Właśnie wróciłyśmy od weta - dłuuugo

Masia ..ekhm Amelka cycuszki ma już miękkie, ale na wszelki wypadek Pani Doktor przepisała jej zastrzyki przez trzy dni: Synulox i Tolfine - pojeździmy sobie.
Bardzo była grzeczna i teraz dostała kurczaczka na uspokojenie nerwów

Ale się awanturuje, chyba jest na mnie troszkę zła....;/
Maluchy fajnie, mała je jak opętana podobno, ale też przytyła porządnie - już waży 650 g! Tofik troszkę mniej, ale też rośnie i zajada

Tak ślicznie im się oczka zielenią!

Domownicy zakochani w nich, rozpieszczane są kociki

Za tydzień będą odrobaczane, a za dwa tygodnie do szczepienia.
Taka to kocia rodzinka
