Wwa. Powązkowska. My na wakacje, a kot na ulicę :((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 15, 2008 19:53

Nie oglądałam Bazylii, ale wiem, że jest w dobrych rękach :), no i opowiadano mi o niej :D.

Będzie dobrze :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lut 16, 2008 19:24

Śliczna jest.
Im częściej czytam o persjanach, tym bardziej mam ochote na takiego włochacza z odzysku, bo w totka nie wygram żeby sobie oryginała :wink: z hodowli kupić. (Gdyby ktoś pytał to persjan od persa różni się tym, że persy maja rodowody a persjany nie)
mangoObrazekleaObrazek

messymae

 
Posty: 177
Od: Pt mar 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Bielawa

Post » Sob lut 16, 2008 19:53

Ale cudna blondyna ! :D Ach, gdybym mogla te wszystkie wielkoglowe koty brac do siebie............ Pewnie zaraz znajdzie sie domek. :D

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro lut 20, 2008 12:22

Jestem załamana...:((

Przed chwilą dzwoniła druga z pań karmcielek.

Otóż - w okolicach Powązkowskiej znaleziono kolejnego wyrzuconego persa.
Zwierzak czarny, a dalej klasyka - skudlona sierść, zaropiałe oczy. oswojony, lasi się...

Oczywiście pers błąkał się kilka dni...Trochę żałuję, że nie wiedziałam wcześniej. Ponieważ dziś mam kocioł w pracy, nie wiem czy dam radę podjechać na Powązkowską. najwcześniej jutro...
ale znów nie wiem, co dalej.

Czy ktoś wyrzucił kilka kotów?
Nie rozumiem co się dzieje. I nie mogę sobie tego wyobrazić, po prostu...
Ręce opadają.


W łazience mam dwa łysolce od jopop.
Znów proszę Dobre Dusze o tymczas.

Mój TŻt nic nie wie...

No i nie wiem co dalej...


***
Bazylia jest pod dobrą, fachową opieką.
Ma apetyt, siusia do kuwety, natomiast kupa trafia poza kuwetę...

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro lut 20, 2008 12:28

O rany.. :strach:
A myslałam, że zapomniałaś zmienić tytuł.. :(

To co, jutro bierzesz kota do weta?
i szukamy tymczasu, tak?

A myślę, że Bazylia się nauczy..
Moja Suffka tez tak miała po znalezieniu.. i trochę czasu jej to zajęło, żeby nauczyć się, że kuwetka jest nie tylko na sioo.. Ale teraz już jest w porzadku.. i to od dawna..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 20, 2008 12:39

Oczywiście, wezmę zwierzaka do weta. dziś niestety nie dam rady.
Wolny zawód, ech. :(

Kurczę nie wiem, jak to rozegrać. Bazylia jest bezpieczna, miała szczęście, jeżeli nawet nie zostanie tam, gdzie jest... to mam dla niej potencjalny domek


Gorzej z tą bidą.

Ja wiem, że dużo proszę.
Pers prosto z ulicy.
Pojadę do weta i poproszę o wstępną diagnozę i ewentulane ogolenie (bo podejrzewam, że trzeba będzie)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro lut 20, 2008 12:41

współczuję :(
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 20, 2008 12:51

Miałam pracować.
Nie mogę się skupić
Jeden telefon i...

Kombinuję... kombinuję... kombinuję...

:cry: :cry: :cry:

Proszę o pomoc!

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro lut 20, 2008 12:53

Ja też kombinuję i szukam..

Dam go jeszcze na persję..
bez wielkich nadziei, ale może.. kto wie..
w każdym razie to dodatkowa szansa..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 20, 2008 12:55

Agalenora pisze:Kurczę nie wiem, jak to rozegrać. Bazylia jest bezpieczna, miała szczęście, jeżeli nawet nie zostanie tam, gdzie jest... to mam dla niej potencjalny domek




Aga, sorry, że pytam, ale może ten potencjalny domek na razie awaryjnie wziąłby tego czarnuszka.. :oops:
Zawsze to więcej czasu na szukanie..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 20, 2008 13:07

Awaryjnie wybłagałam karmicielkę, żeby złapała persika i przetrzymała w łazience do jutra.
Jutro po południu planuję go zawieźć na Białobrzeską...

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro lut 20, 2008 13:22

Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 20, 2008 13:36

Matko Święta.... 8O 8O
mamuśka
 

Post » Śro lut 20, 2008 13:39

Agalenora pisze:Awaryjnie wybłagałam karmicielkę, żeby złapała persika i przetrzymała w łazience do jutra.
Jutro po południu planuję go zawieźć na Białobrzeską...


to ja przyjadę..
mniej więcej o tej porze co w zeszłym tygodniu..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lut 20, 2008 14:28

A czy wiadomo w jakim stanie jest ten persik? pewnie wszystko jeszcze na gorąco, ale jak tylko będzie coś wiadomo to dajcie znać. mam nadzieję, że się uda znaleźć domek szybciutko, trzymam kciuki i życze powodzenia!!!!!!!!!!!!!

Papryczka

 
Posty: 40
Od: Czw lut 07, 2008 11:58
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 91 gości