K-ów, po staremu, masa kotów, mało kasy ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 05, 2010 23:36 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

_namida_ pisze:
anna09 pisze:Niestety transportowo nie pomogę.

Dzwoniła do mnie Pani w sprawie Poli (kontakt od Toszy). Niestety Polcia się nie nadaje. Pani szuka kota (płeć obojętna) po kastracji/sterylizacji do domu z dziećmi 9 i 14 lat. Bardzo im zależy na spokojnym pieszczochu, który będzie przychodził na kolana, chętnie dawał się głaskać - generalnie, lubi kontakt z człowiekiem. Kot miałby mieszkać w Rząsce w domu i za jakiś czas mógłby wychodzić z domu (kwestia jest do dogadania, bo Pani mówiła, że może też nie wychodzić). Nie ma problemu, aby opiekun danego kota pojechał z wizytą przedadopcyjną.

Obiecałam Pani, że podeślę jej na maila informacje o kotach, które są miziaste. Które spośród naszych kotów nadawałyby się do tego domu?


Masza się nadaje, jeśli Państwo chcieliby poczekać, wyślę Ci zdjęcia. Jest super miłym i łagodnym kotem.
Czy ktoś doświadczony w tej materii mógłby mi napisać ile czasu musi minąć od porodu do sterylizacji?
Maluchy mają już imiona: Lula, Teodor i Tufik, sklecę niedługo ogłoszenia.
Pan, który je przywiózł obiecał w październiku przelać pieniądze na ich szczepienie.

Transportowo nie dam rady pomóc, a ze środowym sprzątaniem - zależy o której godzinie?


to raczej kwestia zaprzestania karmienia niż momentu porodu. Maluchy pewnie przychodzą pociamkać jeszcze mamusię ale bardziej z potrzeby bliskości niż samego jedzenia. Pan za pierwszym rzutem przelał 50 zł, mam nadzieję, że opłaci też szczepienia. Co do środy to wiem o Queen_ink, Jafusi i Sabinie kwestującej wczoraj w galerii - godziny musicie ustalić same.

Ulv, z Kraksą? chciałaś jej Wawel pokazać? :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 1:01 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

anna09 pisze:Niestety transportowo nie pomogę.

Dzwoniła do mnie Pani w sprawie Poli (kontakt od Toszy). Niestety Polcia się nie nadaje. Pani szuka kota (płeć obojętna) po kastracji/sterylizacji do domu z dziećmi 9 i 14 lat. Bardzo im zależy na spokojnym pieszczochu, który będzie przychodził na kolana, chętnie dawał się głaskać - generalnie, lubi kontakt z człowiekiem. Kot miałby mieszkać w Rząsce w domu i za jakiś czas mógłby wychodzić z domu (kwestia jest do dogadania, bo Pani mówiła, że może też nie wychodzić). Nie ma problemu, aby opiekun danego kota pojechał z wizytą przedadopcyjną.

Obiecałam Pani, że podeślę jej na maila informacje o kotach, które są miziaste. Które spośród naszych kotów nadawałyby się do tego domu?

Jakby chceli chwile poczekać, to mój Kaszmir byłby idealny. Tylko jeszcze niekastrowany, bo ma 5 i pół miesiąca. Państwo chcą zdecydowanie jednego kota? Bo u mnie sa roczni partyzanci i musiałabym podjąc decyzje o ich rozdzieleniu. A przy dwójce dzieci to dwa koty by się przydały.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 5:00 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

No, wynik całkiem niezły!

Rozmawiałam jeszcze wczoraj z panem zainteresowanym Noskiem. Oczywiście poczeka jeszcze, aż Nosek nabierze odporności po szczepieniu. Balkonu brak, okna b. wysokie z uchylanymi lufcikami i na szczęście od strony podwórza, bo budynek pod ochroną zabytków i z montowaniem siatki mogłyby być kłopoty. Pan się zaklinał, że w zimie okna tylko uchyla od góry. Na wiosnę chciałby jednak zamontować siatkę, a ja się zastanawiam się, czy nie namówić go raczej na organiczniki do okien, w castoramie takie widzialam. Co sądzicie?

Aha, pan czeka na wizytę przedadopcyjną. Kto czuje się odpowiedzialny za Alusię-Nosek? Wizyta na Starym Mieście, mogę pójść do towarzystwa.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 06, 2010 5:34 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

się wymądrzę w sprawie okna na starym mieście, można moskitierę założyć na ramę, taką zdejmowalną, bez stałego mocowania... ostatnio o lufcikach same złe rzeczy słyszę: Shani uciekła takim lufcikiem... Kotka znajomej ubzdurała sobie, że też ucieknie i walnęła tak, że się mocno potłukła, na szczęście, tylko potłukła...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon wrz 06, 2010 5:51 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

To może zrobisz u pana wizytę przedadopcyjną i wytłumaczysz w czym rzecz? Służę adresem na pw.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 06, 2010 6:00 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

czy jeżeli kociak, ktorego pani nie chce (pisałam o nim wcześniej) zostanie dziś zaszczepiony, to uda się go wziąc na kwestowanie w weekend?Ewentualnie mojego Karmelka i Kaszmirka jako ostatnie koty w niedzielę ( żeby juz nikogo nie zaraziły grzybem, choć i tak nie zarażają :wink: )

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 7:54 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Tosza pisze:czy jeżeli kociak, ktorego pani nie chce (pisałam o nim wcześniej) zostanie dziś zaszczepiony, to uda się go wziąc na kwestowanie w weekend?Ewentualnie mojego Karmelka i Kaszmirka jako ostatnie koty w niedzielę ( żeby juz nikogo nie zaraziły grzybem, choć i tak nie zarażają :wink: )


proszę Cię bardzo ale profilaktycznie jako ostatnie koty

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 8:06 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Jeśli chodzi o przyszły weekend, to ja w sobotę odpadam.
Ale w niedzielę mogę być, nawet tradycyjnie od rana (ale tym razem nie do wieczora :evil: )
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 06, 2010 8:37 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

na środę mam jeszcze ręce do pracy w porze dowolnej więc określcie się, proszę, drogie koleżanki, na którą się skrzykujecie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 8:46 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Jak juz pisalam pisze sie na galerie w sobote od 14. Moge byc dluzej niz trzy godziny, tylko kogos do towarzystwa bym prosila jakbym musiala miec swoje 5 minutek.

vanja

 
Posty: 242
Od: Czw mar 04, 2010 11:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 10:04 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Tweety pisze:na środę mam jeszcze ręce do pracy w porze dowolnej więc określcie się, proszę, drogie koleżanki, na którą się skrzykujecie

Ja też mogę w środę, czasowo się dostosuję
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Pon wrz 06, 2010 12:11 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

kasumi pisze:
Tweety pisze:na środę mam jeszcze ręce do pracy w porze dowolnej więc określcie się, proszę, drogie koleżanki, na którą się skrzykujecie

Ja też mogę w środę, czasowo się dostosuję



no to świetnie, tylko ustalcie godziny, proszę.

Czy nijak nikt nie może dzisiaj z Alusią Nosek i The Pchła podjechać do dr Szpeyera? Wislackikot już dzwonił, że Murzynek do odbioru będzie najwcześniej po 15-stej, może to być 16-sta i później więc nie wiadomo, na którą dotrze do Krakowa a pojechał kotowozem z nie całkiem sprawną skrzynią więc musi jechać szczególnie ostrożnie
Ostatnio edytowano Pon wrz 06, 2010 12:37 przez Tweety, łącznie edytowano 1 raz

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 06, 2010 12:22 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Tweety pisze:
kasumi pisze:
Tweety pisze:na środę mam jeszcze ręce do pracy w porze dowolnej więc określcie się, proszę, drogie koleżanki, na którą się skrzykujecie

Ja też mogę w środę, czasowo się dostosuję



no to świetnie, tylko ustalcie godziny, proszę.

Czy nijak nikt nie może dzisiaj z Alusią Nosek i The Pchła podjechać do dr Szpeyera? Wislackikot już dzwonił, że Murzynek do odbioru będzie najwcześniej po 15-stej, może to być 16-sta i później więc nie wiadomo na którą dotrze do Krakowa a pojechał kotowozem z nie całkiem sprawną skrzynia więc musi jechać szczególnie ostrożnie


Krzysiek w Lodzi, wiec ja bez auta :(
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon wrz 06, 2010 12:27 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

jak mówiłam, ja nie dam rady, muszę z fridą na badania, żeby sprawdzić hematokryt...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon wrz 06, 2010 12:53 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Tweety pisze:Czy nijak nikt nie może dzisiaj z Alusią Nosek i The Pchła podjechać do dr Szpeyera? Wislackikot już dzwonił, że Murzynek do odbioru będzie najwcześniej po 15-stej, może to być 16-sta i później więc nie wiadomo, na którą dotrze do Krakowa a pojechał kotowozem z nie całkiem sprawną skrzynią więc musi jechać szczególnie ostrożnie

Mogłabym jutro, rehabilitacji nie przesunę, ale jutro to Wislackikot też pewnie może....
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 454 gości