MiauKot(66+2):Center, Miaukotek i Kacper w domach! :D-98.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 17, 2010 21:05 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

Wątek nasz i możemy sobie czasami pogadać bardziej na luzie 8) Chociaż lepiej było by na live przy piwku :piwa:

A propos pogody...do weta dojechałyśmy w miare normalnie, ale drogi powrotnej już nie było. Wszystko zalane :( Już miałam wizje powrotu do Piekar przez Wrocław, albo jeszcze lepiej promem przez Świnoujście :twisted:

Avatara chciałyśmy skonsultować, bo w końcu co dwie głowy to nie jedna 8) Zależało nam, żeby zrobić RTG pozostałej cześci kregosłupa, aby mieć pewność, że winny jest śrut. Diagnoza sie potwierdziła, ale przy okazji RTG wyszło, że Avaterek miał uszkodzona miednice. Dawny uraz...kopniecie, potrącenie ?? Taki los kotów wychodzących :( :evil:

Wet bardzo optymistycznie spojrzał na poczynania Avatara i pochwalił go za cierpliwość :kotek:
Przede wszytkim musimy zagoić odleżyny i zadbać, żeby na tylnych łapkach wyrosły jakieś mieśnie, bo tylne łapki to kość obciągnieta skórą :( Czyli rehabilitacja, ćwiczenia itd... Leki jakie mogliśmy podać zostały wyczerpane.

Wersja optymmistyczna jest taka, że w ciągu najbliższych 2-3 tyg. Avatar ma duże szanse stanąć o własnych siłach a przynajmniej pokazać nam, w którym kierunku zmierzać.

Ja jestem bardziej ostrożna w takich opiniach, ale z wielką satysfakcją przyznam racje lekarzowi :ok:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon maja 17, 2010 21:11 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

Pytałyście o to HMB? Na mięśnie?

Promem przez Świnoujście... W domu by Ci rewolta wybuchła :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto maja 18, 2010 10:08 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

HMB ? Dla kotów ? Nie wiem czy sie stosuje.
U nas dalej leje, co pewnie nie nowina :evil: Do tego Milo znowu chory. Ja juz naprawde nie wiem co mam temu kotu dawac, czym go karmic i leczyc :( Klawiatura mi zwariowala i nie mam polskich znakow :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto maja 18, 2010 10:16 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

Stosuje się 8)
Za Milo kciuki potrzymam, a ja se ide wiosła strugać.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto maja 18, 2010 13:12 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

U psów nawet działa (przy założeniu, że jamnik to jakaś tam forma psa... Po tym, jak mu kręgosłup padł, tylne nóżki przypominały flaczki... ) 8)
Zdaje się, że gdziesik toto linkowałam nawet :mrgreen: Ale może mnie straszyć.

Pogoda szaleje :roll: .

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto maja 18, 2010 14:36 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

EwKo dzięki, może warto spróbować.

Szaleje, to mało powiedziane. Oszalała już zupełnie, a teraz to chce nas wykończyć. Ada dzwoniła, że u nich nieciekawie, a ona mieszka blisko rzeki. Mam nadzieję, że ją nie podtopi :( U mnie zalewa kocięstwo, bo koło komina przecieka i trza często chodzić i wodę wylewać z wiaderek. Koty mają ubaw :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto maja 18, 2010 15:23 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

Barbara Horz pisze: U mnie zalewa kocięstwo, bo koło komina przecieka i trza często chodzić i wodę wylewać z wiaderek. Koty mają ubaw :evil:


futerkom rozrywki wzbraniasz :?: 8O
niedobra Basia, nie 8) :mrgreen: :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26877
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto maja 18, 2010 15:29 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

alessandra pisze:
Barbara Horz pisze: U mnie zalewa kocięstwo, bo koło komina przecieka i trza często chodzić i wodę wylewać z wiaderek. Koty mają ubaw :evil:


futerkom rozrywki wzbraniasz :?: 8O
niedobra Basia, nie 8) :mrgreen: :wink:



Tia, ja wiem, zgłoszą to w TOZ-ie :twisted: Psu kaloszy nie dałam, parasola mu nie chcę kupić, a kotom nie daję się chlapać w deszczówce. Zmierzła baba jestem :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto maja 18, 2010 15:31 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

Barbara Horz pisze:
alessandra pisze:
Barbara Horz pisze: U mnie zalewa kocięstwo, bo koło komina przecieka i trza często chodzić i wodę wylewać z wiaderek. Koty mają ubaw :evil:


futerkom rozrywki wzbraniasz :?: 8O
niedobra Basia, nie 8) :mrgreen: :wink:



Tia, ja wiem, zgłoszą to w TOZ-ie :twisted: Psu kaloszy nie dałam, parasola mu nie chcę kupić, a kotom nie daję się chlapać w deszczówce. Zmierzła baba jestem :twisted:



wstydz sie :pig:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto maja 18, 2010 21:22 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

Wstydzę się :oops:
Strasznie się dziś wkurzyłam oglądając wiadomości. Najpierw widziałam na terenach powodziowych jak się próbował wydostać kot z wody, tylko, że wszędzie była woda, a okno domu gdzie się chciał po ścianie domu wdrapać było zamknięte, a potem w innym miejscu ludzie strasznie biadolili, że z domu nie mogą wyjść, bo woda ich odcięła, ale na podwórku był przywiązany pies na łańcuchu. Stał do połowy w wodzie, a buda oczywiście była już zalana. Narzekamy, że nam źle, bo pada i samopoczucie kiepskie, a to małe piwo z tym co się dzieje. Z pewnością wielu jest takich co ratując "majuntek" zapominają o swoim psie, kocie :( Pokazywali też rodzinę, która uciekała przez okno, bo inaczej się już nie dało, ale z psem . Widocznie można jak się traktuje zwierzaka jak członka rodziny. Jak by tego było mi mało, zadzwoniła moja kuzynka i oznajmiła mi, że kota jej przejechało. Jej wszystkie koty jakie miała tak kończyły, no ewentualnie jeszcze bywały otrute. Niestety niczego jej to nie nauczyło, a wręcz przeciwnie. Twardo twierdzi, że kot musi mieć wolność, bo to go uszczęśliwia. U niej może i tak, bo w domu z głodu by padły przy jej wikcie. Jakiekolwiek próby uświadamiania kończą się tym, że słyszę, że mi się w głowie poprzewracało . No cóż nie nowina :twisted: Niektórzy ludzie są odporni na wiedzę i nie wiem jak Wy, ale ja nie wiem jak do nich dotrzeć :( Spierniczyła mi pinda cały wieczór :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto maja 18, 2010 22:41 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

nie dziwię sie , takie pindulińskie mogą bardziej dobić niż ta pogoda :evil:
o używaniu szarych komórek się nie będę wypowiadać, bo na przykłady durnoty ludzkiej nocka mi zejdzie :roll:
jak to dobrze,że mamy "ku pokrzepieniu serc" futra, kiedy rano budzą nas waleniem w drzwi i wyciem jak syrena alarmowa yyy..ooo yyyyyy...ooooo , kiedy myślac, ze właśnie bidny kicius coś sobie złego zrobił,w w yobraźni już widzisz rany szarpane po walce nocnej, biegniesz z mierzwionym włosem na bosaka, wdeptujesz unikatowy wzór w podłogę z urokliwych odpadów kuwetkowych- bo zawsze cos -wywloką-, wpadasz na stół,walniesz piszczelem w nogę od kzresła, byle zdażyć, bo kiciusie umieraja z głodu, po czym okazuje się, że kotek po prostu chciał Cię zobaczyc , bo zatęsknił :mrgreen: i uzmysłąwiasz sobie, ze właśnie dla takiej chwili warto żyć :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26877
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro maja 19, 2010 10:20 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

Olu potrafisz człowieka pocieszyć :D
Dziś olałam już pindę kuzynkę, ale za to coraz bardziej martwi mnie Milo. Wiem, powinnam się przyzwyczaić, ale nigdy nie wiem czym te jego niedyspozycje się skończą. Wczoraj wieczorem znowu zwrócił to co zjadł :( Srake też miał. Dziś nie chciał już wogóle jeść. Muszę chyba jednak podjechać do weta po antybiotyk :( . Gabon dziś długo grzebał w kuwecie, ale dopiero jak wyszedł zobaczyłam, że to on. Może mi znowu okazja zbadania moczu uciekła. Jednak Gabonik nie zachowuje się jak by mu coś dolegało. Nie mam pojęcia jak mu złapać siuśki, jak mnie większość dnia nie ma w domu :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro maja 19, 2010 10:44 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

a gdyby tak Gabonowi podac pól tabletki Uroseptu jak wrócisz do domu? do nocy zdązysz złapać, bo działa juz po godzinie, dwóch,jak dobrze pamiętam :wink:
tak mi przykro,że Milo znów choruje, czy naprawdę nikt nie wie, co temu kotu byc może? :(

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26877
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro maja 19, 2010 11:11 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

Muszę kupić ten urosept, faktycznie już mi kiedyś o nim mówiłaś. Może się uda zapolować ze skutkiem na siuśki.
Zarówno ja jak i wet podejrzewamy, że Milo ma bardzo delikatne jelita i przy zakłaczeniu robi mu się stan zapalny. Jednak to tylko podejrzenia. Nie mogę mu na okrągło podawać bezo peta, bo on nie chorując ma nie rzadkie, ale też nie suche qpale. Jak podaję bezo peta od razu się z niego leje. Tak jest i teraz jak podałam paste. To nie jest typowa biegunka, bo wczoraj w kuwecie był tylko raz, ale praktycznie qpal to była woda. Natomiast jedzonko zwraca zaraz po jedzeniu, czyli mu nawet do jelit nie doszło. Przy obmacywaniu nie daje znaków, że coś go boli. Brzuch ma nawet miękki. Może zdecyduję się jednak na endoskopie i zobaczymy co tak faktycznie ma w tych jelitach, ale cokolwiek by to nie było leczenie w większości jest sterydowe, więc też i on sterydy przyjmuje. Jak go trzymam na większej dawce tj, 0.5 tab. encortonu dziennie to nie ma nawrotów, ale jak długo może na takiej dawce być. Za każdym razem gdy schodzę niżej, po jakimś czasie następuje nawrót choroby :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro maja 19, 2010 11:40 Re: MiauKot:BYTOM-zaginął BUSTER!s.26/postrzelony Avatar :( s.30

Z tym łapaniem moczu to zawsze jest zachodu dużo. Wogóle wszystko co związane z moczem kojarzy mi sie nienajlepiej :twisted:
U mnie na nowo zaczeło sie lanie na potege z powodu Majki, która nie dość, że miała rujke, to histeryczka z niej okropna 8O
Jedynaczka uwielbiająca ludzi, koty niekoniecznie. Na widok zbliżającego kota jest jeden wielki wrzask i w nogi, a jak ktoś ucieka to trzeba go gonić, a jak gonić to komu...czarnuchom oczywiście. Majka w stresie a te diabły wcielone mają ubaw :evil: Do czarnuchów zaliczam też Lincolna i Forda, do tego oczywiście Almera, Hyde,Jakyll, Paulo, Negrii i moja Ilza i Dolly.
9 czarnych na jedną małą Majeczke :evil: Przyznam sie jednak, że ostatnio ubaw miałam jak Linkoln chciał za nią pod szafke kuchenną wejść. On jest chyba ze 4razy taki jak Maja 8O wiec sie zaklinował i o mały włos mi szafki kuchennej na grzbiecie nie wyniósł :twisted: Na tym jednak koniec śmiechu, bo biednej Majeczce zdarza sie ze strachu na legowisko nasikać :( Dzisiaj po pracy wstawie jej kuwetke do jej kryjówki, czyli do szafki pod zlewozmywakiem 8)

Od wczoraj bardzo jestem ucieszona postawą Avatara :1luvu: Po kąpielach zawsze biore go na kolana a właściwie on sam sie pcha i wycieramy do sucha masując przy tym łapki. Mruczy sobie przy tym i grzecznie siedzi :1luvu: Wczoraj jednak zaczął sie wiercić, wiec go puściłam a on "pobiegł" do łazienki gdzie stoją kuwety, bo chciał sie załatwić. Z moją pomocą, polegającą na podtzrymaniu kota zrobił piekną qpe i nikt przy tym nie był brudny 8)
W nocy też zrobił qpala niesty bez mojej pomocy i wysmarował sie i moją łazienke, ale nie zrobił nic pod siebie w legowisku, w którym zawsze przesypia całą noc. Bardzo dzielny z niego kot :1luvu:
Wklejam link do filmu, który mu nakreciłam. Kiepskie moje umiejetności w tym kierunku, ale chociaż troche widać jak sie porusza.

http://w714.wrzuta.pl/film/8uzhtjU6fFS/snc01119

Zgrzyty, które słychać to nie kości Avatara; żółty tyłek ma od rivanolu nie od moczu; a sklejona sierść na tylcu, bo był świeżo po kąpieli 8)
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości