Moderator: Estraven
czarno-czarni pisze:dla mnie ok
. Ale w sumie pewnie i tak kazałby poczekać, więc pewnie masz rację.
adoptowany z Zapomnianych i Niekochanych z Łodzi, był z nami tylko dwa lata
jako maluch znaleziony przez mojego Tatę na działkach przed Bożym Narodzeniem nieuleczalnie chory , walczyliśmy przez 4 lata 


mam nadzieje i trzymam kciuki co by i oczka dzialaly jak trzeba a nie robily jakies fanaberie 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05, puszatek i 114 gości