Bardzo mocno trzymam kciuki

Strasznie mi przykro, ze jednak guz

Dobrze, ze w koncu zdecydowalas sie na ten rezonans. Przynajmniej teraz kotka ma jakąś szanse i wiecie z czym walczycie. Moim zdaniem podjelas słuszną decyzje, tez bym taką podjela. Jesli to oponiak (jeden z czesciej wystepujacych rodzajow guzow mozgu u kotow) to Mia ma realną szansę na powrót do zdrowia. Od kilku lat z powodzeniem operuje sie oponiaki u kotów - wiele z nich jest operowalna. Tak, to bardzo powazna operacja obarczona duzym ryzkiem i wieloma powiklaniami - powiklania mogą, ale nie muszą wystąpić. Pewne jest, że bez tej operacji kotka by wkrótce umarla, a tak dalas jej chociaz szanse. Mam nadzieje, ze podczas narkozy obecny jest caly czas anestezjolog i monitorowane są funkcje zyciowe kotki, a operacje wykonuje dobry neurochirurg! Oby byla mozliwosc calkowitego usuniecia tego guza i jesli wszystko pojdzie dobrze, to zeby tylko nie odrastal, bo niestety też tak bywa
Z tego co czytalam to wbrew pozorom lepsze rokowanie jest przy oponiakach mózgu niz guzach w obrebie galki ocznej (jesli chodzi o koty, bo u psow jest odwrotnie).
Guz zostanie wyslany do badania?? Lepiej wiedzieć z czym sie ma do czynienia.
Ty i Mia Jestescie bardzo dzielne

Kciuki mocno zacisniete w nadziei na dobre wiesci
