K-ów, po staremu, masa kotów, mało kasy ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 06, 2010 13:01 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

miszelina pisze:
Tweety pisze:Czy nijak nikt nie może dzisiaj z Alusią Nosek i The Pchła podjechać do dr Szpeyera? Wislackikot już dzwonił, że Murzynek do odbioru będzie najwcześniej po 15-stej, może to być 16-sta i później więc nie wiadomo, na którą dotrze do Krakowa a pojechał kotowozem z nie całkiem sprawną skrzynią więc musi jechać szczególnie ostrożnie

Mogłabym jutro, rehabilitacji nie przesunę, ale jutro to Wislackikot też pewnie może....


no właśnie chodzi o dzisiaj :( i tak Pan od flizowania jest dziś porzucony i ma działać sam, musze mu tylko klucze podrzucić na 15-stą, chyba, że ktoś może chociaż podejść o 15-stej i otworzyć panu, bo ja muszę urwać się z pracy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 14:11 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Tweety pisze:Ulv, z Kraksą? chciałaś jej Wawel pokazać? :wink:

Akurat na Wawelu nie byłysmy, natomiast pokazałam jej Ojców.... :lol: Nastepnym razem zwiedzim sobie sam Kraków :mrgreen:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 06, 2010 15:05 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

ulvhedinn pisze:
Tweety pisze:Ulv, z Kraksą? chciałaś jej Wawel pokazać? :wink:

Akurat na Wawelu nie byłysmy, natomiast pokazałam jej Ojców.... :lol: Nastepnym razem zwiedzim sobie sam Kraków :mrgreen:


wózeczkiem po Ojcowie? 8O dzielna panna :D

Murzynek odebrany, wyniki niestety dopiero mail'em. Pojechali jeszcze do Bielska zostawić karmę dla tamtejszego schronu, bo tam koty padają z głodu ponoć więc my nie będziemy się na naszej rozsiadać jak żaba w błocie tylko trzeba się podzielić, póki mamy jeszcze czym. To jak nikt niczym nigdzie nie może jechać to chociaż trzymajcie kciuki aby zdążyli w całości dotrzeć do Arwetu, bo przecież Murzynka trzeba odstawić, zaliczając po drodze Kocimską, Jafusię i Szpeyera. Jak zostanę przez koty wdową to będziecie mnie utrzymywać i wtedy wykrętów już nie biorę pod uwagę :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 15:06 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

W sobotnim dzienniku jest artykuł o Katgral i jej bejbikach! I o Bruno od Bast.
Bungo jak zwykle świetnie napisała :D
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 06, 2010 15:35 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Tweety pisze:
ulvhedinn pisze:
Tweety pisze:Ulv, z Kraksą? chciałaś jej Wawel pokazać? :wink:

Akurat na Wawelu nie byłysmy, natomiast pokazałam jej Ojców.... :lol: Nastepnym razem zwiedzim sobie sam Kraków :mrgreen:


wózeczkiem po Ojcowie? 8O dzielna panna :D

Murzynek odebrany, wyniki niestety dopiero mail'em. Pojechali jeszcze do Bielska zostawić karmę dla tamtejszego schronu, bo tam koty padają z głodu ponoć więc my nie będziemy się na naszej rozsiadać jak żaba w błocie tylko trzeba się podzielić, póki mamy jeszcze czym. To jak nikt niczym nigdzie nie może jechać to chociaż trzymajcie kciuki aby zdążyli w całości dotrzeć do Arwetu, bo przecież Murzynka trzeba odstawić, zaliczając po drodze Kocimską, Jafusię i Szpeyera. Jak zostanę przez koty wdową to będziecie mnie utrzymywać i wtedy wykrętów już nie biorę pod uwagę :wink:


no i, za całym szacunkiem, ale kiepsko trzymaliście, bo się kotowóz rozkraczył pod Bielskiem, kur...a jego cośtam :evil: Jak nie zapali to go może ściągną dzięki assistance ale kiedy to już w ogóle nie wiadomo, zwłaszcza, że jeszcze nie dotarli do Aani z karmą :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 15:40 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

jesooo 8O
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon wrz 06, 2010 19:02 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

jakoś się ten mój mąż doturlał ale strach już jeździć kotowozem, trzeba koniecznie zorganizować jakiś pojazd. Murzyn w Arwecie, Ala Nosek u Szpeyera, ucierpiała tylko na tym The Pchła, bo już nie było jak po nią podjechać :(

Lutra dzwoniła, że mała Sara coś nie teges, mam nadzieję, że nic nie wyniesione ze schronu :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 19:26 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

O kurcze!
A pamięta o uszkach Alusi? Tam chyba jest świerzb....
Ja też dopiero doturlikałam się do domu. Znowu wysuwa mi się talerz biodrowy...
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 06, 2010 20:37 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

W środę mam czas od 15. To jak się umawiamy?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 20:41 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

queen_ink pisze:W środę mam czas od 15. To jak się umawiamy?


pan dzisiaj nie przyszedł, bo chory czy nie mógł, więc znowu wszystko przesuwa się w czasie :( Środa w związku z tym na pewno odpada :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 20:47 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

my wrócone od weta z fridiszczem, który znów ma siły nas nie lubić. hematokryt się podniósł o 3 ! może to jednak nie białaczka, bo węzły nie są powiększone, bo pierwszy test negatywny...
Trzymamy się. Maluchy też, choć Sara schudła o 30 gram, pani Wet mówi, że ona ma co najmniej tydzień mniej niż ryże.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon wrz 06, 2010 20:49 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Ja w środę kończę przy Rondzie Gzegórzeckim o 17.45, więc mogłabym być na ok 18.30, ewentualnie później gdyby tramwaj nawalił. Może być?

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 20:58 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

miszelina pisze:W sobotnim dzienniku jest artykuł o Katgral i jej bejbikach! I o Bruno od Bast.
Bungo jak zwykle świetnie napisała :D


:) :ok:

http://www.dziennik.krakow.pl/pl/magazy ... pag:1#nav0

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 07, 2010 7:41 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Potrzebuję na dzisiaj transportu do Szpeyera na szczepienie z Pchłą.
Chciałabym załatwić sprawę dzisiaj bo wszystko się przesuwa w czasie a przyszła Opiekunka Pchły ma urlop od soboty i byłoby fajnie jakby Pchła kilka pierwszych dni spędziła w Jej towarzystwie. Obiecałam że Państwo dostaną zaszczepionego kota.
Help please :kotek:
Mieszkam na aazorach i wolałabym nie jechać mpk. :?
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 07, 2010 8:10 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

O której?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 279 gości