PRYMULKA..KRETKA!! :(( nim będzie za późno..sch.Łódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 10, 2010 21:04 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

Biedna koteńka... Szkoda, że nie doczekała... :cry: :cry: :cry:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 10, 2010 22:12 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

Nie mogę w to uwierzyć....

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Sob wrz 11, 2010 7:59 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

Smutno jak diabli...

ale dlatego nie możemy zapominać o Tosi, która też biduleńka czeka na domek? Co u koteczki?
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 11, 2010 9:14 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

CoolCaty pisze:Rozważając o częstotliwości zachorowań na FIP weźcie proszę pod uwagę poziom stresu towarzyszący pobytowi w schronisku. Stresu zmiany miejsca, obecności tylku kotów w nim i psów, szczekających i w kociarni i poza nią. Rozważając diagnostykę innych zachorowań weźcie pod uwagę możliwości finansowe.


CC - zgoda. Natomiast przyklejanie diagnozy "FIP" każdemu kotu z płynem w otrzewnej grozi właśnie powstawaniem `wielu teorii` na temat zakaźności zmutowanego coronawirusa.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob wrz 11, 2010 9:48 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

Agn pisze:
CoolCaty pisze:Rozważając o częstotliwości zachorowań na FIP weźcie proszę pod uwagę poziom stresu towarzyszący pobytowi w schronisku. Stresu zmiany miejsca, obecności tylku kotów w nim i psów, szczekających i w kociarni i poza nią. Rozważając diagnostykę innych zachorowań weźcie pod uwagę możliwości finansowe.


CC - zgoda. Natomiast przyklejanie diagnozy "FIP" każdemu kotu z płynem w otrzewnej grozi właśnie powstawaniem 'wielu teorii' na temat zakaźności zmutowanego coronawirusa.


Co do częstotliwości zachorowań to dlatego wydała mi się duża bo mam porównanie do schronu np. we Wrocławiu (gdzie warunki bytowe do niedawna - do przeprowadzki - były duuuużo gorsze niż w Łodzi) oraz do schronu w Koninie gdzie nie ma nawet izolatki ze względu braków lokalowych. Tam nie ma aż takiej zachorowalności na FIP przy statystycznie gorszych warunkach bytowych.
Ja rozumiem że diagnoza innych chorób może być kosztowna ale przy zagrożeniu "epidemią" nieznanej choroby nie jest to "zbędny wydatek" szczególnie jeśli koty zaadoptowane zaczną odchodzić w domach - ludzie już do Was nie wrócą do schroniska i kółko się zamyka.

Co do diagnostyki FIP dla zainteresowanych (dwa proste badania z krwi - nr 1 i nr 3 - pozwalają mieć dość sprecyzowany ogląd na to czy kot ma FIP czy może jest to jakieś inne "dziwne" cholerstwo):
A recent report cites criteria for the antemortem diagnosis of FIP as follows: "In cats with clinical signs attributable to FIP, a combination of:

1. Lymphopenia (<1.5 x 1000000/Fl)
2. Feline coronavirus antibody titer of $1:160
3. Hyperglobulinemia of > 5.1 g/dl

had a positive predictive value of 88.9% for FIP.


Po prostu tak sobie myślę że jeśli coś jest na rzeczy to warto to wyłapać teraz bo potem można się obudzić z ręką w przysłowiowym nocniku. Może choć w przypadku jakiejś ograniczonej liczby kotów.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 11, 2010 10:16 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

na pewno więcej kotów odeszło
od kiedy pojawiły się psy w kociarni
stres je zabija to na pewno

tak na prawdę to chyba na 100% nie wiemy czy to fip
objawy fipowe w ostatnim stadium.. dla mnie zabił ją stres

o Pollyannie nigdy nie pomyślałabym, że fip
brzuszek nie był powiększony, nie senna, apatyczna
cały czas spięta,
kiedy ją się wyciągało z przykrycia,
i trochę pogłaskało, jadła
Po prostu, totalnie zestresowany kot
od samego początku, trzeba było szybciej wątek :( :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 11, 2010 10:33 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

Ruru mi chodzi tylko o to, że jest "coś" co sprawia że koty odchodzą. Dość sporo, z dość podobnymi objawami, a to jest już według mnie zbyt duży zbieg okoliczności, żeby to był "stres". Nie chcę siać paniki i tez wiem jak to w schronach jest z możliwością diagnostyki, z możliwościami finansowymi itp. (aż za dobrze wiem). Śledzę rożne wątki, z różnych schronisk i naprawdę rzuciło mi się w oczy że zwierzaki odchodzą z takimi a takimi objawami (nie wiem czy tylko mi jednej). Obym się myliła. Wetem nie jestem, nie umiem zdiagnozować choroby tym bardziej nie będę snuć domysłów nawet na odległość co do tego jaka to może być choroba (z resztą jest mocno "dziwna"). Ale jeśli nie będzie jednoznacznej diagnozy na co zszedł kot (choćby sekcja) to możecie się pewnego dnia obudzić z ręką w nocniku.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 11, 2010 10:39 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

ruru pisze:na pewno więcej kotów odeszło
od kiedy pojawiły się psy w kociarni

stres je zabija to na pewno


a może to jest przyczyna ale niekoniecznie o podłożu stresowym? W Koninie klatki kotów w pomieszczeniu izolatkowym (nowo powstałym niedawno) klatki kotów znajdują się nad klatkami psów (na całej ścianie są klatki rozmieszczone) - względy braku pomieszczeń. I tam nie ma takiego odsetka kotów które schodzą.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 11, 2010 10:46 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

nie każdy fip to wysięk w otrzewnej.
Dla mnie zagadką jest tzw. fip płucny (brak wysięku w opłucnej, objawy bezwysiękowego fip, po zgonie wypływ płynu z płuc). Nie wiem, czy to fip, czy inne cholerstwo. Tak jak nie wiem, czy nie ma innej nieodkrytej (niezdefiniowanej jako osobna jednostka) choroby.

Bardzo, ale to bardzo bym chciała (pewnie nie tylko ja), by ktoś miał MOŻLIWOSCI I FINANSE, by zdiagnozować fip/niefip, a jak nie fip to co.
ZAPRASZAM DO ŁODZI Z REALNĄ POMOCĄ.


Schroniska nie stać na drogie badania, a wolontariusze? bądźmy realistami - my tam jesteśmy gośćmi, nie możemy się "rządzić", a i fundusze skad mamy wziąć? Kotylion? Z 1-2 tys. obrotowych na schronowce, bo tyle miewamy?

(2. wskaźnik to PCR. ok, dwa pozostałe to badania krwi,
na jakiej próbie by musiałyby być? jak skontrolować warunki? dobrać grupę porównawczą? trochę jako biolog mam pojecia o nieprostocie badań naukowych - bo takie wchodziłyby tu w grę. Do tego ciagła rotacja kotów.
Może pomogłoby wyburzenie kociarni, wymiana misek, kuwet, kocy, koszy na nowe.
Ma ktoś na to finanse?
W Łodzi przyblokowano budowę nowego schronu.

I jeszcze jedno - skąd pewność, że fip (czy co tam innego) jest w schronie, a nie że trafia tam wraz z kotami z zewnątrz? Ja też pamietam wiele kotów, co tylko otarły się o szafę w schronie przez pól godziny czy 2 godz., bez stycznosci z innymi kotami czy ich miskami, kuwetami, a które potem dowiadywalismy się, że odeszły na fip (czy co tam innego).
FIP jest też u kotów z dt, które nawet nie otarły się o schron. Nasze dt coś o tym wiedzą.

Może więc wyburzyć całą Łódź.

Ja problemu nie ogarniam. Zyję w Łodzi, mam swoje koty, jeżdżę do schronu, dwa koty u mnie odeszły na tzw. fip płucny, staram się nie zwariować.

I marzę, o dobrej diagnozie wokółfipowej i skutecznej szczepionce. A najbardizej o tym, by to dziadostwo albo zniknęło albo dało się wyleczyć.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob wrz 11, 2010 12:30 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

FIP płucny a bakteryjne zakażenie dolnych dróg oddechowych. O tym należy pomyśleć. Również. Zwłaszcza jeśli przyczyna zgonu jest ulokowana w układzie oddechowym.
Sis - to wszystko zgoda: finanse, stres, zagęszczenie. Ale nie piszcie FIP przy każdym przypadku zgonu z obecnością płynu w jamach ciała.

W większości przypadków FIP-a daje się potwierdzić akurat tę przyczynę zgonu, sekcyjnie. I to nie przez obecność i wygląd płynu, a przez obecność złogów białkowych na ścianach narządów - charakterystyczne jasne cętki. Jeśli są - mamy do czynienia z FIP-em. Jeśli nie ma to jesteśmy trochę mniej pewni, ale należałoby również szukać innych przyczyn.

Dlatego swoim kotom, które odeszły robię sekcję - nie z powodu dewiacji ale żeby móc cokolwiek wykluczyć lub potwierdzić pod kątem zagrożenia dla stada.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob wrz 11, 2010 12:59 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

To ja napiszę w trochę innym temacie:

co z Tosią? Tosia miała być następną kotką tego wątku... tragedia wydarzyła się z Polyanną, więc nie zostawiajmy Tosi...

czy są jakieś wiadomości co z koteczką?
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 11, 2010 13:53 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

Kolejna diagnoza FIP w Łodzi - Gabi u Dulencji....
Chociaż ona akurat, to stresu miała wystarczająco, by FIP się rozwinął...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob wrz 11, 2010 15:15 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

myrzapl pisze:To ja napiszę w trochę innym temacie:

co z Tosią? Tosia miała być następną kotką tego wątku... tragedia wydarzyła się z Polyanną, więc nie zostawiajmy Tosi...

czy są jakieś wiadomości co z koteczką?


ostatnie wiadomości były takie:
magicmada pisze:Dużo kociaków choruje, 3 maluchy w szpitaliku mają posklejane oczy i charczą, paskudne nadżerki w pyszczkach.
Ruru, Tosia to jest raczej Toś, dziś odrobinę lepiej niż w niedzielę, ale oko paskudne, jest też druga krówka z nim, ona jest w gorszym stanie, oczy tragiczne. Na szczęście jedzą.
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 11, 2010 16:27 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

FIP czy nie FIP, ja uwazam ze Pollyanne zabil ten wielki stres w jakim zyla, kazdy wirus kazda bakteria w takim stresie w jakim byla sa olbrzymim i smiertelnym niebepieczenstwem i wszystko u takiego kota zmutowac wtedy moze.
Schronisko po czesci mozna porownac do przedszkola, dzieci w przedszkolu choruja jak szalone i zarazaja sie nawzajem..

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 12, 2010 20:32 Re: Polyanna odeszła[']...nim będzie za późno- Schr. Łódź

To ja teraz bardzo poproszę i zaapeluję
o pomoc dla tej koteczki
to jest Lola
Obrazek
ObrazekObrazek[/quote]

Lola przeszła dzisiaj w lecznicy zabieg usunięcia gałki ocznej
a w czwartek wróci do schroniska
może zdarzy się cud i do czwartku znajdzie DOM
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 70 gości