Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 05, 2011 20:15 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

ja pierdziele :(
ja bym bardzo chciała pomoc ale tych małych nieszczepionych niemoge :(
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt sie 05, 2011 20:30 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Z dobrych wiadomości jutro załatwiłem mojej ulubienicy schroniskowej - Lolisi - domek... będzie mieszkała z różnymi zwierzątkami w Bazylice w Katowicach....

Ze złych - koteczek czarny na adopcjach bardzo boi się jak podchodzę - jeszcze kilka dni wcześniej był miziasty i wesoły - teraz jest nieufny, wręcz ucieka od czlowieka!!!!
ObrazekObrazek

jedno serce, jedna miłość - tylko MAN UTD i żona :-)

wolontariusz

 
Posty: 624
Od: Pt mar 25, 2011 9:14

Post » Pt sie 05, 2011 20:38 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

tak jeszcze dodam - wczoraj Mona wzieła 10 - dniowe kociaki maleńkie przyniesione do schroniska, przeżył jeden resztę oblazły larwy much i w cięzkim stanie zostały uspione, a przedwczoraj o 21 jechaliśmy uspić slepy miot, który ktoś wrzucił do smietnika !!! Nic tylko się upić :(

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt sie 05, 2011 20:43 Re: forum

Kurcze Piotrek az tak zle. Ja mam juz dostawe puszeczek dla maluszkow, ale to kropla w morzu potrzeb :cry: . A na dodatek nie moge jutro rano dojechac do schronu chyba ze przydam sie pod wieczor. Moge tez byc w ktorys dzien w tygodniu
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 05, 2011 20:49 Re: forum

Dorota Wojciechowska pisze:Kurcze Piotrek az tak zle. Ja mam juz dostawe puszeczek dla maluszkow, ale to kropla w morzu potrzeb :cry: . A na dodatek nie moge jutro rano dojechac do schronu chyba ze przydam sie pod wieczor. Moge tez byc w ktorys dzien w tygodniu


Kazda pomoc sie przyda - popołudniami pracownicy schronu karmią maluchy ale mają bardzo dużo interwencji i czasami dopiero późnym wieczorem mogą obrobic maluchy. Jeśli możesz w któryś dzień pojechać to byłoby super.
ObrazekObrazek

jedno serce, jedna miłość - tylko MAN UTD i żona :-)

wolontariusz

 
Posty: 624
Od: Pt mar 25, 2011 9:14

Post » Sob sie 06, 2011 13:37 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

postaram się po kolei, jesteśmy po dyżurze, to tak ściąga dla Marty i Moniki :wink:

- szpitalik
- Ferdek ma znowu brzydkie oko, dostaje Tobrex a potem neomycynę, można na oba oczka
- czarny kotek zastrzyk (leży na stole)

kwarantanna=sraczkolandia - w puszczce jest reszta intestinala - można rozsypać do misek
wszystkie koty z boksów dostały smectę i taninal rozkruszoną tabletkę do jedzenia, mozna do pyszczka. Kotka boks nr 1 jest ciężarna, nr 5 nowa znajda z targu (?) też. Nr 5 nie dostała leków bo na razie ja jelitówka nie dopadła. :roll:

w klatkach trzeba sprawdzić czy jest rozwolnienie czy nie i podać smecte. maluszki w tej części gdzie stoją boksy troszę mozna dokramić, jedzą same ale dałam im conva strzykawką i byly zachwycone
mamuska z mlodymi ma brzydkie oczy, dzieci tez więc ona i małe dostają tobrex i neomycyne do oczu. stoi na klatce

maluszki z 2, 4 i 3 płaczą żałośnie ale jak próbowałam je dać razem to syczą na siebie i uciekają :evil:

stare adopcje - dwie klatkie pełne drobiazgu - w klacie gdzie są małe krowkowe, jeden ma takie gorsze oko, posmarowałam mu neomycyną.

nowe adopcje - Kotka po zmarłej pojechała na tymczas do Alienor, musiałam ją karmic strzykawką recovery bo weszła pod kocyk w budce i nie wystawiała nosa. Na rękach troszkę była mniej spięta. Czekamy na relację Alienor.

Kotka tri - Lolisia - siedzi u nas w łazience i czeka na transport do nowego domku :ok:
kotek burasek niestety tez rozwolnienie - dostać musi zastrzyk - jest w srodku w magazynku i moze tez dostać smecte
raczej powinien jest suche ale jak dostanie mokre to do niego można dać taninal jest na regaliku na kwarantannie
zostaje czarny kotek, tez mozna mu dac troche tego taninalu nie zaszkodzi

pomagała nam Renatka :ok:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Sob sie 06, 2011 17:33 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

aha i post żebraczy :kotek:

nie mamy podkładzików - potrzebne są stare swetry, ręczniki, koce - raczej bawełniane rzeczy i miękkie. jesienią była kolecja ładnych płaszczy i kurtek w worach ale koty nie skorzystały :wink:

jak ktos może nam podarować karmę weterynaryjną intestinal to też chętnie skorzystamy

linignina też się przyda i niezmiennie - JEDZENIE DLA MALUCHÓW

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Sob sie 06, 2011 18:50 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Kicia niestety ciągle raczej za pralką lub za sedesem :( ; choć wygłaskana przez Alę położyła się w wiklinowej budce. Nie bardzo je - dostała felixa - be, kurczak sparzony - be, zmiksowany z rosołkiem - tyż nie bardzo... Jutro spróbujemy z wątróbką, bo kupiłam ponad kilogram dla moich i na dyżur w KCh. No i może feliway w kontakcie zadziała :ok: Jak któreś z moje stadka mnie zawołało zza drzwi, to była panika - oczy jak spodki i sru za pralkę 8O No nic - poczekamy, niech spokojnie przeczeka pierwszy stres.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sie 06, 2011 19:48 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Filomen pisze:aha i post żebraczy :kotek:

nie mamy podkładzików - potrzebne są stare swetry, ręczniki, koce - raczej bawełniane rzeczy i miękkie. jesienią była kolecja ładnych płaszczy i kurtek w worach ale koty nie skorzystały :wink:

jak ktos może nam podarować karmę weterynaryjną intestinal to też chętnie skorzystamy

linignina też się przyda i niezmiennie - JEDZENIE DLA MALUCHÓW


Od kilku miesięcy u mojego brata czekaja dwa czy trzy worki róznych ciuchów, gdy je przywiozłam Teresa mówiła, ze akurat nie są potrzebne. Przypominałam, ze leżą w piwnicy i czekaja na hasło ;) Zadzwonie do niego jak będzie miał chwile to podrzuci.
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Nie sie 07, 2011 6:30 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

i jeszcze prośba - mała drabinka albo stołeczek - kurduplom cięzko dostać sie do górnych boksów :oops:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Nie sie 07, 2011 7:01 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Stołeczek (taki drewniany, jeszcze z czasów jak byłam dzieckiem, ale w dobrym stanie) mam do oddania - problem tylko z dostarczeniem, bo z racji zakocenia i późniejszej zmiany w tym tygodniu nie bardzo dam radę dojechać :?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sie 07, 2011 7:07 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

A w kwestii Czarnej (BTW jak ona ma na imię i czy jest jej książeczka?) Było wczoraj wieczorem siusiu, w nocy kupa. Postępów jedzeniowych nie stwierdzono :( Mnie akceptuje, ale woli Alę- wystarczyło, że młoda podśpiewywała sobie w pokoju a kicia się uspokoiła :)
Wiadomość z ostatniej chwili: kicia zjadła sama troche royal canina :ok: Dalej bardzo się boi jakiejkolwiek aktywności blisko drzwi - czy ktoś przechodzi, czy kot miauknie -od razu chowa się za pralkę. W ogóle zawsze po wejściu trzeba kota znaleźć, bo na 90% nie jest tam, gdzie był ostatnio (np. ukryty za wiszącym ręcznikiem kąpielowym :lol:)...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sie 07, 2011 14:36 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Dyżur z dnia 07.08.2011.
Kociaki obrobiłysmy medycznie .Olga posprzątała i nakarmiła koty.
Od razu uzupełnilam stronę i zakładke schrniskową
http://www.nadziejanadom.org. ZAPRASZAM

Na dzień dzisiejszy w schronisku jest 9 doroslych kotów i 22 maluszków.

Adopcje zdrowe .Kupa budyniowata.
Kwarantanna z tego co moglyśmy zauważyć to kotka z boksu nr 1 mega sraczka,z boksu nr 4 kupę ma ok.Malutka z boksu nr 6 jest wycofana jakby coś ją łapało.

Adopcje stare.Zwróćcie uwage na tego małego półdziczka
Obrazek
Ma ogromny (dla mnie fipowy)brzuch i jest wyschniętym szkieletem.

Szpitalik
Ferdek w super kondycji domaga się wyjścia za wszelką cenę i maluch czarny też bez zarzutu.

Dziś odwiedził nas The Szops.Wraz z żoną podarowali jedzonko mokre dla maluszków.Suche specjalistyczne dla dorosłych i suche dla maluszków.Dodatkowo dostaliśmy też podkłady do boksów.
BARDZO DZIEKUJEMY :1luvu:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Nie sie 07, 2011 18:18 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

the Szops :1luvu:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Nie sie 07, 2011 18:21 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

musimy sobie jakoś rozpisać, które koty jutro gdzie pojadą do weterynarza :roll:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google Adsense [Bot] i 545 gości