Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Co tam budka, kartony najlepsze, szeleszcza, pogryzc ,podrapac mozna, ja specjalnie od czasu do czasu przynosze nowe, wtedy koty bardzo zainteresowane

Super ze z Cziksem Puchatek sie dogaduje, a co Szkop na Puchatka?

Mówisz, że kartony lepsze? ;-)

Szkop jest b. przyjazny dla otoczenia - wprost podchodzi do każdego nowego kota czy psa, obwąchuje nos, poliże.. Do tego ma już swoje lata, więc głównie śpi, czasem się pobawi myszką, jak ma nastrój ;-)

Ogólnie Szkop jest bezproblemowy :-)

dopiero wróciłam i doczytalam - ciesze się ze nie ma problemow z Puchatkiem :1luvu:

Nie ma nie ma - jak dla mnie - kot ideał z charakteru :-)

trochę broi, ale ja też bym "broiła" ;-)

Jak boi, tzn ze dobrze sie czuje

No właśnie trochę się dziwie - chłopak chory, a zachowuje się jak zdrowy

Przygotowałam się na wieczne sikanie po kątach, a tu jakbym kota nie miała

Tak się zachowują koty wyciagnięte ze schronu. Jakbym czytała opisy naszego Kropka w DT. Jak go odprowadzałam na pociąg to było to takie biedne, chude, plączące, niejedzące niewiadomoco. A teraz ponoć po ścianach lata i psu z michy wyżera

Gibutkowo - cieszę się, bo to by oznaczało, że pomoc ma wymierne korzyści dla niego.

Puchatek zwymiotował karmą. Była ledwo pogryziona. Nie wiem, czy on tak słabo gryzie, czy za łapczywie je. To już drugi pawik - pierwszy był po mokrej karmie z lekiem, następnym razem było lepie. Skoro wogóle rusza tę karmę, to założyć, że jest ok i zamówić? Póki dojdzie, to moja się skończy.

Puchatek ma jednak jakieś oznaki przejść - boi się nowości, np. sąsiada, który wpada z wizytą, stuków człowieka chodzącego o kulach.. chowa się i jest bardzo zaniepokojony. Ale do nas, szczególnie do mnie, to cały czas chodzi się przytulać. Po chwili wychodzi z kąta i się kładzie koło mnie - nawet, jak sąsiad siedzi obok. Myślę więc, że się to poprawi.

Moja się dopiero po 2 latach przestała odkurzacza bać

A wymioty mogą być z niepogryzienia. Na wszelki wypad możesz go odkłaczyć pastą odkłaczająca

Muszę kupić taką pastę, ale nie wiem, czy można jemu dawać i też cukrzykowi? Czy nie zaszkodzi? Bo Szkopowi by się przydała bardzo.

Kocia dusza pisze:Muszę kupić taką pastę, ale nie wiem, czy można jemu dawać i też cukrzykowi? Czy nie zaszkodzi? Bo Szkopowi by się przydała bardzo.

Takie pasty mają oleje w środku więc nie powinny zaszkodzić. Co do cukrzyka to musiałabyś skład poczytać. Ja znam dwie - Gimpet i M&C

Dzięki! Będę zamawiać karmę, to i to spróbuję!
Czyli co - jeśli jutro zje karmę, to zamawiać? Tego Troveta wcinał, aż miło, tutaj entuzjazmu raczej nie widać.

Kocia dusza pisze:Dzięki! Będę zamawiać karmę, to i to spróbuję!
Czyli co - jeśli jutro zje karmę, to zamawiać? Tego Troveta wcinał, aż miło, tutaj entuzjazmu raczej nie widać.

Moze wypróbuj coś innego... Jeśli przy nowej karmi juz na początku sa takie fochy to co to bedzie jak mu sie "przeje" :roll:

Hmm to jeszcze Eucanuba i RC zamówię.. ale takie opakowanko 400 g muszę zamawiać przez net, chyba, że jakiś wet na miejscu mi sprowadzi. Masz rację, jeszcze popróbuję. Co prawda, jeśli będzie wpylał z apetytem, to mi jeszcze skubaniec przytyje :twisted:

od razu powiem, ze nie każdy kot jada pastę, więc może najpierw male opakowanie do testowania będzie lepsze

Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Kto przegląda forum