Bąbel & Spółka... Michaś się trzyma i dzielnie znosi gości;)

jerzykowka pisze:Kochane, dziękuję!!!!!!!!!!!! Kkasieńko, żadnych przelewów, proszę! Za to błagam, zaklinajcie los!!!

Tamiss Droga, za Tygryska kciuki zaciskam

Asieńko-Ty mi nie mów!-juz ja swoje wiem!!!!!

jerzykówko - kciuki kciukami, ale Pipi trzeba pomóc. Trochę bardziej przyziemnie niż dobrymi myślami etc. też. Więc nie mów nie, bo to nie Tobie pomagamy, tylko Pipi. :201461

. Są sytuacje, z którymi nikt z nas nie da rady "z marszu" i wtedy jak jest pomoc, to trzeba ją zaakceptować a potem - jak się będzie w stanie - oddać grosz po groszu wspomagając inne koty

.

Alienor pisze:jerzykówko - kciuki kciukami, ale Pipi trzeba pomóc. Trochę bardziej przyziemnie niż dobrymi myślami etc. też. Więc nie mów nie, bo to nie Tobie pomagamy, tylko Pipi. . Są sytuacje, z którymi nikt z nas nie da rady "z marszu" i wtedy jak jest pomoc, to trzeba ją zaakceptować a potem - jak się będzie w stanie - oddać grosz po groszu wspomagając inne koty .

o..o bardzo mądrze ta Pani prawi , dzięki,że to napisałaś :ok:

Asia jak będzie trzeba to i na mnie możesz liczyć. Chcę się wybrać do Was w lecie i zobaczyć Was w komplecie! O!

Asiu poproszę na pw nr konta.
Trzeba sobie pomagać, ziarnko do ziarnka...

Podaj proszę.

ja też poproszę o nr konta - Asiu, choć trochę może pomożemy, oprócz błagania św. Franciszka :-(

villemo5 pisze:Chcę się wybrać do Was w lecie i zobaczyć Was w komplecie!

nawet nie czujesz ,jak rymujesz
CO Ty dobrego jadasz,ze tak piknie do rymu gadasz ?

Asiu i ja poproszę o nr konta,ale to jósz !!!
A jak nie chcesz dać,to i tak zdobędę :lol:

Więc po dobroci :mrgreen:

sama napisz :ok:

dziewczyny, pieknie dziekuję -podaję na pw dane, bo Joasia zupełnie ze strachu nie ma głowy, tym bardziej,ze Bąbel wciąż w szpitaliku i mimo zabiegu, jeszcze cos siedzi i zatyka go- kciuki za chłopaka prosimy i wielkie także za jutrzejsze wyniki bakteriologiczne Pipi :ok:

bardzo dziękuję alessandro :1luvu:

i kciuki za wszystko :ok:

Oleńko, niezłą burzę serc rozpętałaś

Kochane, DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!! Jesteście niesamowite :1luvu:

O Bąblu moim już Ola napisała. Musi się naprawić :ok:

Po pracy pedzimy do lecznicy.
PiPi czeka. Dzięki sterydowi daje sobie radę, pomimo niewydolności oddechowej. Jutrzejszy dzień będzie rozstrzygający - mikrobiologia. Czekam też na wynik analizy Bąbelkowego kamienia, bo chłopak ma pH 6 czyli bardzo dobre.
W międzyczasie, dzięki Oli i Anicie będę konsultowała PiPisię z profesorem z Brna (doc. MVDr. Michal Crha, PhD. ), który podobno wykonuje takie zabiegi inną techniką (podwiązywanie jakieś), ale obawiam się, że u mojej maludy już na to za późno. Na PW dostałam podpowiedź od Katarzyny, żeby skonsultować się z profesorem Markiem Galantym z SGGW w Warszawie. Mam filmik z badania, ale nie potrafimy wgrać go w kompa (Pecia nad tym pracuje, ale jej laptop tego nawet nie otwiera). Ten filmik jest niezbędny do mailowych konsultacji, a czasu ma PiPi niewiele. Czy umiecie coś podpowiedzieć? Bardzo proszę.
Moją maludę ma operować dr Niedzielski, a zabezpieczać anastezjologicznie dr Skrzypczak - guru anastezjologii, co przy niewydolności oddechowej jest bardzo ważne. Nie chcę przekombinować, ale też nie chcę niczego przegapić!
Nigdy nie bałam się tak bardzo. Choć koty, o które wcześniej przyszło mi walczyć kochałam nie mniej.
Świadomość, że jesteście z nami, że los mojej PiPi, Bąbla i reszty Ukochań i dla Was jest ważny, jak los każdej żywej istotki, daje mi oddech.
Ania NSP i Petka - jak zawsze w potrzebie - zajmą się moimi Footrami, gdy ja pojadę do Wrocławia. Mam nadzieję, że stan Bąbelka nie zmusi mnie do powrotu w dzień operacji. Kroplówki Michasia mam już poustawiane. Staram się skupić na logistyce, ale rozpacz mnie dławi. Dosłownie dławi...
Zapomniałam dodać, że ja czuję się świetnie i jestem zdrowa! I wkrótce mam nadzieję gościć Vill, Sylę oraz wszystkich chętnych na letni woliering i tarasing, w komplecie zdrowych WSZYSTKICH domowników :ok:

Już zapraszam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Oj Asiu, to może i ja się wproszę :oops:

Bąbelos był chyba pierwszym kotem, na którego trafiłam po odkryciu miau.pl

izka53 pisze:Oj Asiu, to może i ja się wproszę Bąbelos był chyba pierwszym kotem, na którego trafiłam po odkryciu miau.pl

Będzie nam przemiło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A Ty masz do nas blisko

Bardzo czekamy!!!

jerzykowka pisze:Ty masz do nas blisko

nooo - ze dwadzieścia parę km - komunikacją publiczną to może potrwać dłużej niż express z Wawy :ryk:

Zatem nawiedzę Was, może jak będzie jeszcze któraś z dziewczyn, co by radości było jeszcze więcej :201413

Asiu - poprosiłam o pomoc dla PiPi Pakt Czarownic.

Kolejna osoba poprosiła mnie o konto-podałam-bedzie następny datek!

Asieńko kochana-błagam, w tym całym natłoku problemów, nie zapominaj o swoim zdrowiu, bo choc piszesz,że jesteś zdrowa, to ja wiem,ze tak nie jest!
Siła to nie wszystko-siłe sie ma jak ma sie zdrowie, a ty gonisz na oparach-pcha Cie rozpacz!
Ja cały czas jestem z Toba i Ukochaniami-daleko jestem, ale serce jest z Wami!
Grosiki poszły-będa jutro u Ciebie na koncie

Bąbel & Spółka... Michaś się trzyma i dzielnie znosi gości;)

Kto przegląda forum