


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
moorland pisze:Napiszę tylko krótko, bo pewnie Kasia już dzisiaj na net nie wejdzie, bo emocjach dzisiejszego wieczoru, ale ktoś nam bezczelnie podrzucił kociaki na PKP do graciarniDwa około 2 miesięczne, dziewczyny je wyłapały z pomocą Pana kolejarza bo jeden uciekł pod wagony.
kasia90 pisze:
Dziewczyny ja już nie wiem co ja mam robić. TŻ raz się zgadza na kota, raz nie i wymyśla jakieś durne wymówki, jak na Jagódkę (nie- bo kotka). Inne kotki- nie, bo za stare (ok.5 miesięcy
STARE... no comment). Norweg- nie, bo sierść wszędzie lata. Nie da sobie nic przetłumaczyć.. Wymyślił sobie, że jak już czarny KRÓTKOwłosy kocurek. Nie da sobie przetłumaczyć, że kociaki mają zazwyczaj puch i wszystkie wyglądają na długowłose (jak Jagódka
). Kurde, ja nie wiem co za wymagania, przecież to nie wygląd się liczy... Dla mnie to może być bezłapek, bezogonek, ślepaczek... Bury, czarny, biały. Dla mnie liczy się tylko to, że pokocha nas całym sercem, że my pokochamy jego/ ją i stworzymy rodzinkę- Ja, Kamil, Molly i inny Kotek... Co mnie obchodzą kolory, włosy na koszulce, czy na dywanie (po coś ktoś te genialne rolki wymyślił...). Najgorsze jest to, że on jednego dnia mówi tak, a drugiego wymyśla
. Jak nie ma już żadnych wymówek, to wymyśla finanse (bzdura, za Molly, jedzenie i weterynarza płacą moi rodzice, póki nie pracuję, a jak pracowałam to ja płaciłam... )
Zazdroszczę Wam Waszych wyrozumiałych mężczyzn![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, puszatek, Tundra i 485 gości