jedzenie. Ma właścicielkę. Próbował jeść ale nie mógł, dusi się. Jest brudny, wychudzony, a z pyszczka kapie mu ropna śmierdząca wydzielina. Kot dzień i noc spał pod samochodami, tzn. bardziej to wyglądało na drzemkę niż normalny sen. Przez wiele dni Andżelika próbowała go złapać, ale uciekał, a właścicielka, pomimo rozmów o jego stanie nie zrobiła nic. W końcu wymyślonym sposobem udało się go dorwać, ale była to późna pora wieczorna, więc nie było mowy o jakimkolwiek zabiegu weterynaryjnym. Dostał tylko zastrzyki i diagnozę - usuwanie i czyszczenie zębów. Andżelika zaniosła go do właścicielki, ale ta odmówiła przyjęcia kota na nocleg i przypilnowanie do następnego dnia. Musiała go więc umieścić w piwnicy jednej z członkiń. Na drugi dzień wet musiał usunąć mu w narkozie 7 zębów, przy których
odpadło część podniebienia. Był zapchlony, ze świerzbem usznym. Pobraliśmy także krew na badania p/ko chorobom wirusowym. Kot jest blady, być może to pchły spowodowały taką anemię. Został także wykastrowany. Wacuś ma ok. 5-6 lat. Co teraz z nim będzie na zimę??

Mamba to mama 3 kociąt (Wacka, Borysa i Gucia) z uciętą lewą stopką. Jest odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona, wysterylizowana. Kuwetkowa. Jest miłą i spokojną koteczką, która urodziła swoje dzieci w krzakach koło garaży przy jednym z bloków. Kotka była dokarmiana przez starszą Panią, którą wręcz za to zaszczuto. Rano i wieczorem przychodziła pod jej drzwi na parterze i domagała się jedzenia. Kiedyś przyszła z krwawiącą łapką, ale zaraz zniknęła na jakiś czas. Okazało się, że ma uciętą lewą stopkę i oczywiście 3 maluszki do wykarmienia. Tego było dla "dobrych ludzi" za dużo - postawili kobietę pod ścianą i kazali natychmiast pozbyć się kotów. No i trafiły pod naszą opiekę.
Są zamknięte w suszarni w jednym z bloków, ale wiadomo, że kiedyś to się skończy i trzeba będzie je szybko stamtąd zabierać.
Klara - ok. 6-7 letnia kotka żyjąca od dawna pod blokiem. Odrobaczona, odpchlona, wysterylizowana. Bardzo miła, spokojna. Kuwetkowa. Przebywa pod blokiem.
Viki to 2 letnia chora koteczka przywieziona z zapaleniem płuc, katarem, łzawieniem oczu. W trakcie leczenia. Odpchlona, odrobaczona, kuwetkowa, STERYLIZOWANA, SZCZEPIONA. Jest bojaźliwa, ale coraz bardziej oswaja się z człowiekiem, będzie domową koteczką. Wiki - niesamowita indywidualistka. Viki jest zdrowa, kuwetkowa.
Alex - to był ciężko chory obecnie roczny chłopczyk. Odpchlony, odrobaczony, szczepiony, kastrowany. Kociak przywieziony razem z 3 innymi kotami z piwnicy (skąd pochodziła Muszka) starego domu jednorodzinnego, gdzie właściciele dokarmiają bezdomne koty. Wszystkie koty przywiezione w stanie ciężkim z zapaleniem płuc i kaliciwirozą. Nie jedzą, nie piją, załatwiają się pod siebie. Karmione na siłę convą. Otrzymują leki i kroplówki. Kociaki przyniesione zbyt późno, aby liczyć że z tego wyjdą. Jedna z czarnych kotek odeszła po zabiegu cięcia cesarskiego. Zapalenie płuc i brak akcji porodowej, to zbyt duże obciążenie na zaniedbane koty. Są już zdrowe, piękne.
Donia (bury nosek, z białym to Alex)
Bura Donia to roczna koteczka. W trakcie leczenia zapalenia płuc. Wszystkie 3 kotki (Viki, Aleks, Donia) są bojaźliwe, nie uciekają, ale przywierają do posłania. Kulą się przed dotykiem. Odrobaczona, odpchlona, kuwetkowa, szczepiona, sterylizowana. Donia -kotka z charakterem, lubi rządzić
. Zdrowa.
Kotki z działek. 4 kocurki i matka. Kotki mają rok. Są na razie odrobaczone i odpchlone. Całe ich dzieciństwo to samotność i czekanie na codzienny przyjazd karmicielki, która jak już wcześniej pisałam chodzi 6 km na działki, aby zaoszczędzić na bilecie autobusowym i kupić puszkę karmy.
RTOZ pomaga jak może w karmie, odrobaczeniach, odpchleniach, leczeniu, kastracji i szczepieniu. Kociaki nie mogą jednak tam zostać, ponieważ działkowicze już zapowiedzieli, że się z nimi rozprawią.
DOMKI BARDZO POTRZEBNE, A KOCIAKI PRZECUDNE!!
Marko, braciszek Moriska - ok. roczny łagodny, miły kotek z działek.
Hektor - piękny, lecz bojaźliwy Hektor - ok. roczny także kotek z działek.
Odpchlony, odrobaczony.
Moris ma ok roku.
Nie jest czarny, lecz brunatny. Jest łagodny, przytulaśny. Odpchlony, odrobaczony. Niedawno był powieszony za nóżkę na płocie. Jedyny bardzo proludzki.
Samir - to jeden z czwórki rodzeństwa. Odpchlony, odrobaczony. Na wszystkie pozostałe zabiegi kociaki będą dowiezione do weta.
Misio - ok.4 lata, bardzo boi się zamkniętych pomieszczeń, jest kotem wychodzącym. Poniewiera się po piwnicy już ze 3 lata. Misio jest naprawdę słodki, lubi się przytulać. Kastrowany. Szczepiony, odrobaczony, odpchlony. Ma urwany do połowy ogon.
Mańka ok. 2 letnia kotka, matka Kasi, odrobaczona, odpchlona, sterylizowana, szczepiona. Mańka nie lubi innych kotów, w przeciwieństwie do człowieka; jest wspaniała, lubi być na rękach. Niestety musiała wrócić pod sklep, skąd została zabrana do KAN. PILNIE DT/DS POTRZEBNY!!!.
Antoś - tata Kocurek jest starszy - ok. 3 letni.
wątek indywidualny: viewtopic.php?f=13&t=129088Antosia zostaje w dotychczasowym dt na ds.
Maluchy i młodzieżPerełka to ok. 6 miesięczna kotka błąkająca się pod blokami, siedziała pod sklepem i próbowała iść za każdym, kto zechciałby jej pomóc. Ma krwiaka na styku ogona z kręgosłupem oraz urwaną końcówkę ogona o dł. ok. 10 cm. Ma świerzba usznego, tasiemca. Otrzymała na początku Stronghold, a teraz Milbemax. Jest strasznie kochana, szukająca dotyku człowieka. Kuwetkowa.
Igusia to ok. 5-6 miesięczna koteczka, przyniesiona ze straszną biegunką. Ma niepokojąco bardzo duży brzuch. Wygląda tak, jakby była w ciąży. Otrzymuje leki, ma niezbyt dobry apetyt. Jest odrobaczona i odpchlona. Kuwetkowa. Po leczeniu jest wszystko w porządku. jest zdrowa.
Maciuś to przecudowny czekoladowo - miodowo-biały 2 - 2,5 miesięczny
chłopczyk, męczony przez dzieci na podwórku jednej z kamienic. Praktycznie nie widział na oczy, w uszach świerzb, rozdęty brzuszek. Jest wspaniałym mruczącym kociakiem. Po zakrapianiu oczka w lepszym stanie, mruży je jednak i widać jeszcze trzecią powiekę. Odrobaczony, odpchlony. Kuwetkowy.
RezerwacjaWacek (czarny),
Borys (czarno-biały) i
Gucio (biało-czarny) to dzieci Mamby. Są zamknięte w suszarni w jednym z bloków, ale wiadomo, że kiedyś to się skończy i będzie trzeba je szybko stamtąd zabierać. Są odpchleni, odrobaczeni i zaszczepieni. Jeszcze troszkę bojaźliwi, a były dzikuskami. Mają ok 4-5 miesięcy.
Wacek
Borys
Gucio
Ada to słodka, ok. 3 miesięczna koteczka, porzucona pod sądem. Przyniosły je karmicielki, które karmią tam koty. Kotka jest bardzo miła, mrucząca. Odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona. Kuwetkowa.
Bella ma ok. 4-5 miesięcy. Ma cudowną kolorową sierść oraz ogon wiewiórki. Jest charakterną dziewuszką. Odrobaczona, odpchlona i zaszczepiona. Kuwetkowa.
Muszka to śliczna, delikatna ok. 4 miesięczna koteczka. Uwielbia zabawy z przyjacielem Julkiem. Śpią przytuleni do siebie, myją się no i oczywiście biją. Kotka została porzucona na podwórku starej kamienicy, spała na parapecie pełnym gruzu. Męczona przez dzieci chowała się do zagrzybionej śmierdzącej piwnicy. Jest mruczącą i wdzięczną koteczką. Odrobaczona, odpchlona, czeka na szczepienie. Kuwetkowa.
Julek to ok. 4 - 5 miesięczny kocurek, błąkający się pod blokiem. Szedł biedak za każdym, kto tylko na niego spojrzał. Jest kochanym rozrabiaką razem z Muszką. Wszystko należy do nich. Odrobaczony, odpchlony, czeka na szczepienie. Kuwetkowy.
Mikuś to ok. 8 tyg. słodziaczek, który bardzo potrzebuje mamy. Zmuszał do ssania przybraną mamę Sarę. Początkowo karmiony strzykawką, zaczął już sobie radzić z jedzonkiem. Kiedy zaczyna jeść, nie dopuszcza żadnego innego kota - praktycznie kładzie się na miseczce i warczy podczas całego jedzenia. Odrobaczony, odpchlony, kuwetkowy. Czeka na szczepienie.
Kubuś i Czaruś - W czwartek o godz. ok. 23 podrzucono Andżelice na wycieraczkę pudełko z dwoma maleńkimi kociętami. Podobno na klatkę schodową wchodziła wtedy młoda dziewczyna. Kocięta były bardzo cichutkie, wystraszone, głodne, zapchlone. Mają ok. 8-10 tygodni. Andżelika musiała je nakarmić strzykawką. Pcheł było na nich tak dużo, że kociętami wstrząsały dreszcze, kiedy Andżelika podawała im preparat na odpchlenie /tak je gryzły. Maleństwa już zaczęły same jeść i pić. Są to dwaj chłopcy - Kubuś /czarny/ i Czaruś /biało- czarny/.
Obecnie są zdrowe i zaszczepione.

Czaruś- gotowy do adopcji śliczny mruczący chłopczyk. Uwielbia wdrapywać się na kolana, oczywiście po nogach. Odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony. Kuwetkowy.Dusia to ok. 5 mieś. koteczka. Cudowny, delikatny charakter, bardzo
spokojna i przytulaśna. Odrobaczona, odpchlona i zaszczepiona.
Odnalazł się właściciel, który ją zabrał.3 maluszki To do adopcji 3 śliczne 4 mieś. koteczki. Są odrobaczone, odpchlone. Po prawej stronie zbiorowego zdjęcia chłopczyk i dziewczynki.
Trzy kociaki z mamą są u andzeliki1952 w piwnicy. Były chore, teraz są już zdrowe. Dzieciaki są troszkę bojaźliwe, największym rozrabiaką jest czarno- biały Kacperek. Mama jest strasznie spokojną i miłą koteczką, sterylizowana. Maluchy mają po 5 miesięcy, są odrobaczone, odpchlone, szczepione i kuwetkowe i zdrowe.
Zenuś
Lusia
Kacperek
Najbardziej przytulaśny z rodzeństwa. Kociaki są odpchlone, odrobaczone i zaszczepione. Kuwetkowe.Kluska

PK napisał do KAN:
Witam uprzejmie. Mojej sąsiadce kotka przyniosła do ogródka 5 kociąt, było to 20 maja. Maluszki szybko rosły, niestety mama kotków została otruta przez podłego człowieka i od 24 czerwca kotkami opiekuje się moja sąsiadka i (w mniejszej mierze) ja. Czy to z powodu pogody jaka była na początku lipca, czy też z powodu nie karmienia przez kotkę, kocięta zaczęły chorować. Mimo ofiarnej pomocy lekarzy z łódzkiej "Żyrafy" 4 kotki umarły. Szybkość i gwałtowność choroby sugerowałaby panleukopenię, ale inne symptomy nie dawały jednoznacznego obrazu choroby. I tak oto z pięciorga kociąt ostała się jedynie Kluska: nie dość, że sierota to jeszcze pozbawiona rodzeństwa.
Kluska jest wszędobylska i wiecznie ciekawa świata. Ładnie bawi się ludźmi i z większymi kotami. Korzysta z kuwety.
W chwili obecnej ma założoną książeczkę zdrowia i jest po pierwszym odrobaczeniu. Tak długo jak będzie u nas będę wykonywał kolejne szczepienia i odrobaczenia.
Osoba która zaadoptujeK luskę otrzyma książeczkę z wykazem już przeprowadzonych zabiegów oraz informację o terminie kolejnych.
Mieszkam w małej miejscowości pod Pabianicami, ale dowiozę Kluskę do jej nowego domu.
Kontakt ze mną: beblock@hoga.pl tel. 602 435 480
Będę zobowiązany za pomoc w znalezieniu Klusce nowego domu u dobrych ludzi.2 kociczki z działekTo cudne dwie kociczki ok. 4,5-5 mieś. z działek
Gabi i Kaja. Odrobaczone i odpchlone, szczepione, niestety, stają się coraz bardziej bojaźliwe, gdyż pozostają na działkach. Mama już wysterylizowana. Czekają na domki - strach je tam zostawiać, bo może im się stać krzywda. Trują tam koty.
Hania - nowa ok. 2,5 mieś. maleństwo przyniesione przez młodą kobietę do
weta. Jej 2 kotki urodziły małe gdzieś w stodole i jedna przyprowadziła chore dzieci. Ta koteczka miała być uśpiona. andzelika1952 napisała:
Kiedy weszłam do gabinetu lekarz oglądał kotkę i usłyszałam, jak powiedział - ona praktycznie nie ma oczu. A kiedy wet mnie zobaczył to powiedział - pani to już wie kiedy przyjść, a wystarczyło przyjść trochę później i nie byłoby sprawy. Maleństwo było przywiezione w dużym kartonie, ale co najgorsze schowane było w kawałku plastikowej rury o średnicy najwyżej 10 cm. Wyglądało to przerażająco. Zdjęcia zrobione są już po przemyciu oczek. Kotka dostała leki. Andżelika zabrała ja do siebie.
Obecnie, Hania, mimo leczenia oczek i amputacji oczka, jest cudowna, bawi się jak największy, najzdrowszy rozrabiaka.wątek indywidualny: viewtopic.php?f=1&t=131585
Ola to ok. 4 mieś. koteczka. Oleńka jest odrobaczona, odpchlona i zaszczepiona.
