
z Rudą dalej nic nie wiadomo sama nie wiem albo alergia , grzyb na 100% albo jedno z drugim - trzeba ją smarować tym specyfikiem na F czyli chyba Fungidermil albo jakoś tam podobnie 1 raz na tydzień Mara dziś ją wypsikała to następny raz za tydzień - za około 2 tygodnie kolejna wizyta u weta.
Belmondo alias Lucek - uszy zostały bardzo porządnie wyczyszczone i zalane specyfikiem na świerzba, dostał zastrzyk na tasiemca, natomast jesli chodzi o inne sprawy - czyli przekrzywiona główka , wystający języczek, i dziwne boczne chodzenie Pani Dokor stwierdziła że jest to wynik jakiegoś urazu - czyli albo ktoś go kopnął, albo został uderzony - i raczej nic się z tym nie da zrobić

W nowym roku Lucek i Ruda następna wizyta u weta,
Dziś w Kociej Chatce jak dla mnie byłam nietypowo czyli w samo południe - kociaki wszystkie spały Zezula, Łatka i Królisia lepiej - tak że jak tak się wszystko potoczy jeszcze przred Nowym Rokiem dziewczymy mogą jechać na sterylke.
Guido jak zwykle ukryty i przypłaszczony w pudle z suchym jedzeniem na regałach

Jutro do sterylki jedzie Psotka i Coffe.