Koszt sterylizacji to 120zł. Kotka dostała wdzięczne imię Fretka...


Wzięłam dzisiaj ze sobą siostrę, bo planowałam złapać 2 kotki, ale nie udało się to organizacyjnie po prostu. Za bilety wyszło więc 13,80zł. Znalazłam jeszcze w portfelu bilet z 3.05- 4,30zł.
Miałam jedną saszetkę Kitekata, myślałam, że braknie na łapanie dwóch kotów, więc dokupiłam jeszcze 2- 2,58zł. Zostaną na kolejne łapanie, może jutro

Byłam wczoraj w Dąbkach ( 3zł bilet ), żeby rozeznać się w sytuacji, bo Kasia dokarmia tam około 7 kotów. Niestety nie trafiłam na żadnego, ale poszłam w miejsce, gdzie byłam jakieś 2 lata temu. Trafiłam tam na jedną kicię. Bardzo chudą, ale brzuch wystawał jej na boki


To ona


Planuję pomóc tym kotom, ale jeszcze muszą trochę poczekać. Na razie Kasia walczy z gminą, bo jak będzie możliwość darmowych sterylek, to zrobimy parę kotek. Mamy transport, ale brak funduszy.... Gmina niby ma przeznaczone 10 tysięcy zł na ten rok na m.in sterylki, a twierdzą że nie mają kasy. Z resztą- nie będę opisywać całej sytuacji, bo szkoda czasu po prostu. Masakra :/ Ale Kasia ich będzie męczyć. Jak nic się nie uda, pójdziemy tam razem raz jeszcze.
A to persica o której pisałam. Niestety nie wysterylizowałam jej. Zgłupiałam naprawdę. Kotka najczęściej jest po południu, tak jej w ogóle nie ma. Zaczęłam mieć wątpliwości, czy może czasem ktoś jej nie wypuszcza. No i kurde boję się ryzykowac, żeby później nie było afery.

Wydatki:
-120zł- sterylizacja Fretki,
-3zł- bilet z Dąbek,
-4,30zł- bilet,
-13,80zł- bilety na łapankę ( z siostrą ),
-2,58zł- 2 saszetki Kitekata Classic,
Tutaj jeszcze zdjęcie Przybłędy już na wolności po sterylce


Tutaj kocurek, o którym pisałam, ten z tą sierścią.
