Zyta Felicjańska pisze:Jeżeli się wyniki poprawiły to istniej realna szansa, że kocurek nie będzie potrzebował w ogóle kroplówek oczywiście żeby wyzdrowiał potrzebuje komfortu psychicznego czyli domku dobrego.
Dokładnie tak . Będąc na odpowiedniej karmie , pod opieką dobrego człowieka może jeszcze kilka ładnych lat cieszyć się życiem.
Proszę pamiętać ,że Renes jest w schronisku i my nie mamy wglądu do jego szczegółowej historii choroby. A gdyby nawet , to nie możemy tego publikować. Dokładny wypis dostanie osoba , która adoptuje Renesa.
Schronisko wyraziło zgodę na zrobienie mu wydarzenia na fb w celu znalezienia domu. Lekarze wydali opinię ,że stan jest stabilny , od dłuższego czasu nie ma wahnięć w poziomie mocznika i kreatyniny. Ale jest to przewlekła niewydolność nerek i trzeba być tego świadomym.
Od początku dom Renesa to klatka , siedzi w kąciku , wyjęty z niej nawet boi się drgnąć.
Rzeczywiście , jest ktoś na fb kto interesuje się Renesem. Ale dopóki kot nie wyjdzie za furtkę schroniska - nie robię hurra. Nie namawiam też do adopcji. To musi być samodzielnie i świadomie podjęta decyzja.