Dziękujemy wszystkim pięknie za pozdrowienia i odwiedziny

, tym bardziej, że teraz same mało innych odwiedzamy, ale egzaminy zbliżają sie wielkimi krokami i stres coraz większy
Mamy nadzieję, że zdjęcia i filmiki przyniosą Djunce dobry, spokojny dom, bo na taki zasługuje (z Gają jeszcze trochę się wstrzymamy). Djunka jest kochaną, grzeczną kicią, lubi czesanie i wtedy mruczy. Będzie to kotka oddana jednej Pańci. W najbliższym czasie wybieramy się z obydwiema do weterynarza.
A Gaja taka drobniutka, jakby nie chciała urosnąć na tych katowickich podwórkach, gdzie rzucano w nią kamieniami.
Ale kciuki za wszystkie koteczki trzymamy
