Łódź - 167+240, PILNIE DT / DS, znów maluszki u Aga-lodge :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 06, 2008 13:33

Anito i Zbyszku, koniecznie trzeba nacinać uszka - nop ścinać czubeczek przy sterylizacji i kastracji, wtedy nie ma takich problemów.
A kotki tez wysterylizowane? Jak to wet sprawdzał?

Na Rewolucji 24 nie wiem, popytam, ale Wy też popytajcie - najlepiej zorientowani są karmiciele.


Panie z Radogoszcza stwierdziły, że miot trzech kociakow trzeba łapać, bo koci katar jednemu już napoczął oczko. Kociaki wzięły do siebie na dt, polują na kocicę - będzie wysterylizowana.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 07, 2008 8:39

annskr pisze:Panie z Radogoszcza stwierdziły, że miot trzech kociakow trzeba łapać, bo koci katar jednemu już napoczął oczko. Kociaki wzięły do siebie na dt, polują na kocicę - będzie wysterylizowana.

I takie karmicielki lubię :-)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69483
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 07, 2008 12:45

No i znów - podwórko w centrum, chory kociak bez ogonka, i oczywiście nikt nie może pomóc..

Podjadę po pracy...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 08, 2008 8:49

Wczorajszy kociak się nie pokazał, w ogóle to nie kociak, a małogabarytowy kot, jest co namniej od zeszłego roku.

Dla odmiany uczestniczyłam w łapance ww wspomnianej kotki na Radogoszczy - bezskutecznie, kotka najedzona do wypęku wołowinkę i tuńczyka w klatce zagrzebała z pogardą...
Jest tam jeszcze kocurek - też straci co-nieco, jak się złapie.
A to napoczęte oczko widziałam- będzie dobrze.

I dobra wiadomość - dwa kociaczki zabrane z Urzędniczej, w dt u p.Lucynki, wczoraj zostały wyadoptowane. Czekają jeszcze dwa od kompletu, i 1 + 3 u p.Haliny.
Ostatnio edytowano Wto lip 08, 2008 12:43 przez kalewala, łącznie edytowano 1 raz
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 08, 2008 12:42

annskr pisze:I dobra wiadomość - dwa kociaczki z Urzędniczej z dt u p.Lucynki, wczoraj zostały wyadoptowane. Czekają jeszcze dwa od kompletu, i jeden + 3 u p.Haliny.

Oj, to naprawdę dobra wiadomość! :D Prosimy o więcej takich! :D :D :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69483
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 08, 2008 23:36

Ciesze się że przynajmniej tutaj dobra wiadomość i kciuki za domki dla pozostałych.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 09, 2008 8:16

Podniosę - proszę, przeczytajcie pierwszy post.

A sprawy bieżące - chory kotek bezogonek z centrum - mają go złapać, czekam na telefon.

I jakiś kot z uszkodzoną łapką na ul.Prusa, nieufny, trzeba łapać łapką...
Nie wiem, kiedy, znów pracuję 8-20...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 09, 2008 22:30

Koty na Rewolucji 24 dzikie. Jeść jedzą jak się miseczkę postawi ale jak chcę je złapać to nura dają. Własnej karmicielce też nie dają się złapać. Bardzo proszę o pomoc - klatką łapką? Ja niestety jej nie posiadam. A te kotki-2 bardzo są płodne.... :roll:
Anita GG 12083478 tel.606293903

Anita i Zbyszek

 
Posty: 35
Od: Wto lut 12, 2008 14:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 10, 2008 9:59

annskr pisze:A sprawy bieżące - chory kotek bezogonek z centrum - mają go złapać, czekam na telefon.


Kicha, chała, porażka :evil: :twisted:

Pewnie napiszę więcej
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 10, 2008 12:36

Anito i Zbyszku, odnośnie klatki macie pw - trzymam kciuki, żeby się udało, żeby już tam nie rodziły niechcianych kociąt.
I dziękuję Wam bardzo, że wypatrzyliście to podworko, ze chcecie się niem zająć.


A teraz o kocie-bezogonku.
Jak zwykle zgadza się jedno - ma tylko kawałek ogona.

Od początku - to, że na jednym z podwórek przy Żeromskiego mieli łapać cjorego kociaka, pisałam. Potem okazało się, że nie kociak, tylko dorosły kot.
No i wczoraj złapali. Podjechałam po pracy, na pełnym gazie zabrałam coś czarne w kontenerze i pędem do lecznicy, zdążyć przed zamknięciem.

Lekarka bada, patrzy na mnie i pyta - co to? No, mówię, młody kot bez ogonka, chory. A ona - kotka karmiąca. Ja - 8O.
I dzwonię na podwórko, mówię, że to kotka, że karmi, że natychmiast mają szukać i łapać kociaki.
Niemożliwe, słyszę.
Jak niemożliwe, jestem u lekarza, lekarka bada, ma mleko (kotka).
No tak, bo sąsiadka jej dawała.
Ale ona ma mleko w cyckach, nie w żołądku - wyję w telefon, wetka patrzy dziwnie.

Za kilka minut dzwonią, są dwa kociaki.
Jadę.
Kociaki są w komórce, panie nie złapały.
Próbujemy szukać - widzę dwa, jeden czarny, drugi dymny? Ciemno, kociaki wieją. Przestawiamy graty w piwnicy, w jasnych ciuchach wpełzam pod jakieś stoły między stare szmaty i pajęczyny, w końcu widzę dwa kociaki - czarny i łaciaty.
Czarne złapałam, dziewczynka, drugie gdzieś się zaszyło, nie miało sensu szukać dalej. Pojechało do lecznicy do mamy.
Dziś panie mają łapać to jedno albo dwa. Mam nadzieję, że złapią, bo znów kończę pracę późno i będę bez siły.

Rezultat - kotka z kociakiem w lecznicy, na pierwszy rzut oka kotce oprócz strasznego świerzbowca (do przekrzywiania główki łysinek na uszkach) i braku ogonka nic nie dolega, kocię wyglądało zdrowo.
I chyba w lecznicy muszą zostać do szczepienia i uzyskania odporności - jeszcze popytam P.Dr, co radzą, i czy przetrzymają rodzinkę tak długo.

Na pewno nie mogę nieszczepionych wziąć do siebie...

Panie z Radogoszcza intensywnie leczą kolejną kocią rodzinkę - mama + trzy. Więc na te nie mają miejsca...
Leki, szczepienia, wizyty - brrr


I żebym nie zapomniała - Pan Pozytywny wysterylizował dwie kotki - jeszcze na końcówkę "naszych" talonów miejskich.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 10, 2008 12:55

annskr pisze:Anito i Zbyszku, odnośnie klatki macie pw - trzymam kciuki, żeby się udało, żeby już tam nie rodziły niechcianych kociąt.
I dziękuję Wam bardzo, że wypatrzyliście to podworko, ze chcecie się niem zająć.


A teraz o kocie-bezogonku.
Jak zwykle zgadza się jedno - ma tylko kawałek ogona.

Od początku - to, że na jednym z podwórek przy Żeromskiego mieli łapać cjorego kociaka, pisałam. Potem okazało się, że nie kociak, tylko dorosły kot.
No i wczoraj złapali. Podjechałam po pracy, na pełnym gazie zabrałam coś czarne w kontenerze i pędem do lecznicy, zdążyć przed zamknięciem.

Lekarka bada, patrzy na mnie i pyta - co to? No, mówię, młody kot bez ogonka, chory. A ona - kotka karmiąca. Ja - 8O.
I dzwonię na podwórko, mówię, że to kotka, że karmi, że natychmiast mają szukać i łapać kociaki.
Niemożliwe, słyszę.
Jak niemożliwe, jestem u lekarza, lekarka bada, ma mleko (kotka).
No tak, bo sąsiadka jej dawała.
Ale ona ma mleko w cyckach, nie w żołądku - wyję w telefon, wetka patrzy dziwnie.

Za kilka minut dzwonią, są dwa kociaki.
Jadę.
Kociaki są w komórce, panie nie złapały.
Próbujemy szukać - widzę dwa, jeden czarny, drugi dymny? Ciemno, kociaki wieją. Przestawiamy graty w piwnicy, w jasnych ciuchach wpełzam pod jakieś stoły między stare szmaty i pajęczyny, w końcu widzę dwa kociaki - czarny i łaciaty.
Czarne złapałam, dziewczynka, drugie gdzieś się zaszyło, nie miało sensu szukać dalej. Pojechało do lecznicy do mamy.
Dziś panie mają łapać to jedno albo dwa. Mam nadzieję, że złapią, bo znów kończę pracę późno i będę bez siły.

Rezultat - kotka z kociakiem w lecznicy, na pierwszy rzut oka kotce oprócz strasznego świerzbowca (do przekrzywiania główki łysinek na uszkach) i braku ogonka nic nie dolega, kocię wyglądało zdrowo.
I chyba w lecznicy muszą zostać do szczepienia i uzyskania odporności - jeszcze popytam P.Dr, co radzą, i czy przetrzymają rodzinkę tak długo.

Na pewno nie mogę nieszczepionych wziąć do siebie...

Panie z Radogoszcza intensywnie leczą kolejną kocią rodzinkę - mama + trzy. Więc na te nie mają miejsca...
Leki, szczepienia, wizyty - brrr


I żebym nie zapomniała - Pan Pozytywny wysterylizował dwie kotki - jeszcze na końcówkę "naszych" talonów miejskich.

O rany, Aniu, film by mozna nakręcic... i to niezły thriller!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69483
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 10, 2008 12:57

A co Ty mię tak pasjamy cytujesz :?: :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 10, 2008 13:31

Ania opowiastka rewelacyjna :lol:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 10, 2008 13:53

annskr pisze:
annskr pisze:A sprawy bieżące - chory kotek bezogonek z centrum - mają go złapać, czekam na telefon.


Kicha, chała, porażka :evil: :twisted:

Pewnie napiszę więcej


I napisała niezłe opowiadanie :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 10, 2008 17:40

Panie złapały kolejne kociaki, mam nadzieję, że wszystkie.
Odebrała je Coolcaty - wielkie dzięki, Aniu.
Wręczone w zamkniętym pudle - nie wiem, ile ich jest.

Może sama znajdzie chwilkę na relację :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot], puszatek, Silverblue, Szymkowa i 143 gości