
przepraszam :6/14
Żagielek trafił do czteroosobowej rodzinki z psem i 9 letnią kocicą .Zaprezentowałem państwu
pełen wachlarz umiejętności Żagielka łącznie z gryzieniem i drapaniem przy zabawie.Dzieci zaaprobowały go
bez uwag oraz wzbudził zachwyt pani domu.Zapytani o ewentualne problemy z dokoceniem obiecali kontaktować
się z nami w miarę ewentualnych potrzeb (mają ulotki i numer do mnie) .Sprawiali naprawdę pozytywne wrażenie
6/14 około roczny chłopak którego zachwalałem jako dziewczynę

.Rano przez chwilę był młyn.
od 11,30 rozmawiałem przed schroniskiem z mamą i córą (7 lat) .Razem z nami do A1 weszło jeszcze z 8 osób i

.Zakręciłem się jak drzwi od poczty na Marszałkowskiej

.
Ale wszystko się wyprostowało .
Natomiast po wczorajszym dniu pozostał niesmak.

Sonik garuje w szpitalu -podejrzenia grzyba

.
Oby szybko doszedł do siebie .Domek -z tego co wiem - obiecał poczekać

.