DT u J.D.<Ciężkie czasy-40KOTÓW PROSI O GŁOSY !!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 17, 2010 10:48 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Asiu, napisz na wątku bannerkowym.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro lis 17, 2010 11:42 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

A jaki adres ? :mrgreen:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Śro lis 17, 2010 11:44 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw lis 18, 2010 0:21 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Dzięki :ok:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw lis 18, 2010 8:15 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Długo nic tu nie pisałam :oops:, ale miałam duże kłopoty z zaginionym Herbatniczkiem. Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: za dobre domki dla Neptunków Mozajki, Rysi-Tygrysi i Dużego. Za inne kotki oczywiście też.
A jak rozwiązałaś sprawę szwów?
Ja zwykle wyciągałam sama, ale czasem przydaje się druga osoba do odwrócenia uwagi kota.

Pozdrawiam serdecznie :1luvu:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 18, 2010 18:33 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Niestety,szwy siedzą :? .Byłam u weta i dał zastrzyki.Dam jutro,podeśpia z lekka to wyciągnę.Inaczej nie idzie :| .Próbowałam-ręce mam jakbym wpadła w agrest-nie dość,że drapią to jeszcze gryzą :twisted: one są spragnione ludzi ale tak naprawdę to nikt przy nich nic nie robił więc temu tak reagują.Tak w ogóle to "rozrzuciłam" tymczasiki po różnych wątkach-czarnuszkowo,buraskowo i dla rudzielców i tam będę więcej się udzielać-może ktoś zauważy któregoś z kociastych. :ok:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw lis 18, 2010 19:54 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

ja biorę koleżankę...położną :mrgreen: i ona szwy wyciaga.Jeśli taki mus. Kotom jej sprawniej idzie.

Asiu co z sąsiadką?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lis 18, 2010 20:18 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Niestety, to jak na razie to przegrana sprawa,Asiu.Dziś przypadkowo spotkałam p.Irenę w miescie[nikomu nie otwiera] i na moją prośbe o oddanie transportera powiedziała:"Pani chce transporter a ja chcę swoje koty!!".Ja na to,że koty wyadoptowane a nie oddanie transportera to jest zagarnięcie mienia i że pójdę z tym do dzielnicowego,więc jej poradziłam,żeby raczej oddała.Zrobiła dziwną minę i to na tyle.Teraz nie wiem co mam robić.Przecież to nie jest 5zł. tylko prawie 100.No i nie mam drugiego transportera ,no i muszę kupić,no i cholera mnie bierze :evil: :evil: :evil: .Nie chodziła z młodymi koteczkami do weta i już w najbliższym czasie ojciec będzie krył córki i ciekawe co z tego wyrośnie :( MASAKRA!!!

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt lis 19, 2010 10:34 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Masakra..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 19, 2010 13:40 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Asia, czy Tobie gorzej?
Idź do baby i niech oddaje - jak trzeba faktycznie poproś organa o pomoc.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob lis 27, 2010 12:50 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

magaaaa pisze:Asia, czy Tobie gorzej?
Idź do baby i niech oddaje - jak trzeba faktycznie poproś organa o pomoc.

też jestem takiego zdania.
A niech ona w rewanzu idzie i powie ,ze jej chore koty zabrałaś. Wet poswiadczy w jakim były stanie.
Nie opalaj sie, bo teraz nic już u niej nie stracisz. Nie dopusci ciebie do kotów. Jak jej sie ciężko zrobi,to sobie przypomni o tobie.
Idź i nie daj się.
Koty dała,jakie koty?Ma na to świadectwo np książeczki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lis 27, 2010 14:32 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Nie ma siły,nie otwiera nikomu-nawet dzielnicowemu jak go prosiłam o wizytę w sprawie transportera.Musiałabym oficjalnie zgłosić kradzież lub zawłaszczenie.Nikt nie będzie interweniował w sprawie kotów....bo nie ma szkodliwości czynu :? U nas nie ma żadnych organizacji prozwierzęcych-jestem tu sama i baba ma mnie w doopie.Policjanci tylko się uśmiechają a straż miejska mnie olewa bo mam z nimi na pieńku za schronisko.TOZ jest dopiero w Białymstoku i wątpię żeby ktoś tu jechał,tym bardziej,że koty są w mieszkaniu a nie na ulicy;ponadto nie ma sytuacji znęcania się nad zwierzętami a to,że rozmnaża to nikogo nie interesuje.Sytuacja może się odwrócić jeśli baba zgłosi,że ją nachodzę-wtedy to ja będę miała kłopoty,niestety. :( [A tak w ogóle to footra u niej nie są chore i dobrze wyglądają bo co jak co ale karmi je]

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Sob lis 27, 2010 19:28 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Joasiu, serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twoich podopiecznych. :D
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob gru 11, 2010 18:40 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

co słychować na zawianym świecie :?:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob gru 11, 2010 21:26 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

chyba mogę napisać choć jeszcze trochę boję się "hurrra optymizmu" :| Otóż 04.12.2010r do DS poszła DYMKA :1luvu:,jutro idę na spotkanie z Dużą;dowiem się jak przeszedł tydzień z "zadymiarą". 09.12.2010r do DS w Białymstoku pojechał WĄSIK :1luvu: z Józefiaczków.Ma tam starszego towarzysza.Utrzymujemy kontakt telefoniczny-oczywiście z Dużymi nie z kociastymi :mrgreen: Zarezerwowany jest RUDZIK vel Rudolf od p.Ireny.Czekamy na transport do Tarnowa;potencjalny DS też czeka, na razie nie rezygnuje.Pan rozumie,że daleko i trudne warunki na drogach.Będzie czekał bo Rudolf jest bardzo podobny do ich zmarłego kota[miał białaczkę] a jego żona uwielbia takie miziaste i namolne przylepy :mrgreen: Kolejny potencjalny DS przyjedzie z Czarnej Białostockiej w odwiedziny w celu obejrzenia i rezerwacji jakiejś koteczki.We wtorek wiozę dziewczyny na ciach więc i tak na razie będą u mnie przez jakiś tydzień jeszcze.Oczywiście domek musi najpierw przejść pozytywnie sprawdzian.Mam nadzieję,że nie zapeszę bo zawsze jak wygadam się wcześniej ,że ktoś zgłasza chęć adopcji to nie dochodzi nawet do wizyty u mnie.Niektórzy na stwierdzenie "wizyta przedadopcyjna" rezygnują,niestety.Mówię -niestety-bo już nie raz,przez to,że nalegałam na sprawdzenie domku,kociak stracił naprawdę super warunki o czym troszkę póżniej przekonałam się sama,przypadkiem.Ludzie nie zawsze chcą aby im "zaglądać w gary",mają dziwne wyobrażenie,że będę oceniać czystość domu czy stan mebli.Nie zawsze bogate wnętrza domowe świadczą na korzyść domku.Często w bardzo biednych rodzinach ludzie lepiej dbają o zwierzaki niż w bogatych.Mam tylko nadzieję,że państwo z Czarnej Białostockiej wyrażą zgodę na wizytę.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 65 gości