UWAGA- IKA6 TO ANGALIA! Wątek ostrzegawczy, zły dt na Śląsku

Behemotka
Jednym słowem: jeśli zagrożone jest dobro zwierząt na tyle by w taki sposób uzyskiwać dowody, to jedynym adresatem takich zdjęć jest uprawniony do interwencji organ, A NIE FORUM INTERNETOWE. Forum nie jest sędzią, nie jest też organem upoważnionym do jakichkolwiek działań prawnych, nawet takich jak kontrolne, wiec nie może być adresatem tak zdobytych dowodów, natomiast publikowanie tych zdjęć na forach bliższe jest personalnym rozgrywkom, niż działaniom na rzecz zwierząt. Osoba, której dobra zostały naruszone w ten sposób ma prawo dochodzić swoich praw z powództwa cywilnego (tu też nie tylko będą brane pod uwagę jej dobra osobiste, ale też wpływ takiego internetowego oczerniania na jej działalność zawodową bądź inną). Dodatkowo prawo mówi, że odpowiedzialności takiej nie uniknie też administrator strony na której doszło do naruszenia prawa, jeśli został on wcześniej zawiadomiony przez pokrzywdzoną o takim naruszeniu i nie zareagował na nie. Innymi słowy administratorzy stron są zwolnieni z odpowiedzialności za wpisy użytkowników do czasu w który mailem lub w innym potwierdzony (udowadniany) sposób nie zostaną poinformowani o zaistniałej sytuacji. Sąd Najwyższy uznał, że nie są w stanie śledzić każdego wpisu i stąd ten powiedzmy 'ukłon' w ich stronę. Myślę, że to się przyda na tym forum nie jednej osobie. W kwestiach kultury osobistej i szacunku do siebie i innych nawet szkoda tu pisać.
p.s. Liwia_ skoro już napisałam to sprostuje też Twoją wypowiedz: Słoneczko udostępniła zdjęcia do publikacji i to wystarczy, nie mówiąc już o fakcie ich robienia każdemu kotowi na wizycie adopcyjnej, wybacz, to się przysłowiowej kupy nie trzyma i tak 'pachnie' mówiąc nieelegancko.

Leśna - nie znam przysłowia z kupą. Ale jeżeli dla Ciebie się to "nie trzyma" - ok. Na wątku jest przytoczona masa faktów i dowodów - oby tylko były przestrogą przed oddawaniem kotów Ice.

Uściślając: Robienie zdjęć wewnątrz mieszkania/domu bez zgody właściciela bądź prawnego najemcy (lub z innego tytułu) jest naruszeniem prawa własności (art. 140 Kodeksu Cywilnego). Zdjęcia takie można wykonywać na klatce schodowej i innych tego typu miejscach powiedzmy 'wspólnych'. Jednak ich publikacja wymaga zgody właściciela obiektu. To tak na marginesie, bo padały tu różne wątpliwości, a prawo chroni nas przed naruszaniem naszej prywatności. Co do Iki bardziej skupiłabym się nad naruszeniem jej praw osobistych, gdyż zdjęcia zostały tu opublikowane w konkretnym kontekście i nikt nie ukrywał celu ich publikacji, ani tego, że zgody na te zdjęcia Ika nigdy nie wyraziła, ani na ich robienie, ani publikacje. Naruszenie miru domowego raczej dotyczy wtargnięcia, ale kto wie, prawo jest bardzo szeroko interpretowane i czasem dla nas nic nie znaczące szczegóły decydują o takiej lub innej kwalifikacji.

lesna, a tak w ogóle to o co Ci chodzi?
Bo pamiętam Cię z watku Kociej Mamy i Tiki, tam też wstawiałaś dziwne teksty.
Tzn co? Społeczność forumowa nie ma prawa się bronić przed takimi przypadkami jak KM czy IKA6? Zwłaszcza gdy prawo jest bezradne?
Naprawdę nie rozumiem.

lesna pisze:Uściślając: Robienie zdjęć wewnątrz mieszkania/domu bez zgody właściciela bądź prawnego najemcy (lub z innego tytułu) jest naruszeniem prawa własności (art. 140 Kodeksu Cywilnego). Zdjęcia takie można wykonywać na klatce schodowej i innych tego typu miejscach powiedzmy 'wspólnych'. Jednak ich publikacja wymaga zgody właściciela obiektu. To tak na marginesie, bo padały tu różne wątpliwości, a prawo chroni nas przed naruszaniem naszej prywatności. Co do Iki bardziej skupiłabym się nad naruszeniem jej praw osobistych, gdyż zdjęcia zostały tu opublikowane w konkretnym kontekście i nikt nie ukrywał celu ich publikacji, ani tego, że zgody na te zdjęcia Ika nigdy nie wyraziła, ani na ich robienie, ani publikacje. Naruszenie miru domowego raczej dotyczy wtargnięcia, ale kto wie, prawo jest bardzo szeroko interpretowane i czasem dla nas nic nie znaczące szczegóły decydują o takiej lub innej kwalifikacji.

Pomyłka. Zgoda na zrobienie zdjęć była. jak sobie wyobrażasz robienie zdjęć lustrzanka w tej klitce bez jej wiedzy? Druga pomyłka. Sloneczko przekazała mi je do obejrzenia, a nie w celu publikacji.
Ja z kolei nie ukrywam, że opublikowałam je celem uzmysłowienia forumowiczom warunków sanitarnych panujących w tym "DT". Jeśli IKA 6 chce mnie pozwać - proszę bardzo. Dysponuje moimi danymi na umowie adopcyjnej Bercika.
Dodam jeszcze - tak dla porządku - że jestem dziennikarzem z zawodu, więc dysponuję stosowną legitymacją (choć to oczywiście w najmniejszym stopniu nie zmienia sytuacji prawnej, poza szczegółem, że miałabym prawo nie ujawniac danych sloneczko gdybym je znała) EOT :mrgreen:

Kolejna wątpliwość: Możliwa jest publikacja zdjęć bez zgody właściciela obiektu, jeżeli na takim zdjęciu nie widać szczegółów tego obiektu np przysłowiowy kawałek białej ściany, bo wtedy trudno byłoby udowodnić właścicielowi obiekt, że ten kawałek ściany, to właśnie jego ściana. Jedna w przypadku mieszkania Iki cześć zdjęć obejmowała dużo większy fragment mieszkania i ich publikacja jest naganna.
Casica
O propagowanie prawa właśnie w takich miejscach, gdzie jest łamane, a ludzie często czując intuicyjnie, że zostało ono naruszone, nie są w stanie ukonkretnić na jaki przepis powinni się powołać. Co do innych moich wypowiedzi, był czas byś to ze mną wyjaśniła na tamtych watkach, ten chyba nie jest właściwy.
Zofia&Sasza
Oczywiście, jeśli zdjęcia były wykonywane w obecności Iki i ona nie zażądała ich usunięcia, to trudno byłoby się jej powołać na ten fragment przepisu, jednak nadal nie macie zgody na ich publikacje. Ale co do tego fragmentu, gdzie tak ochoczo wykrzykujesz 'Pomyłka' chyba jasno zaznaczyłam, że sprawa Iki jest bardziej skomplikowana, nie czuje się władna wydawać opinii prawnej w jej sprawie (taką może zamówić w kancelarii prawnej), podaje tylko ogólne przepisy, choćby po to, by nie pozostało tu wrażenie, że każdy kogo wpuścimy do domu może robić zdjęcia bez naszej zgody.
Zofia&Sasza jeśli naprawdę jesteś dziennikarzem, to wiesz, że legitymacja taka chroni Ciebie tylko w przypadku wykonywania Twojego zawodu, tu go nie wykonywałaś, jesteś tu nie dziennikarzem, ale takim samym użytkownikiem forum, jak każdy z nas. Wiec może przestań.

lesna pisze:Kolejna wątpliwość: Możliwa jest publikacja zdjęć bez zgody właściciela obiektu, jeżeli na takim zdjęciu nie widać szczegółów tego obiektu np przysłowiowy kawałek białej ściany, bo wtedy trudno byłoby udowodnić właścicielowi obiekt, że ten kawałek ściany, to właśnie jego ściana. Jedna w przypadku mieszkania Iki cześć zdjęć obejmowała dużo większy fragment mieszkania i ich publikacja jest naganna.
Casica
O propagowanie prawa właśnie w takich miejscach, gdzie jest łamane, a ludzie często czując intuicyjnie, że zostało ono naruszone, nie są w stanie ukonkretnić na jaki przepis powinni się powołać. Co do innych moich wypowiedzi, był czas byś to ze mną wyjaśniła na tamtych watkach, ten chyba nie jest właściwy.
Zofia&Sasza
Oczywiście, jeśli zdjęcia były wykonywane w obecności Iki i ona nie zażądała ich usunięcia, to trudno byłoby się jej powołać na ten fragment przepisu, jednak nadal nie macie zgody na ich publikacje. Ale co do tego fragmentu, gdzie tak ochoczo wykrzykujesz 'Pomyłka' chyba jasno zaznaczyłam, że sprawa Iki jest bardziej skomplikowana, nie czuje się władna wydawać opinii prawnej w jej sprawie (taką może zamówić w kancelarii prawnej), podaje tylko ogólne przepisy, choćby po to, by nie pozostało tu wrażenie, że każdy kogo wpuścimy do domu może robić zdjęcia bez naszej zgody.
Zofia&Sasza jeśli naprawdę jesteś dziennikarzem, to wiesz, że legitymacja taka chroni Ciebie tylko w przypadku wykonywania Twojego zawodu, tu go nie wykonywałaś, jesteś tu nie dziennikarzem, ale takim samym użytkownikiem forum, jak każdy z nas. Wiec może przestań.

To tego nie rób. Proste.

I nie zrobiłam, nie wiem gdzie tu dojrzałaś opinie prawną w sprawie. Zwykle jest to wielostronicowy dokument, tak dla Twojej wiedzy. Przepraszam za OT.

Poczytam

casica pisze:
Natomiast jestem zdumiona, że IKA6 w ogóle nie wstydzi się tutaj odzywać. Zdumieniem też napawa mnie fakt, że nie odnosi się do sytuacji kotów w swoim domu, a wyłącznie do sporu ze słoneczko.

Mnie natomiast jeszcze bardziej zdumiewa to,że BOZENAZWISNIEWA wciąż na forum się udziela

Mało tego, bulwersuje się w obronie koleżanki IKI6

Jeśli można to tak ująć.. świat schodzi na psy..

W wątku kolekcjonerek tak fajnie merytorycznie kilka dziewczyn zaczęło dyskusję i znowu wszystko spadło do poziomu betonu.
Znowu szukanie zaczepek i personalne wycieczki.

Przy wszystkich aferach z pseudoschroniskami czy kolekcjonerkami w telewizji i internecie- zawsze zaczynało się od zdobtych materiałów dowodowych w postaci zdjęć i filmów. Bo jak inaczej wyszłoby to na światło dzienne?
A tutaj nagle w wątku IKI6 , co do której poczynań na bazie zebranych tu informacji nikt nie powinnien mieć wątpliwości.. znajdują się obrońcy uciśnionych którym gorsze jest opublikowanie zdjęć tych "dóbr osobistych" jak zawartego na niego syfu i kotów w które w nim żyją..

To już nie jest to forum co kiedyś..
Coraz ciężej dopatrzeć się tutaj ludzi zmierzających w tym samym kierunku - pomocy kotom.
Coraz łatwiej natomiast natknąć się na awantury o nic, toczenie piany i szkodzenie w gruncie rzeczy swoim zachowaniem kotom.
A tego już nie mogę zrozumieć.

Angel_ pisze:
casica pisze:
Natomiast jestem zdumiona, że IKA6 w ogóle nie wstydzi się tutaj odzywać. Zdumieniem też napawa mnie fakt, że nie odnosi się do sytuacji kotów w swoim domu, a wyłącznie do sporu ze słoneczko.

Mnie natomiast jeszcze bardziej zdumiewa to,że BOZENAZWISNIEWA wciąż na forum się udziela
Mało tego, bulwersuje się w obronie koleżanki IKI6
Jeśli można to tak ująć.. świat schodzi na psy..

W wątku kolekcjonerek tak fajnie merytorycznie kilka dziewczyn zaczęło dyskusję i znowu wszystko spadło do poziomu betonu.
Znowu szukanie zaczepek i personalne wycieczki.

Przy wszystkich aferach z pseudoschroniskami czy kolekcjonerkami w telewizji i internecie- zawsze zaczynało się od zdobtych materiałów dowodowych w postaci zdjęć i filmów. Bo jak inaczej wyszłoby to na światło dzienne?
A tutaj nagle w wątku IKI6 , co do której poczynań na bazie zebranych tu informacji nikt nie powinnien mieć wątpliwości.. znajdują się obrońcy uciśnionych którym gorsze jest opublikowanie zdjęć tych "dóbr osobistych" jak zawartego na niego syfu i kotów w które w nim żyją..

To już nie jest to forum co kiedyś..
Coraz ciężej dopatrzeć się tutaj ludzi zmierzających w tym samym kierunku - pomocy kotom.
Coraz łatwiej natomiast natknąć się na awantury o nic, toczenie piany i szkodzenie w gruncie rzeczy swoim zachowaniem kotom.
A tego już nie mogę zrozumieć.

no właśnie

Ja dopiero teraz przeczytałam ,jestem w szoku

Angel_napisała:
"Mnie natomiast jeszcze bardziej zdumiewa to,że BOZENAZWISNIEWA wciąż na forum się udziela

Mało tego, bulwersuje się w obronie koleżanki IKI6

Jeśli można to tak ująć.. świat schodzi na psy.."

JA mnie zdumiewa Twoja bezczelnosc i chyba nigdy nie przestanie....Ku Twoim czarnym wizjom jakie na dogo przedstawiłas Rumcajsik nadal żyje...
Dla wyjasnienia-IKA6 nie jest moja kolezanką, jest osoba od której adoptowałam 3 koty i dlatego napisałam o tym w jakim stanie do mnie przyjechały,co nie zmienia faktu, ze zdjęcia kociąt jakie odeszły za TM mnie zszokowały.Nie mogłam w to uwierzyć zresztą nie tylko ja...
Myslałam,ze wpadłas tu z dogo z checia adopcji jakiegos biedaka,a tu proszę...To tyle z mojej strony

Angel_ pisze:A tutaj nagle w wątku IKI6 , co do której poczynań na bazie zebranych tu informacji nikt nie powinnien mieć wątpliwości.. znajdują się obrońcy uciśnionych którym gorsze jest opublikowanie zdjęć tych "dóbr osobistych" jak zawartego na niego syfu i kotów w które w nim żyją..

Angel_
Więc może mi wyjaśnij, dlaczego na tyle niezbędna okazała się publikacja tych zdjęć, by łamać prawo? Przecież padały tu opisy, po co wiec zdjęcia i łamanie czyjegoś prawa? Po co ta cała 'szopka' z mężem Słoneczka, skoro zdjęcia te zostały udostępnione innym osobom? Czy naprawdę wierzysz, że na łamaniu prawa i oszustwie da się 'daleko zajechać'? Ile drzwi będzie zatrzaskiwane przed osobami pomagającymi zwierzętom, jeśli zaczniecie tak działać, czyli w zamian działań prawnych, publikowanie zdjęć w internecie? Ja po tym co tu zobaczyłam i przeczytałam na pewno dobrowolnie nikogo takiego nie wpuściłabym do własnego domu, no chyba, że jest to osoba mi znajoma. Jak takimi działaniami utrudnicie pracę innym, gdyż podważycie zaufanie do nich, o tym pomyślałaś?
Pytam poważnie.

Lesna, na Boga o czym Ty piszesz? Czy Ty w ogóle wiesz o czym jest ten watek? Jesli nie wiesz to ja Ci przypomne, ten wątek dotyczy IKI6 i kotów, które zbiera u siebie w domu nie mogac im zapewnic nalezytej opieki. A to jeden z takich kotów,

Liwia_ proszę, poproś Moderatora o wyciecie postów nie na temat, wątek jest juz tak zaśmiecony, ze nie wiadomo o co w nim własciwie chodzi. Mam wrażenie, ze o...Słoneczko i zdjęcia brudnych szafek :roll:

UWAGA- IKA6 TO ANGALIA! Wątek ostrzegawczy, zły dt na Śląsku

Kto przegląda forum