Celinka, Diego i Pyza - w swoich domach :)

Szukam, na rzęsach staję i nic. Jedyni znajomi z "tamtych stron" byli w Żorach tydzień temu i teraz raczej długo do tu nie zawitają. Tak sobie myślę: długi weekend się zbliża, może znacie kogoś kto się wybiera w góry np. do Wisły i mały pasażer na gapę by mu nie przeszkadzał. Żory leżą właśnie na trasie do Wisły i Ustronia:)

Dzięki Jolibuk5 mamy transport już na jutro :dance:

Jutro pod wieczór Diego wyruszy do Katowic.
Będę płakać. To taki słodki kocio...... :oops:

ale jedzie do bardzo dobrego domku, więc musi być dobrze!!!!!

Wspaniała wiadomość

Prawdziwe z was ekspresy.
A będą fotki z nowego domku?
Ktoś dzwonił w sprawie Celinki?

sunshine pisze:Prawdziwe z was ekspresy.
A będą fotki z nowego domku?
Ktoś dzwonił w sprawie Celinki?

Podepnę się pod pytanie :wink:

Oczywiście,że będą fotki:)
Tylko Diego musi przyjechać do nowego domu, a ja zainwestować w baterie do aparatu. Mam nadzieję, że z czasem będą takie z dwoma tulącymi się kotami :lol:

Ps. to już JUTRO!!! :dance:

Diego, Ty szczęściarzu :dance:

Cameo pisze:Diego, Ty szczęściarzu

...powinno być Ty Fuksiarzu :ok:

Diego nawet nie wie, że jutro czeka go podróż życia

jest beztroski jak to kociak.
Choć dziś jakoś wyjątkowo spokojny. Dużo śpi. Ale to chyba pogoda, bo wszystkie moje koty jakieś takie polegujące :roll:

tyle, że Diego w ogóle jest takim wyjątkowo spokojnym kociakiem. Całkiem niekłopotliwym. On tylko je z 20 razy na dobę :twisted:

śpi, załatwia swoje potrzeby, czasem się bawi, no i oczywiście wyleguje się na kolankach, strzela baranki i buziaczki człowiekowi. No, w nocy zwiedza sobie chałupkę i opróżnia wszystkie kocie miseczki

ma spust chłopak.
Ja to jestem przyzwyczajona do kociaków-świrusów

takich jak Arni, Siska.... Diego jest naprawdę spokojnym kociakiem. Teraz akurat się bawi piłeczką. No to tak sobie myślę, że skoro je, bawi się, to wszystko ok, no nie Cioteczki????????

Diego ma niesamowite szczęście :1luvu:

tak szybciutko znalazł domek i będzie na pewno szczęśliwy :ok:

Co do Celinki, to całkiem fochy na małego jej przeszły, on kradnie wszystkie serca

Ten Pan w sprawie jej adopcji już nie zadzwonił

no nic. Czekamy dalej.

No to kciuki za miłą podróż i bezpieczne dotarcie do domku :ok:

Mały cudny farciarz :lol:

jeszcze Celince żeby się tak poszczęściło... :ok:

Oj musi jednak Piotrek częściej do mnie sam przyjeżdżać. Ja mu będę dawać kociaki, a Madzia je będzie wyadoptowywać w tempie ekspresowym :lol:

Jak coś, to 3 maluśkie buraski czekają w klateczce po dymniaczku :twisted:

CoolCaty pisze:Oj musi jednak Piotrek częściej do mnie sam przyjeżdżać. Ja mu będę dawać kociaki, a Madzia je będzie wyadoptowywać w tempie ekspresowym
Jak coś, to 3 maluśkie buraski czekają w klateczce po dymniaczku

chłe chłe

Dobrze, że Diego tak szybko domek znalazł, bo akurat teraz się całkiem zakopuję w papierach i książkach i do domu późnymi wieczorami będę znowu wracać :roll:

A wiem, że dzisiaj z polecenia przyjechała tam do Was dziewczyna i adoptowała trikolorke z klatki. Dałam jej namiar, bo dzwoniła po Diego

żeby taki expressowy super domek zainteresował się Celinką...... a tu nic. Cisza

Tak tak, była ta Pani - bardzo fajna dziewczyna. Przyszły z koleżanką i dwie godziny siedziały nad kociakami i głaskały - miałam z głowy dopieszczanie maluchów :twisted:

Dzięki Madziu, że o nas pamiętałaś.

Celinka, Diego i Pyza - w swoich domach :)

Kto przegląda forum