boję się Lena jest w dobrej formie, może by się dogadały? albo choć na tymczas bym ją wzięła... jeśli by się ułożyły to by została. Pani Ania pisała, żeby nie i dlatego się boję.
Ja pamiętam jak Lenusia zawsze czekała na Lesia. Zawsze biegła i się do niego tuliła jak z nim wracałam od weta. Moze teraz by tez dobrze zareagowała, jest młoda, nie zaznała krzywdy od innego kota, jest troche strachliwa, bo jak ją brałam do domu, to sie wszystkich bała, ale się oswoiła i juz jest ok i teraz jest ciekawska i nawet przy obcych wetknie nosek
a koty domowe też gubią sierść po zimie? bo jedyne co to Lena linieje niesamowicie... kupiłam furminator, bo moj TZ przychodzi w garniturze, to wystarczy, że Lenusia sie przytuli
a tak ja to robie takie piłeczki z sierści po pierwszym czesaniu furminatorem tak własnie bylo dzisiaj Lena się złościła na wrony za oknem można się posikać ze smiechu