FAN ☼ Fundacja Azyl Nadziei

[Ja-Ba]

od jakiegoś czasu zastanawiam się nad Joserą - chyba spróbuję

[Femka]

Ja-Ba, moja wetka by na Tobie suchej nitki nie zostawiła

Co to za karma, ta josera?

[CoToMa]

My kupujemy tę najtańszą:
http://www.petfood.pl/product.php?id_product=61

[Ja-Ba]

Ja-Ba, moja wetka by na Tobie suchej nitki nie zostawiła

Łot? ważę 53 kg, odchudzała by mnie

[Femka]

Ja-Ba, moja wetka by na Tobie suchej nitki nie zostawiła

Łot? ważę 53 kg, odchudzała by mnie

za koty bys oberwała, że nieprzyzwoicie zatuczone

[Ja-Ba]

Trza wznieść się na szczyt konformizmu i wybrać weta z... nadwagą

[Migo]

Wczoraj była dalsza część ważenia kociastych, zostały jeszcze dzikusy i kocięta.

[CoToMa]

Drugi burasek od rozmnażaczy nie żyje.
Najgorzej, że będą tam kolejne i kolejne maluchy.
Co jakiś czas sterylizujemy im kotki, a wciąż biorą nowe, które się rozmnażają.
Ludzie sa koszmarni...

[CoToMa]

A jeśli chodzi o Mare, to wczoraj dr Asia się zdumiała jak zobaczyła wyniki morfologii.
Robiła ją nawet dwa razy i sprawdzała, czy maszyna się nie zepsuła.
Po dwóch dobach podawania Oxywetu podniosły się erytrocyty i są już w normie.
Podejrzewamy hemobartonellę lub inną bakterię żerującą w krwi.
Tak więc jest jakaś szansa dla kociny...

Mare nadal wygląda jak kupka nieszczęścia, ale już sama je i nie sika pod siebie tylko do kuwety.
Mamy nadzieję, że leczenie przyniesie kocinie powrót do zdrowia...

[CoToMa]

Niedawno trafił do nas stary kocur Ramzes.
Nie chce jeść, ma katar.
Tydzień temu wyniki krwi miał w porzadku, ale usg pokazało nieciekawy stan nerek.
Cały czas jest na kroplówkach, nie wygląda jakoś tragicznie.
Ale w ogóle nie rusza z jedzeniem.
Ramzes jest bardzo miłym kocurkiem, mam nadzieję, że uda sie nam go wyciągnąć z tego stanu...

[anita5]

Biedny staruszek...

[Femka]

Ramzes jest domowy, tak?

[CoToMa]

On był kotem podwórkowym.
Chyba nie miał domu.

[Femka]

i taki miły

[CoToMa]

Dzisiaj byłam świadkiem małego cudu.
Ramzes, który nie jadł od dwóch tygodni, dziś wieczorem sam podszedł do miseczki i zjadł trochę mięsa.
Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej...