Maszeńka - piękna roczna szylkretka - pojechała...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 23, 2010 14:34 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

Maszka chyba naprawdę trafiła nalepiej :(
Bury Ursus i rudy Złotek chyba nie będą mieli dużo szczęścia... jeden trafi do 87 letniej babci a drugi na wieś :( bardzo mi ich żal. Oboje wychowani od 4 tyg kociąt w tym właśnie domu....przykre. Bardzo.

Z Maszką byliśmy wczoraj w lecznicy u CC. W uszach kopalnia starego, zaschniętego świerzbu :strach: a mnie opiekunka mówila, że inny lekarz ocenił to na nawracające zapalenie ucha środkowego :roll: mała dostała też odrobaczenie oraz convenię na to, że sika nam na lóżko.....

oby szybko zdrówko wróciło do normy :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 23, 2010 18:21 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

Biedne koty, zwłaszcza ten, który ma trafić na wieś... :(
Dobrze, że chociaż Maszka bezpieczna!!!
Mam nadzieję, że zdrówko się unormuje i sioo w łóżku więcej nie będzie :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Nie maja 23, 2010 20:35 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

:strach:
nawet nie chce mi się więcej zastanwaićsię ...
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Nie maja 23, 2010 21:26 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

To Ci Maszka z posagiem wróciła ... kopalnianoświerzbowym :? Oby uszka szybko wróciły do normy a sio nigdy więcej nie było poza kuwetą :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Nie maja 23, 2010 22:26 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

Oby udało się Wam jak najszybciej uporać z kopalnią w uszach i problemem łóżkowym :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 23, 2010 22:50 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

Świerzb to akurat mały pikuś :ok: poradzicie sobie :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon maja 24, 2010 7:36 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

to przykre, gdy sądzi się, że kot którego oddaje się do adopcji jest kochany, zadbany.
Kot nie dość, że wraca po roku z adopcji, to jeszcze z takimi historiami :(
albo wet nie potrafił dobrze zdiagnozować kota (no ale kurde chyba świerzba umie rozpoznać????), albo kot nigdy u weta nie był :(
dlaczego po fakcie dowiaduję się, że Masza "od dawna" sika na łóżko??? Dlaczego jej nie leczono, nie zbadano moczu?
A co z rzadką kupą, z którą od początku przyjazdu do nas nie możemy się uporać? Nie sądzę, by był to tylko wynik stresu.......
echhhhhhh........jestem wściekła i jest mi przykro.
Jestem też zła na siebie. Dlaczego wybrałam ten dom? Dlaczego nie zorientowałam się, że coś jest nie tak? :(

teraz się malutką zajmiemy i poszukamy super domu. Tylko czy taki się znajdzie? I czy będę potrafiła ocenić dobrze, czy to na pewno dobry dom?

echhhhhh.....

Masza psychicznie czuje się dobrze. Nawet jako tako zaakceptowała Arnolda i nawet mu dziś uszy myła 8O
pozdrawiamy!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 24, 2010 7:42 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

strasznie szkoda tych kotow :cry: :cry: dziwni ludzie, bez serca

z kupką moze byc tak, ze to kwestia zmiany diety - nie musi to oznaczac problemu zdrowotnego - bardzo rzadkie sa te urobki? uformowane chociaz?? nasza wetka mowi, ze jesli kot dostaje mokry pokarm, to urobek nigdy nie bedzie bardzo twardy, ma prawo byc nawet luzny na koncowce ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon maja 24, 2010 7:46 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

magdaradek pisze:Masza psychicznie czuje się dobrze. Nawet jako tako zaakceptowała Arnolda i nawet mu dziś uszy myła 8O
pozdrawiamy!!



no to nie jako tako, tylko zaakceptowała całkiem :ok: moje sobie uszu nie myją :roll:

o tym domu nie chce mi się nawet gadać, bo wg mnie - po tym, co przeczytałam o pozostałych dwóch kotach - to nie jest błąd w decyzji, przypadek, "tak wyszło" - to normalne sqrwysyństwo i tyle. Poproszę o dokładne namiary w wątku kotylionowym
Ostatnio edytowano Pon maja 24, 2010 8:08 przez Georg-inia, łącznie edytowano 1 raz
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 24, 2010 7:47 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

kupa nie jest uformowana. Normalna, rzaka kałuża :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 24, 2010 8:06 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

Madziu, to rzeczywiście bardzo smutne, jak takie rzeczy wychodzą po czasie :( Teraz trzeba Maszeńce zrobić badanie, sprawdzić co i jak.

Inga, ale o so chodzi :?: :?: :?:

Georg-inia pisze: no to nie jako tako, tylko zaakceptowała całkiem :ok: moje obie uszu nie myją :roll:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 24, 2010 8:10 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

gosiaa pisze:Inga, ale o so chodzi :?: :?: :?:

Georg-inia pisze: no to nie jako tako, tylko zaakceptowała całkiem :ok: moje obie uszu nie myją :roll:



już poprawiłam, SOBIE miało być :P

Magda, a badałyście te kupę? może tam co siedzi w kocie?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 24, 2010 8:12 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

Masza dostała na razie antybiotyk i odrobalacz bo był już czas.
Ania prosiła, żeby obserwować i jeśli w ciągu kilku dni się to nie zmieni, to pewnie będziemy badać.
Ale chciałam powiedzieć, że od 2 dni nei było sioo na łóżko Olka :ok: może to już sie unormuje?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 24, 2010 8:31 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

Georg-inia pisze:
gosiaa pisze:Inga, ale o so chodzi :?: :?: :?:

Georg-inia pisze: no to nie jako tako, tylko zaakceptowała całkiem :ok: moje obie uszu nie myją :roll:


już poprawiłam, SOBIE miało być :P


A ja myślałam że "coś" się u Ciebie pojawiło :roll:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 24, 2010 8:52 Re: Maszeńka - roczna szylkretka - powrót z adopcji :(

magdaradek pisze:kupa nie jest uformowana. Normalna, rzaka kałuża :(


o kurcze, to strach, zeby sie kicia nie odwodnila :(

ja tez wzielam moja kicie po nieudanej adopcji - tam dostawala samo suche, u mnie dieta zdecydowanie urozmaicona, jeszcze kicia sobie sama tez tą diete czasem wzbogacala lizac wszystko co bylo w zasiegu jezyczka (strasznie sie rzucala na kazde jedzenie) ;) miala brzydkie q - nieuformowane, papkowate, coraz rzadsze - miesieczna kuracja metronidazolem pomogla, musialam tez ograniczyc roznorodnosc posilkow - jeden rodzaj suchego pokarmu, jeden (max. dwa) rodzaje saszetek, nie moglam dawac surowego miesa przez jakis czas :ok: :ok:

ale na pewno Maszeńke powinien obejrzec wet - co wet na te qpki??

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek, puszatek i 115 gości