DT u Hani, czyli nasze Felviki+ Wojtuś[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 03, 2013 21:43 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia ma zaćmę, kocia ro

Jakie masz piękne adoptusie ..cudeńka,a szczególnie Poziomka i Muchomorek :ok:
Haniu,no trzeba Wam życzyć dobrych domków i kasiorki,żeby to wszystko ogarnąć :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob sie 03, 2013 21:46 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia ma zaćmę, kocia ro

dzięki :1luvu:
jutro zrobię oddzielne ogłoszenia dla rodzeństwa Tepsi (mam kilka nowych fotek) i spróbuję jakoś sfotografować HKlony, choć nie wiem co z tego wyjdzie :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 03, 2013 21:50 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia ma zaćmę, kocia ro

BOZENAZWISNIEWA pisze:Jakie masz piękne adoptusie ..cudeńka,a szczególnie Poziomka i Muchomorek :ok:
Haniu,no trzeba Wam życzyć dobrych domków i kasiorki,żeby to wszystko ogarnąć :ok:


już dawno nie było u nas takich śliczności, to fakt :D
Dzisiaj już dałam ogłoszenie, ale na razie same super oferty :twisted:
a kasiorka..., przecież ona do nas z kotami przychodzi, Ty tak nie masz? :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 04, 2013 7:00 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia ma zaćmę, kocia ro

No to mamine maluszki muszą być karmione dodatkowo.
Dzisiejsza waga niewiele różniła się od wczorajszej, więc jednak z pokarmem mamy jest coś nie tak (muszę dzisiaj trochę z nimi posiedzieć i zobaczyć czy ona w ogóle jeszcze karmi maluchy).
Rano Bączek znowu jadł z miseczki mięsko z tacki, a Okruszek wypił Conva.
Pączka nakarmiłam strzykawą, ale dzisiaj były już dwie 5 jedna za drugą.
Chłopak jest leniuszkiem i nie chce mu się samemu jeść z miski, woli dostać do pyśka :D
Dokarmiłam też trochę najmniejszego.
A potem....zacisnęłam zęby i posprzątałam klatkę :strach:
Mamcia ambitnie próbowała mnie zniechęcić, ale wymieniłam wreszcie podkład i posłanko i znowu mają czyściutko :ok:
W kuwecie jednak nie widuję qupoli maluszków, więc pewnie wciąż to mama się z nimi rozprawia.
Mam nadzieję, że teraz jak już jedzą normalne jedzonko, zaczną się załatwiać i wreszcie będę widziała co się dzieje i czy wszystko jest w porządku.
Wciąż daję maluchom parafinę, a od dzisiaj wreszcie kończymy antybiotyk.
Ale maluchy cieszyły się z pustej klatki, biegały i podgryzały się :lol:
A wyglądają już jak zupełnie zwykłe małe kociaczki, a nie rozpłaszczone kijanki :ryk:

Zrobiłam sobie przerwę na kawkę i :pisanie: i dopiero teraz ruszam do sprzątania, rozpusta :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 04, 2013 7:40 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia ma zaćmę, kocia ro

Dzielna jesteś :piwa: :piwa:

Ciocia obejrzała by nowe fotki Tepsi i Maruni oraz :!:
Napoleonka :1luvu:
Kolorowe dzieci prze śliczne :1luvu: ,ja następnym razem będę polowała na rudzielce :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon sie 05, 2013 10:05 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia ma zaćmę, kocia ro

Jak tylko pstryknę coś nowego, od razu wkleję na wątek, specjalnie dla Cioci :lol:

A ja kolejny raz widzę, że ładnemu jest łatwiej w życiu, niestety nie ma sprawiedliwości :roll:
Piszę to w konteksie ogłoszeń kociaków, bo o nasze leśne dzieci jest masa zgłoszeń.
Z tego do PA mam na razie trzy fajne miejsca.
Po rodzeństwo Tepsi, albo Stasia nikt się nie zgłasza :|

Kolorowe maluchy rozrabiają, jedzą i pięknie qupkają.
Muszę poobserwować rudą Malinkę, bo coś mało mi przez te dwa dni przybyła na wadze.
Od jutra ruszę z odrobaczaniem.

Maleńtasy z mamą zaczęły jakoś szybko rosnąć odkąd je dokarmiam 8O
Okruszek i Pączek przybyli od wczoraj po ponad 20g i tylko Bączek, który nie da sobie wcisnąć do pycholka nic strzykawką, a jedynie sam podjada pasztecik z miseczki, przybył niewiele.
Mama wciąż sama zajmuje się załatwianiem się dzieciaków, bo w kuwecie nie ma ich qupoli.
Wolałabym żeby już sami zostawiali wszystko w kuwecie, wiedziałabym że jest ok.

HKloniki, większe rodzeństwo i Staś mają dwa razy dziennie sesje wolności i wtedy ja mogę posprzątać ich klatki, a oni choć trochę rozładowują te swoje akumulatorki w doopkach :ryk:

Myślę, że Tepsince w jej kojcu nie jest już dobrze i też chętnie pobyłaby na większej przestrzeni, ale reszta gupków po prostu ją tratuje w czasie swoich zabaw i wtedy mała się boi i płacze.
Daję jej pochodzić po pokoju wtedy, gdy reszta śpi w klatkach, ale i tak powinna mieć lepsze warunki.
Niewidomy kotek musi mieć spokój, sprzęty ustawione na stałe w tych samych miejscach, wtedy dopiero może nauczyć się życia w domu.
Rysia już spokojnie daje sobie radę, ale Tepsia jest dopiero na początku drogi.


Właśnie zwymiotowała czarna Hecia, ale gorączki nie ma i zaraz poszła dojeść nowe chrupy.
Oby to tylko coś chwilowego...

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto sie 06, 2013 6:55 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia ma zaćmę, kocia ro

Byłam, widziałam stadko i zbiór kociąt :mrgreen:
Nowe kolorowe prześmieszne, zwłaszcza Borowik, który na pewno ma w rodowodzie którąś rasę z psów północy :D Za to dwie dziewczynki na mój widok zjeżyły się strasznie, nasyczały, jedna nawet chciała mni łapą pogonić :strach:
Ale największe wrażenie zrobiła na mnie Marunia :1luvu: Widziałam ją w sumie 3 razy w odstępach kilkumiesięcznych. Koto wygląda rewelacyjnie! Tylko po ogonku widać, że kiedyś coś musiało być nie tak, bo włos tam jeszcze w pełni nie odrósł. I Mara nie zachowuje się jak chory kotek, podchodzi, przytuli się, pomruczy, wyliże sobie futerko. Sama słodycz :)
A poza tym, to poza maluchami, których trochę jest, to miałam wrażenie, że w mieszkaniu jest... mało kotów :lol: Z dużych było widać po dwa-trzy na raz. Całe towarzystwo spokojne, rozleniwione. Widać, że wszystkie potrzeby zaspokojone, w tym, że wszystkie są wygłaskane (moja własna zostawia mi na rękach masą kłaków, jak tylko ją głasknę :oops: ).
Miło było odwiedzić Hanię i kociaste! :D

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto sie 06, 2013 11:48 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia ma zaćmę, kocia ro

Asia wiesz, że cała przyjemność jest po mojej stronie i dzięki za odwiedziny :1luvu:
Dziękuję też za te miłe słowa :oops:

U nas spokojnie (cicho sza!), tylko trochę za cieplutko :mrgreen:
Dzieci z mamusią ok, rosną, jedzą i coraz więcej się bawią :ok:
Leśne dzieci coraz bardziej słodkie, od dzisiaj odrobaczamy się.
Mała Malinka znowu nic nie przybyłą na wadze, więc troszkę ją dokarmiłam, a potem za radą weta lekko nawodniłam.
Takie połączenie bardzo pomogło wcześniej i Stasiowi i Orange i dwóm Maleńtaskom.
Przedszkolaki rano się wyszalały, a potem wyglądały tak:

Staś, Mobilek i Orange
Obrazek

HKloniki
Obrazek

i Tepsinka
Obrazek

Od wczoraj wypuszczam jednak Tepsinkę wtedy gdy biega też reszta przedszkolaków.
Mała krzyczy i piszczy jak większe zbóje ją podgryzają i przyduszają do ziemi, ale z drugiej strony ma wreszcie kontakt z innymi kociakami.
Myślę, że to jest dla niej ważniejsze.

W czasie gdy zmęczone dzieciaki odsypiały zabawę, u kolorków było tak:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 06, 2013 12:16 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia ma zaćmę, kocia ro

z dedykacją dla Cioci Iwonki

Obrazek

Obrazek

Nowego zdjęcia chodzącej Tepsi na razie nie mam :oops:

I jeszcze cała śpiąca szóstka

Obrazek

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 06, 2013 13:35 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.32

:1luvu:
:1luvu:
:1luvu:
ta śpiąca dama w kuwecie powala :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto sie 06, 2013 13:44 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.32

Ta śpiąca dama co pewien czas przez sen piska i wtedy muszę się do niej odezwać, żeby się uspokoiła :wink:

SzK powoli wystawiam ogłoszenia i proszę wklej je też na naszego fb.
Jest już ogłoszenie Tepsi i tu bardzo mi zależy, żeby wszystko było dokładnie tak jak napisałam.
Dla Tepsi szukam naprawdę wyjątkowego domu, nie wiem czy taki się znajdzie, ale do innego ten maluch się po prostu nie nadaje.
Nie chcę żeby stała jej się krzywda z powodu braku odpowiedniej opieki.
Stąd tekst ogłoszenia, mam nadzieję, zniechęci wszystkich nawiedzonych :evil:

edit: i w ogóle to chyba można by małą do kociaków specjalnej troski dołączyć, jak myślisz?
Ostatnio edytowano Wto sie 06, 2013 14:11 przez Hania66, łącznie edytowano 1 raz

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 06, 2013 13:49 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.32

usmialam się z tej drzemki "w kibelku" :lol: od razu sobie przypomniałam jak nam córka po wycieczce zasnęła na toalecie,trzeba było drzwi wywazac,bo usneła :lol:
sliczne maluszki,oby dobre domki miały :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto sie 06, 2013 14:14 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.32

Dzięki Bożenko :D
Są fajne zgłoszenia, ale jest też dużo niefajnych :evil:
Mamy na spokojnie dwa tygodnie, wierzę że znajdziemy te najlepsze z najlepszych :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], puszatek i 83 gości