Tętniak aorty brzusznej - prośba o pomoc ll Radek za TM <*>

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 17, 2017 22:19 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

to trzymam kciuki, niech juz bedzie lepiej, :ok: :ok: :ok:

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4816
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 17, 2017 22:24 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

na razie Radek w szpitalu. Ma zostawiony dren w brzuchu i tak pewnie do poniedziałku. Przeżyliśmy od wczoraj drogę od samych czeluści piekieł do nieśmiałej nadziei.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 17, 2017 22:34 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

to teraz spokojnej nocy życzę Tobie i Kociowi :201461

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4816
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 17, 2017 22:35 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

My cały czas czytamy, Ciociu Madie. I trzymamy łapki.
Klusia (kiedyś Mela) z dużą
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 18, 2017 0:08 Re: Pożegnanie z Rademenesem...

Madie pisze:Napiszę to wszędzie gdzie umieściłam błędną (chociaż z wetem byliśmy przekonani) informację.

Radek na 99% nie ma FIPa. W nocy cos mi nie dawało spokoju i nad ranem postanowiłam jeszcze podjechać do kliniki obok siebie. Lepsze USG i natychmiastowa operacja. Płynem w otrzewnej był pomarańczowy mocz. Kamień uszkodził pęcherz. Ledwo, ledwo ale nam się udało. Radek po operacji odpoczywa.

Wszystko przed nami ale to nie FIP...

O RANYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 18, 2017 2:04 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Kosmos...
Kciuki za Radzia.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lut 18, 2017 5:26 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Trzymamy :ok: :ok: :ok:
Dwa koty ze Szczebrzeszyna i ja Alicja

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 18, 2017 7:16 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Madie-życzę Wam długich lat RAZEM w dobrym zdrowiu!
ObrazekObrazek

isiaja

 
Posty: 1215
Od: Śro gru 28, 2011 13:36
Lokalizacja: wieś centralnie położona

Post » Sob lut 18, 2017 10:33 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Dziękujemy wraz z Radziem. Jestem przeszczesliwa. Jakbym dostała kolejną szansę od losu.

Badania nas zawiodły. Duza małopłytkowość, stosunek albuminy-globuliny 0.4, nerki ok, wątroba ok, skacząca temperatura. I ten "płyn" FIPowy.

To jest przerażające, bo gdyby wet miał wtedy środek że sobą to Radek spałby już snem wiecznym...Trochę nie rozumiem jak można nie odróżnić płynu fipowego od moczu ale nie będę się czepiala bo Radek żyje i.ma szansę. Natomiast do weterynarza więcej nie pójdę. Dam mu tylko znać co się okazało.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 18, 2017 10:52 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

A jak na to wpadłaś, ze to moze nie fip? Co Ci nie pasowało?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 18, 2017 12:11 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

To nie do końca tak, że ja wiedziałam, że nie FIP. Wręcz przeciwnie.

Ale nie pasowało mi, że wet nie chciał zrobić badania płynu z otrzewnej i nie widział potrzeby zrobienia porządnego USG. Chodziło gdzieś mi tam po głowie jeszcze, że jego mocz tak strasznie śmierdział (ale, że to pęcherz bym nie wpadła, bo Radek chodził do kuwety, nie posikiwał, wydawało się, że się załatwiał) no i do ostatniego dnia miał apetyt.

Nie chciałam żeby Radosław się męczył, pojechałam zrobić USG i "odciągnąć więcej płynu do badania". Chciałam mieć pewność, że zrobiłam wszystko., A potem potoczyło się błyskawicznie. Jeden wet czytał dokumentacje, drugi robił USG. Powiedzieli mi potem że też na 1 rzut oka byli pewni, że to FIP, bo Radek wyglądał strasznie, brzuch był ogromny. Bolesność ogromna, nie podnosił się już. I w sumie oboje na raz powiedzieli: "Ty, te badania są za dobre na FIP'a", a drugi "Spójrz na to" wskazując na USG. No i wzięli igłę pobrali płyn. Zlali do go nerki - mocz.

Od razu zapytali się czy zgadzam się na operacje bo mamy godzinę, może dwie. Pęcherz sperforowany, zapalenie otrzewnej. Radek był na czczo i nie pił tego dnia w ogóle więc nie było kłopotu z narkozą oprócz znalezienia jakiejkolwiek żyły. Ale w końcu w 4 łapie sie udało. On już dostał głupiego jasia po osłuchaniu (serce w porządku a na rtg płuc nie było czasu). A ja wiadomość, że mamy małe szanse na powodzenie operacji ale, że się może udać.

No i się udało. Teraz wrócilam od niego. Leży, karmiony dożylnie, badania się posypały ale to nic dziwnego, z drenu się nic nie sączy niepokojącego, antybiotyki i inne leki lecą. Mamy szansę.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 18, 2017 12:26 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Niesamowita historia. Mocne kciuki. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14742
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lut 18, 2017 12:28 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Nieprawdopodobna historia. Trzymam bardzo mocno za Radzia!!!
Jestes bardzo dzielna.
:ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lut 18, 2017 12:31 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

trzymam kciuki by szybko doszedł do siebie :ok: :ok:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lut 18, 2017 14:24 Re: Jeszcze nie czas odchodzić - Rademenes po operacji!

Madie pisze:Nie pasowało mi, że wet nie chciał zrobić badania płynu z otrzewnej i nie widział potrzeby zrobienia porządnego USG.
Natomiast do weterynarza więcej nie pójdę. Dam mu tylko znać co się okazało.


Powiedz mu, albo lepiej napisz (nie mejlem, ludzie rzadko czytają mejle). Niech odświeży wiedzę, dowie się, douczy, niech się stara. Przecież po to pracuje, żeby ratować życie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 96 gości