Zaginęłam: Zelda...... i znalazłam się :)))))))))!!!!!

A ja wreszcie się mogę wyspać... z przerwą o 4-5 na karmienie

BartekBohdan pisze:A ja wreszcie się mogę wyspać... z przerwą o 4-5 na karmienie

zazdroszczę

u mnie między 4 a 5 jest najlepszy czas
aby się powściekać :mrgreen:

Moje koty też mi próbowały poranne przerwy w spaniu urządzać :evil:

Ale ja jestem twarda! Nie wstawałam, nie dawałam i straszyłam dranie dramatycznym szeptem, że łby poukręcam, ogony powyrywam, a futra na kapcie przerobię.
Po trzech dniach poddały się :mrgreen:

I teraz wstają razem ze mną :ok:

No to ja sobie dałem wejść na głowę. Ale i tak jest urocza w budzeniu.

Mnie budziła Gaba, jak byłam sama.Po dokoceniu problem znikł.

BartekBohdan pisze:No to ja sobie dałem wejść na głowę. Ale i tak jest urocza w budzeniu.

Nie tylko Ty :evil:

U nas Kikur wstaje o 5 i pruje paszcze. Jak nie zareaguje, to coś zrzuci/rozbije/połamie.
Jak nie wstane do 5.30 dołacza sie Drab, pacajac niedelikatnie łapa po twarzy.

Bungo pisze:Moje koty też mi próbowały poranne przerwy w spaniu urządzać

Ale ja jestem twarda! Nie wstawałam, nie dawałam i straszyłam dranie dramatycznym szeptem, że łby poukręcam, ogony powyrywam, a futra na kapcie przerobię.
Po trzech dniach poddały się
I teraz wstają razem ze mną

dobre

muszę wypróbować tego dramatycznego szeptu, że :ryk:

cale szczescie, ze na tym forum mozna sie tez posmiac do lez - bo dotychczas to tylko ryczalam z rozpaczy nad bezmiarem kociego nieszczescia :wink:

miszelina pisze:
BartekBohdan pisze:No to ja sobie dałem wejść na głowę. Ale i tak jest urocza w budzeniu.

Nie tylko Ty
U nas Kikur wstaje o 5 i pruje paszcze. Jak nie zareaguje, to coś zrzuci/rozbije/połamie.
Jak nie wstane do 5.30 dołacza sie Drab, pacajac niedelikatnie łapa po twarzy.

oj to macie możliwość pospać po królewsku :twisted:

u nas Tesla wstaje o 4 a czasem nawet wcześniej...