» Śro sie 31, 2011 13:08
Re: Bezdomne, głodne koty z portu. Zbieramy na BUDKI i KARMĘ.
Złapałam dziś w lesie kota. Koczował przy asfalcie ok tygodnia, jak nie więcej. Podobno był tam jeszcze jeden kot, ale został przejechany przez samochód.
Kocur oswojony, chudy, biały w czarne łatki, na moje oko ma ok 2 lat (może mieć i więcej, ale raczej jest młody).
W tej chwili siedzi w klatce i bardzo jest z tego powodu niezadowolony. Szukam dla niego bardzo PILNIE DT.
Pilnie, bo jestem w trakcie przeprowadzki i naprawdę nie mam czasu się nim zajmować.
Jutro będę w Szczecinie. Gdyby jakimś cudem udało się do jutra, do południa znaleźć mu DT, nie będzie problemu z jego dowozem do Szczecina.
Bardzo proszę o pomoc dla niego, bo nie wiem sama co mam z nim zrobić.