jolabuk5 pisze:I to jest dobra wiadomość. Niech zabezpieczają!
Mnie się wydaje, że pani z Krakowa bedzie przekonywać do swojej wersji, że nie trzeba całego balkonu na wysokości zabezpieczac, bo jej kot nigdy się nie interesował skakaniem i tak samo z oknami . Jestem niemalże przekonana , że tak będzie.
Wówczas sprawa będzie prosta -Karpacz.
I patrzcie jak to się wszystko ułożyło, dom faworyt z Limanowej zawiódł i mam nadzieję , że się już nie odezwie bo nie będę miła.
Jak można było tak zwodzić , dobrze że zrealizowałam swoje zamierzenia i tak czy owak, poszłam zaszczepić Czarusia i zrobić mu test.
A tak w ogóle mam spostrzeżenie, że jak ktoś ma wymagania wobec przyszłego domu, to przy gigantycznej ilości odsłon ogłoszenia , bo już ponad tysiąc , więc dla mnie dużo bardzo , sensownych domów rokujących , wyłania się zaledwie kilka a jeszcze po drodze odpadają i na tym moment , zostały dwa .
Jestem pewna, że jakbym miała napisane , ze " oddam w dobre ręce" i wymogów zero , to by się "zabijali" o Czarusia.
Teraz rozumiem, czemu była koleżanka, tak się chwaliła że tyle kotów w krótkim czasie wy adoptowała , a raczej oddała . Bo nie żądała niczego .
Tak się zastanawiam, czy nie można by wpisać, że kot jest zarezerwowany /w rezerwacji, na ten najbliższy czas .Czy dopiero jak wizyta PA w Krakowie będzie miała taki przebieg jak zakładam i zadzwonię do Karpacza z informacją żeby robili zabezpieczenia, to wówczas napisać "rezerwacja" na okres tygodnia .