skwareek pisze:Dziewczyny czy ja dobrze gdzies tu przeczytalam ze ktoras z Was daje kotom Rutinoscorbin?? Jesli tak to jak to sie im dawkuje??
Pogoda okropna - leje i zimno. A w piatek ma nam tu snieg spasc

.
Ja to podaję, ale nie samowolnie, wetka kazała, jak sie już inne ratunki pokończyły 1 tabletkę na dzień w paszcze

No i udało się , ale dość długo trzeba podawać żeby widzieć efekty i nie zrażać się, jak ich nie widać.
Kazała rutinoscorbin, bo lepszy niż wit.C a w jego składzie ona też jest. Raczej o rutyne chodziło, która uszczelnia naczynka i choroba się nie rozprzestrzenia.
( Majencjo popraw mnie, bo jakem czarownica na medykamentach się nie znam nic a nic)
Tylko ja skwareczku podawam, jak kot
zaczyna wykazywac objawy, na deszcz i śnieg jeszcze mu nie podawałam

Ja uszczelek w mietle nie smarowam, ale profilaktycznie w zamek se dzisiaj odmrażaczem psiknęłam, bo nie chce rano niespodzianek, jak i tak jestem zawsze spóźniona do pracy
NIE DYSKRYMINACJI !!!!!
Ja tez się tak czuję już od dawna

Choć są w moim gronie osoby wyrozumiałe.
AYO ! Olamichalska - ja z wami
