Szpitalne koty ZDJĘCIA s.36

» Pt paź 10, 2003 12:25

UFFFF!!!!

Ja kiedyś Colę szukałam prawie cały dzień :roll:

. Był w miejscu w które fizycznie nie powiniez wejść.

» Pt paź 10, 2003 12:37

i uff...
Myślałam, że na zawał zejdę jak czytałam...
Na szczęście skończyło się dobrze!

» Pt paź 10, 2003 13:08

Oj, koty lubią dostarczać emocji... :twisted:

Dobrze, że się znalazła

» Pt paź 10, 2003 13:12

Kinus i TŻ to złoci ludzie - kicia pojechała właśnie do Wrocławia - mimo zamieszania i opóźnień.

JAK JA SIĘ CIESZĘ!!!!!

BYłam w szkole - u woźnej, ktora "wie wszystko" - pytałam czy komuś nie uciekł czarnulek (mieszka na tej ulicy na ktorej go znalazłam).
Ale: okazuje się, że czarnulek włóczy się po osiedlu już 3 dni! Czyli: ogłoszenia trzeba skierować na osiedle (do tej pory rozwieszałam bardziej między domami).

» Pt paź 10, 2003 13:16

Bardzo sie ciesze z powodu Kropki i trzymam kciuki za odnalezienie domu Czarnuszka :-)

» Pt paź 10, 2003 13:43

chyba isę ludzie Czarnuszka znaleźli :roll:

mam mieszane uczucia: dzwoni dziecko, pyta mnie o szczegóły, mówi, że to ich kot, prosi o adres. Kazałam mu przyjść z mamą. Powiedział, że .... przyjdą jutro, bo mama nie ma czasu :evil:

Matka stała z tyłu telefonu i podpowiadała chłopcu co ma mówić.
Podobno kot im uciekł z ogródka... Ech...

» Pt paź 10, 2003 13:48

Wkurzają mnie tacy ludzie. No wkurzyłam sie - na ich miejscu leciałabym po kota natychmiast, na dodatek - jak można taką rozmowę powierzać dziecku

» Pt paź 10, 2003 14:08

ryśka pisze:Wkurzają mnie tacy ludzie. No wkurzyłam sie - na ich miejscu leciałabym po kota natychmiast, na dodatek - jak można taką rozmowę powierzać dziecku

znalazłam kiedyś spaniela, dalismy ogłoszenia, zadzwonilo dziecko - i popłakało się w słuchawkę gdy okazało się, że to ich pies!!!
(mieszkał na Tarchominie a ja znalazłam go na Kępie Potockiej

- ktoś im go chyba zwędził)

nie osądzaj zbyt pochopnie, a stac przy nim mogła starsza siostra, babcia, ciotka, może faktycznei nie ma czasu, wazne , że dom jest

ściskam

» Pt paź 10, 2003 14:20

rysiu, ciesze sie ze Kropeczka sie znalazla :dance:

» Pt paź 10, 2003 14:21

Faktycznie, poczekam na nich, zobaczę co to za ludzie - ważne by wrócił do swojego domu, gdzie go bądź co bądź kochają - skoro zadzwonili, skoro kot jest zadbany.

» Pt paź 10, 2003 14:43

a tobie sie zwolni jedno miejsce

» Pt paź 10, 2003 14:57

ufff, jak dobrze, że Kropcia jest chociaż w zasadzie byłam pewna, że jest w domu, no ale faktycznie różnie to bywa, Bravo
Jeszcze proszę - nie osadzajcie każdego właściciela zagubionego zwierzatka, że jest zły no bo właśnie różnie to bywa miałaś właśnie Rysiu próbkę tego jak to może być.Pozdrawiam! :lol:

» Pt paź 10, 2003 15:07

Tak, oczywiście, tylko, że ja nie osądzam tego, że kociak im uciekł, tylko nie spodobał mi się brak zaangażowania w jego odzyskanie. Tylko tyle.

Strrrrasznie sie cieszę, że Kropcia się odnalazła.

Kius właśnie napisała, że Kropcia już we Wrocławiu

Amidalo, Kinus - dziękuję Wam bardzo :king:

» Pt paź 10, 2003 16:36

Kropcia ma dzisiaj dzień pełen przygód i sensacji :lol:

» Sob paź 11, 2003 13:10

Czarnuszek już w swoim domu. Szkoda mi go było odrobinę oddawać. Może ludzie tym razem lepiej go będą pilnowali... :roll:

Czy ktoś nie chce wspaniałego kota Berecika?

Berecik jest :love:

i coraz większy przytulak się z niego robi. Właśnie mruczy mi na ramieniu...

Realowe kociaki to dwa rozkoszniaki. Większszy nazywa się Kiler, mniejszy Ostry :twisted:

Bardzo szybko nauczyły się rozrabiać - strasznie się starają dorównać starszym kolegom i naśladują ich we wszystkim. Takie okruszki, a już na parapet potrafią się dostać

Szpitalne koty ZDJĘCIA s.36

Kto przegląda forum