Misia Fiv+ZDROWE dzieci- białaczkowy kocurek z Mrzeżyna[*]

[Baltimoore]

Jak miło czytać takie dobre wieści

[Arcana]

Pamiętam Pumę, chyba ogłaszałyśmy jako kicię bez umiaru w jedzeniu
A dom się chwali, że schudła... Miło, że są wiadomości i czarnuli dobrze się wiedzie.

Zaglądam i czekam z ciekawością na foty Mei, bo dziewczynka ładna i foty powinny być super

[tabo10]

Tak.Miała napadowe jedzenie wszystkiego i była gruba jak beka.Chyba nadrabiała po tym wygłodzeniu na wsi i wyniszczeniu po ciążach,od których nawet wyłysiała niemalże do zera.Ogłaszałyśmy i ogłaszałyśmy . I NIKT się nie zgłaszał.Aż kota wzięła sprawy w swoje łapki i ...SAMA znalazła sobie domek.Udało jej się przekonać chętnych na Amurka.Bo Państwo się przestraszyli jego dziczenia I dobrze,bo w efekcie oboje dobrze trafili.

[Arcana]

Żeby tak inne chciały same sobie znaleźć domek, bo też ogłaszamy i ogłaszamy...

[tabo10]

Może i by sobie znalazły,byleby ktoś przyszedł. Do któregokolwiek
Chyba zrobię dzień otwarty i upiekę ciasteczka, jak na wyprzedaży garażowej za granicą

[Arcana]

Właśnie zniechęciłam bardzo miłego pana, który zapytał, czy wystarczy obiecać, czy trzeba osiatkować balkon przed adopcją. Mógł przyjść
Zapraszać na kawę w Twoim imieniu?

[tabo10]

MisioKot też tak sobie SAM znalazł dom jak Pani przyszła po rudego,który przed Nią wiał. A domek de luxe był,pamiętasz?
A miłego Pana ,hmmm ... sama może bym zaadoptowała Ale słownego,nie takiego,co to tylko obiecywałby

[Arcana]

To są plusy wizyt potencjalnych opiekunów w DT, czego mi brak w zdalnych adopcjach. Ale zdarza się też nierzadko już telefonicznie namówić kogoś na innego kota niż ten, który się podobał z ogłoszenia.
Mogę tylko podawać co sympatyczniejszym panom Twój telefon, a co obiecają i dotrzymają ...

[tabo10]

Dzięki,ale ja mam już tak dość adopcji,że pewnie każdego zrażę

A do namawiania na innego kota niż ten,o którego dzwonią, to Ty masz największy dar

[Arcana]

Dziś próbowałam namawiać panią z 13-letnią córką, goldenem i chomikami na kota w typie Stasia zamiast Kleksika. Ale jak usłyszałam, że psa karmią w urozmaicony sposób, czyli kilka miesięcy "twardym", a kilka - czymś innym, to zapytałam, czy dziecko też by tak żywiła, kilka miesięcy frytkami, a potem czymś lepszym.
Ostatnio dobrze mi idą przykłady z dziećmi i frytkami. Czasem dodaję mielonego do frytek jako przykład karmienia na okrągło jedną średniutką karmą
A Stasia i tak byś nie oddała, więc w sumie rozmowa edukacyjna.

[tabo10]

Pomijając aspekt żywieniowy,Staś by zajechał te chomiki.Na bank.

[mimbla64]

Zaglądam i czekam z ciekawością na foty Mei, bo dziewczynka ładna i foty powinny być super

Już obrobiłam fotki i wieczorem po pracy na picasę wrzucę.
Niestety Mea nie taka przebojowa jak Stasio i się przed obiektyw nie pchała.
Najczęściej nie mogła się też dopchać do wędki, bo Krów nie odpuszczał.
W czasie mojej wizyty nawet sobie poszła do kuchni uciąć drzemkę.
Więc by pewnie nie powiedziała jak Stasio, że się świetnie bawiła.

[Arcana]

Ale nie spitala przed obcymi? To już nieźle.
Staś jest od urodzenia w domu, Mea miała trudniejszy start.

[mimbla64]

Ale nie spitala przed obcymi? To już nieźle.
Staś jest od urodzenia w domu, Mea miała trudniejszy start.

Nie, absolutnie nie spitala.
Brałam ją na ręce, głaskałam, chciała się bawić, no ale ten Stasio, który monopolizował zabawę.
To się grzecznie Mea wycofywała.
Dla mnie ona oczywiście jest piękna. Urocza przede wszystkim przez swoją filigranowość i przez to, że w maleńkiej, okrągłej główce ma ogromne oczy.


No i ten marmurek:



Link do zdjęć:
https://goo.gl/photos/Xdrs3tHLXTEMdY5x9

[Arcana]

Dzięki za zdjęcia do ogłoszeń. Ładna dziewczynka