Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 2.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 24, 2007 19:21

Mirko, przytulam :cry:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lip 24, 2007 19:38

Nie wiem, co napisać... smutno...
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 24, 2007 19:48

Mirko tak bardzo Ci współczuję że musisz przez to przechodzić ,tyle nieszczęść :cry: Przytulam...
Żuczku brykaj za Tęczowym Mostem kochany Obrazek['] W moim serduszku będziesz zawsze Obrazek
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto lip 24, 2007 21:19

Przykre informacje :cry:

makosz11

 
Posty: 456
Od: Pon sty 08, 2007 14:38
Lokalizacja: Świecie n/Wisłą

Post » Wto lip 24, 2007 21:23

Biedna Mireczka.Maluch już nie cierpi.I tylko to jest jakimś pocieszeniem.
Obrazek

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Wto lip 24, 2007 22:04

:cry:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 24, 2007 22:05

:cry:
Przytulam...

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 24, 2007 22:35

Tyle nieszczęść! Współczuję. :cry:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lip 25, 2007 2:27

Mirko, tak mi przykro :(
Również przytulam. Trzymaj się...
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 25, 2007 17:03

Wszystkich którzy chcą i mogą pomóc Mirce zapraszam na bazarek Obrazek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63 ... sc&start=0
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63179
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro lip 25, 2007 17:10

Mirko.....

Zuczku [*]
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 25, 2007 17:42

Amyszka dziękuję. Breloczki są śliczne.


Żuczek do końca był niekłopotliwy. Jeszcze jadł i chodził do kuwety. Wyglądał jednak okropnie i nawet miał problemy z wskoczeniem na tapczan. Brzuch zrobił się bolesny a jak się potem okazało płyn był też w opłucnej. Wetka skróciła jego cierpienia. Zmarł spokojnie w domu.
Wczoraj zaszczepiona została Zuzia. Pedro dzisiaj dostanie ostatnią dawkę leku a leczenie Figi zakończy się jutro.
Nastał spokój, choć biednie jest nadal. Udało mi się wylicytować na Allegro narożną kuwetę krytą taką, jakie kupiłam wcześniej i miski na podstawce. Takie wydatki na koty też są niezbędne. Kuweta stanie w dużym pokoju a miski pójdą do Gizmusi. Ułatwi mi to utrzymanie porządku.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 25, 2007 18:36

Mirko, siedzę przed monitorem i aż mi łzy kapią...
Od wielu dni praktycznie nie zaglądałam na forum a tu tyle nieszczęść u Ciebie...

Bardzo przytulam.



Żuczku[*]...
:crying: :crying: :crying: :crying: :crying:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt lip 27, 2007 10:02

Dosyć beksowania i łez lania czas na jakis reportaż optymistyczny i takiego oczekuję wszak reszta Mirki ogonków nad wyraz żywotna.U mnie też jak po pogrzebie więc chociaż tutaj niech będzie nieco słoneczniej.
Co słychać u kapryśniej i pyskatej jedynaczki Gizmusi ?Maluchy urosły?

makosz11

 
Posty: 456
Od: Pon sty 08, 2007 14:38
Lokalizacja: Świecie n/Wisłą

Post » Pt lip 27, 2007 21:29

Niestety problemy z Pedro nie skończyły się. Już wczoraj wydawało mi się, że trochę dziwnie zaczyna chodzić, mimo że biegał i bawił się jak szalony. Dzisiaj zauważyłam, że staw skokowy w prawej tylnej łapie ma spuchnięty. Na dodatek zgrubienia w przednich łapach utrzymują się nadal. Pedro jednak te stare zgrubienia nie przeszkadzają. Nie mam pojęcia co z łapami Pedro się dzieje, co zbadać, aby mieć obraz choroby. Nie dolega mu nic poza spuchniętymi stawami i dwoma dziwnymi zmianami na tylnej lewej łapie. Zmiany te to jakby strupki czy narośl na piecie i poduszce przy jednym z pazurów. Nie powiększają się one ani nie pojawiają cię nowe. Taki wybrakowany ten mały Pedro.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Patrykpoz i 88 gości