
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Be pisze:Aniu, nie mam czasu przekopać się przez cały wątek, ale z tego, co przeczytałam, chodzi głównie o zatoki Lusi.
Czy wymaz zrobiłaś? Jest jakaś konkretna bakteria? Czy chodzi wyłącznie o pardon... gluta?
Dziewczyny z Katowic kiedyś miała podobny problem z kociczką Rysią. Pomogły w końcu naświetlania lampą. Zatoki się osuszyły. No i Mucosolvan. Sama na zapchane zatoki to biorę. Kotom też można podawać, rozpuszcza gluta i łatwiej schodzi. Próbowałaś?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 132 gości